Rzeczniczka MSZ Joanna Wajda poinformowała o złożonej przez Polskę do Trybunału Sprawiedliwości skardze na błędną kwalifikację podatku handlowego jako pomocy państwa.

Skarga polskiego rządu jest odpowiedzią na wszczęte przez KE postępowanie przeciwko naszemu krajowi ws. rzekomego naruszenia prawa Unii Europejskiej związanego z wprowadzeniem podatku handlowego. Jako argumentację strona brukselska podaje wadliwą konstrukcję podatku handlowego, który mógłby przyczynić się do protekcji małych sklepików, co zdaniem brukselskich urzędników jest ewidentnym wsparciem ze strony państwa.

 

Jak zauważył wiceminister finansów Wiesław Janczyk, reakcja Komisji Europejskiej stoi w sprzeczności z ideą wspierania małych i średnich przedsiębiorców, a także może zostać odebrana jako dyskryminująca Polaków w porównaniu do francuskich i hiszpańskich małych oraz średnich przedsiębiorstw.

 

Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej zakładała wprowadzenie dwóch stawek podatku od handlu: 0,8 proc. od przychodu oscylującego w granicach od 17 mln zł do 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie. Kwota wolna od podatku w skali roku wynosiłaby 204 mln zł. Nowy podatek miał wejść w życie we wrześniu.

 

Decyzja Komisji Europejskiej została przez Polskę zaskarżona w całości, a wśród argumentów skierowanych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej znalazły się m.in. mówiące o: naruszenie unijnego prawa przez natychmiastowe nakazanie wstrzymania podatku, a także niewystarczające uzasadnienie postępowania wszczętego przez KE.

 

– Pracujemy nad różnymi innymi wersjami tego podatku i wejdziemy najprawdopodobniej w dialog (...) z Komisją Europejską po to, żeby mieć pewność, że jest to akceptowane ze strony KE – zaznaczył wicepremier Mateusz Morawiecki. – Pracujemy nad nową wersją, natomiast czy ona zostanie ogłoszona, czy nie, uzależniamy od prac w ramach naszego rządu, a z drugiej strony od współpracy z Komisją Europejską – dodał.

 

dlahandlu.pl/EZ/Fot. pixabay.com