O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

12-02-2022

Autor: Karol Pepliński

PIP skontroluje w niedzielę otwarte sklepy. Kary nawet do 100 tys. zł

PIP

W niedzielę, 13 lutego inspektorzy PIP skontrolują otwarte sklepy, by sprawdzić, czy nie łamią przepisów ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele.

Jak zapowiedziała w czwartek Państwowa Inspekcja Pracy, za obchodzenie przepisów grozi kara do 100 tys. zł. Główny Inspektor Pracy Katarzyna Łażewska-Hrycko tłumaczy, że decyzja o pilotażowej kontroli otwartych placówek handlowych w najbliższą niedzielę, to efekt doniesień medialnych i sygnałów ze strony partnerów społecznych. W tym tygodniu "Solidarność" złożyła wniosek do PIP o przeprowadzenie kontroli sklepów, które były otwarte w ostatnią niedzielę (6 lutego). "S" zwracała uwagę, że tego dnia markety działały m.in. pod szyldami dworców autobusowych, czy czytelni.

PIP będzie sprawdzać, czy sklepy przestrzegają nowych przepisów

PIP zwróciła uwagę, że od chwili przeprowadzenia pierwszych kontroli w sklepach po wejściu w życie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz niektóre inne dni, inspektorzy pracy zwracali uwagę na konieczność doprecyzowania jej zapisów. Główne zastrzeżenia dotyczyły tzw. wyłączeń, czyli wyjątków pozwalających placówkom handlowym prowadzić działalność w dni ustawowo wolne. Najpopularniejsze było przekształcanie placówki handlowej z placówkę handlowo-pocztową.

Nowelizacja przepisów dot. handlu w niedziele, która obowiązuje od 1 lutego, uszczelniła obowiązujące prawo. Inspekcja podkreśliła, że najważniejsza zmiana uzasadnia istnienie i funkcjonowanie placówki handlowo-pocztowej w dni wolne od pracy jedynie w przypadku, gdy działalność pocztowa stanowi co najmniej 40 proc. jej przychodu. W pierwszych dniach po wejściu w życie ustawowych zmian, niektórzy przedstawiciele branży handlowej próbowali nowych sposobów obejścia zakazu niedzielnego handlu. Media donosiły o przypadkach prób przedefiniowania sklepu w poczekalnię dworca autobusowego lub w czytelnię. Pojawiły się także próby zatrudnienia pracowników w sklepach samoobsługowych, które teoretycznie nie zajmowały się handlem, jednak ich czynności nadal ściśle wiązały się z procesem sprzedaży towarów – tłumaczy PIP.

Łażewska-Hrycko zaapelowała do przedsiębiorców, aby rozważyli podjęte decyzje biznesowe pod kątem obowiązujących przepisów i nie prowadzili działalności pozorowanej. "Jeżeli mają oni wątpliwości, zachęcam do skontaktowania się z Państwową Inspekcją Pracy. My się podzielimy swoją wiedzą i doświadczeniem w tym zakresie" – dodała szefowa PIP.

Jak zapewniono, PIP – jako organ stojący na straży przestrzegania przepisów m.in. dotyczących zakazu handlu w niedziele i święta – będzie reagować, analizować i weryfikować wszystkie sygnały wskazujące na nieprawidłowości w korzystaniu z rozwiązań zawartych w omawianej ustawie. "W tym celu inspektorzy pracy przeprowadzą postępowania kontrolne mające na celu ustalenie stanu faktycznego w zakresie przestrzegania przepisów ustawy o ograniczeniu handlu, a w razie stwierdzenia ich naruszenia — podejmować określone środki prawne. Należy bowiem pamiętać, że dopiero postępowanie kontrolne może jednoznacznie przesądzić o łamaniu prawa bądź nie" – podkreślono.

"Jeżeli stwierdzimy ponad wszelką wątpliwość, że ma miejsce celowe obchodzenie obowiązujących przepisów, będziemy zdecydowanie stosowali wszelkie dostępne nam środki prawne. Istnieje możliwość zakwalifikowania takiego działania jako wykroczenie, a wtedy kary finansowe wynoszą nawet 100 tysięcy złotych" – przestrzega szefowa PIP.

Obchodzenie prawa to również przestępstwo naruszające prawa pracownicze

Inspekcja zwraca ponadto uwagę, że w uzasadnionych przypadkach obchodzenie przepisów dot. zakazu handlu w niedziele może być również zakwalifikowane jako przestępstwo naruszające prawa pracownicze.

Przypomniano, że znowelizowane przepisy pozwoliły przedsiębiorcom będącym osobami fizycznymi, który prowadzi handel wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek, z nieodpłatnej pomocy, np. małżonka, dzieci, rodziców, rodzeństwa, wnuków, dziadków, którzy nie pracownikami sklepu. "Obowiązująca ustawa ma na celu zapewnienie pracownikom prawa do odpoczynku i spędzania niedzielnego czasu z rodziną. Państwowa Inspekcja Pracy istnieje, by stać na straży wszelkich praw pracowniczych, będziemy więc chronić liczną rzeszę ludzi zatrudnionych w polskim handlu" – podsumowała Główna Inspektor Pracy.

Ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 r. Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku. Przewidziano także katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obejmuje m.in. działalności pocztowej, a ponadto nie obowiązuje w: cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą ani w kawiarniach. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi od 1000 zł do 100 tys. zł kary, a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności.

Zgodnie z nowelą, która weszła w życie 1 lutego br., w niehandlowe niedziele duże sklepy zatrudniające pracowników nie będą mogły działać pod pretekstem świadczenia usług pocztowych, jeśli przychody z tej działalności będą stanowić mniej niż 40 proc. przychodów ze sprzedaży danej placówki.

Nowelizacja wprowadza określenie "przeważająca działalność", które oznacza rodzaj przeważającej działalności wskazany we wniosku o wpis do krajowego rejestru urzędowego podmiotów gospodarki narodowej, jeżeli działalność ta jest wykonywana w danej placówce handlowej i stanowi co najmniej 40 proc. miesięcznego przychodu ze sprzedaży.

Czytaj też: Raport: W 2020 r. sklepy spożywcze zwiększyły sprzedaż o 9,2 proc. rdr

PAP/fot.pixabay

swiatrolnika.info 2023