O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

21-05-2019

Autor: Krzysztof Imański

Oddała swoje psy do schroniska! Bo nikt nie chciał kundli...

Oddała swoje psy do schroniska! Bo nikt nie chciał kundli...

Joanna Scheuring-Wielgus zawsze była w awangardzie obrońców zwierząt. Politycznie już w 2017 r. płynęła z głośnym apelem, „by w sylwestrową noc zrezygnować z głośnych pokazów sztucznych ogni”. "Fakt" ujawnił, że parlamentarzystka jeszcze w 2016 roku oddała swoje własne dwa psy do schroniska.

 

"Miała dom z ogrodem, ale nie było jej stać na spłatę kredytu, więc przeprowadziła się do mieszkania. Chyba po prostu nie chciało jej się nimi zajmować"

 

- mówił w rozmowie z "Faktem" informator, znajomy posłanki.

 

Sama Scheuring-Wielgus tłumaczy, że pozbyła się psów z powodów alergii.

 

Dodała, że „kundli” – jak określiła swoje dwie suczki – „nikt ze znajomych nie chciał”.

 

Polityk dodał, że przelał pieniądze na schronisko (nie znamy sumy) i że psy znalazły już nowych właścicieli.

 

A nie wystarczyłby jeden post na Facebooku, zwłaszcza, kiedy jest się rozpoznawalnym politykiem, by wybrać spośród tysięcy politycznych fanów odpowiedni dom dla swoich pupilków?

 

"W polskich schroniskach żyje obecnie prawie 100 tysięcy zwierząt i niestety – jak wynika z raportów Głównego Lekarza Weterynarii – liczba ich z roku na rok rośnie. Statystyki alarmują, bo schronisko to ostateczność, schronisko to trauma i oczekiwanie z nosem przy kracie, schronisko to miejsce złamanych psich serc"

 

- czytam w jednym z artykułów na infoprzasnysz.com

 

Z kolei Maria Sowińska, wieloletni opiekun zwierząt bezdomnych, dodaje w rozmowie ze SwiatRolnika.info, że schronisko, owszem, jest najlepszym wyborem, ale w takich przypadkach, jak np. odnalezienie przy drodze w lesie porzuconego psa.

 

Krzysztof Imański

 


Polub Świat Rolnika na Facebooku i bądź na bieżąco


swiatrolnika.info 2023