O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

25-12-2016

Autor: Ewa Zajączkowska-Hernik

O polskich kolędach słów kilka…

O polskich kolędach słów kilka…

Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia? Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie? Dlaczego śpiewamy kolędy?

Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?

Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?

Dlaczego śpiewamy kolędy?

 

Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.

Dlatego, żeby podawać sobie ręce.

Dlatego, żeby uśmiechać się do siebie.

Dlatego, żeby sobie przebaczać.

ks. Jan Twardowski "Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia"

 

 

Polskie kolędy są obecne w naszej tradycji, rzecz by się chciało, od zawsze. Nie wyobrażamy sobie Świąt bez głośno śpiewanych lub z cicha nuconych pieśni ku czci Narodzenia Pana, naszego Zbawiciela.

 

Okres Bożego Narodzenia to czas radości i miłości. Kolędy, jakże radośnie zwiastujące przyjście na świat Dzieciątka Jezus, potęgują te atmosferę.

 

Słowo "kolęda" wywodzi się z łacińskiego calendae i w dosłownie oznacza "pierwszy dzień miesiąca". Geneza tego wyrazu bierze się z czasów starożytnych. Od I wieku styczniowe kalendy oznaczały pierwszy dzień roku. Tego dnia ludzie odwiedzali się wzajemnie. Obdarowywali się upominkami. Składali sobie życzenia na cześć odradzającego się słońca. Pradawni Słowianie nazywali tak pierwszy dzień roku, czyli przesilenie zimowe zwane również Świętem Godowym.

 

"Kolada" w pradawnym języku oznaczało noworoczny dar, upominek oraz zwyczaj odwiedzania domów z życzeniami pomyślności.

 

Chrystianizacja Słowian doprowadziła do odchodzenie od pogańskich obrzędów. Niektóre, związane ze Świętem Godowym, asymilowano. Dla przykładu pogańskie święto "narodzin słońca" za czasów św. Augustyna przekształcono w czczenie pamięci i celebrowanie Narodzin Jezusa Chrystusa.

 

W okresie od Narodzin Chrystusa do Trzech Króli utrzymano zwyczaj kolędowania Chrystusowi. Kolędy wciąż miały charakter winszująco-życzeniowy. Kościół, by wyplenić pogaństwo z obrzędów, nazwę "kolędy" zastąpił "pieśniami", "kantyczkami" czy "symfoniami o charakterze czysto religijnym".

 

Tradycja śpiewania kolęd i pastorałek w Polsce sięga XV wieku. Pierwszy zapis świątecznej pieśni "Zdrów bądź, królu anjelski" pochodzi z 1424 roku. Generalnie XV wiek to okres pieśni wręcz modlitewnych, dopiero na przełomie XV-XVI wieku kolędy zaczęły przybierać formę narracyjną, a pod koniec XVI stulecia przekształciły się w pieśni o narodzeniu się Chrystusa.

 

Za złoty wiek polskiej kolędy bez wątpienia uważa się okres baroku. Większość kolęd śpiewanych dziś w polskich domach pochodzi właśnie z tej epoki. Zdecydowanie był to czas rozkwitu tej formy oraz moment ustalenia jej wzorca. Elementy dogmatyczno-modlitewne zostają wyparte przez ówczesną staropolską rzeczywistość oraz cechy realistyczno-obyczajowe. I tak do szopki, w której rodzi się Zbawca ludzkości, wkraczają pastuszkowie oraz dostojni, pełni przepychu Królowie-sarmaci.Do najsłynniejszych kolęd epoki baroku należą: "Gdy śliczna Panna Syna kołysała…", "Lulajże Jezuniu", "Jezus malusieńki", "Wśród nocnej ciszy".

 

"Zróżnicowanie tematyczne kolęd barokowych idzie w parze z synkretyczną obfitością stylów i konwencji: pierwiastki dogmatyczne sąsiadują z apokryficznymi, realistyczne z cudownymi, pogańska mitologia przeplata się z katolickim credo, uniwersalizm Dobrej Nowiny konkretyzuje się w swojskich, rodzimych obrazach, humor i dosadność wyrażenia mieszają się z powagą i tonami podniosłymi, rozbrajająca delikatność idzie nierzadko w parze z typowo plebejską rubasznością. Wszystkie te elementy i paradoksalne niekiedy ich mariaże występują najczęściej w odmianie kolędy zwanej pastorałką, której powstanie i kariera związana jest genetycznie również z epoką baroku." – pisze Roman Mazurkiewicz.

 

Do najsłynniejszych pastorałek należą "Przybieżeli do Betlejem" czy "A wczora z wieczora".

 

Późniejsze epoki traktowały kolędy powstałe w baroku jako swoisty kanon pieśni ku chwale Narodzenia Pańskiego.

 

"Kolęda wieku XVIII jest już pieśnią o wyraźnie skrystalizowanych cechach narodowych. Radosny nastrój, jaki w niej panuje, ton czysto polski, wyrażony najczęściej taneczną rytmiką w przebiegu melodii i polska sceneria jako tło wydarzeń betlejemskich, to elementy, które przyczyniły się do popularności tego gatunku pieśni, trwającej nieprzerwanie przez okres kilku wieków." – pisze Barbara Krzyżaniak.

 

Stulecia XVIII i XIX utrwaliły żywotność najbardziej wartościowych i popularnych kolęd barokowych, eliminując jednocześnie utwory zbyt udziwnione lub pozbawione walorów emocjonalnych. Nieliczne stosunkowo kolędy późnego oświecenia noszą na sobie znamiona obowiązujących wówczas poetyk: wzniosłość i harmonijność klasycyzmu, czułostkowość sentymentalizmu, wyrafinowaną sztuczność rokoka. Prawdziwą perłą epoki, nie tylko zresztą w zakresie kolędy, ale również poezji w ogóle, jest utwór Franciszka Karpińskiego "Bóg się rodzi, moc truchleje", który zamyka najbardziej twórczy i oryginalny okres w dziejach polskiej kolędy.

 

Poeci romantyczni, jak również autorzy kolęd późniejszych, będą już świadomie nawiązywać do konwencji ukształtowanej w baroku (np. Juliusz Słowacki w kolędzie "Chrystus Pan się narodził"). Niewiele też nowszych pieśni bożonarodzeniowych zdoła na trwałe zadomowić się w praktyce kościelnego i domowego kolędowania; do owych nielicznych wyjątków należą z pewnością kolędy "Mizerna, cicha stajenka licha", której słowa wyszły spod pióra Teofila Lenartowicza oraz kolęda "Mędrcy świata, monarchowie" powstała w 2. połowie XIX wieku.

 

staropolska.pl/EZ/Fot. flickr.com

swiatrolnika.info 2023