O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

11-03-2015

Autor: Świat Rolnika

Minister Sawicki wyzywany przez sympatyka organizacji prozwierzęcej z Poznania

Brak grafiki
"Ów flak po prawej to minister Sawicki, współwinny okrucieństw. Bo jak się promuje zbrodniarzy to jest się współwinnym zbrodni" - napisał w swoim tekście pełnym agresji i nienawiści bloger Revelstein...

"Ów flak po prawej to minister Sawicki, współwinny okrucieństw. Bo jak się promuje zbrodniarzy to jest się współwinnym zbrodni" - napisał w swoim tekście pełnym agresji i nienawiści bloger Revelstein.

Jak podaje portal wSensie.pl, to jednak nie wszystkie inwektywy rzucone na ministra. Dalej jest znacznie gorzej. Według autora tekstu Sawicki to postać do krwi i kości zepsuta oraz przesiąknięta zbrodnią: "Nota bene nagrodę wręcza mu inny zwyrodnialec i promotor zwyrodnialców wiekszych od siebie, mianowicie minister rolnictwa Sawicki. Gorący zwolennik hodowli futerkowców, tudzież bezceremonialnego podrzynania gardeł zwierzętom w ramach tak zwanej wolności religijnej" [pisownia oryginalna]- napisał w swoim tekście bloger.

Kontekst w jakim jest postawiony minister polskiego rządu urąga kulturze, dobrym obyczajom i kodeksowi karnemu w art. 212 i 216 kk. Najgorzej wyzywany jest Romuald Gąsiorek, hodowca norek, ale także radnym w Gnieźnie. Pod jego adresem wylany jest prawdziwy wodospad wulgaryzmów i agresji, gdzie wyrazy „degenerat” i „zwyrodnialec” należą do najłagodniejszych.

Na zdjęciu załączonym do tekstu tylko jedna osoba nie jest znieważana - to były prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Tomasz Nawrocki.

Na samym początku tekstu dobitnie negatywnie bloger określa posłankę PiS Małgorzatę Gosiewska, nazywając ją "rurą".

Autor agresywnego tekstu przywołuje w tekście materiały zebrane przez jedną z organizacji prozwierzęcych - Stowarzyszenie Otwarte Klatki, które walczy o dobrostan zwierząt między innymi z hodowcami norek. Choć autor tekstu nie określa siebie jako członka czy aktywisty tej organizacji, to nie wątpliwie jest sympatykiem idei głoszonych przez nią, czemu daje wyraz odwiłując sie do materiałów zebranych i publikowanych przez jej działaczy.

Co ciekawe wspomniane Stowarzyszenie jest w sporze sądowym z jednym z bohaterów tekstu - Rajmundem Gąsiorkiem, który wytoczył członkom Otwartych Klatek proces karny właśnie o pomówienie i zniewagę. Sama organizacja a dokładniej jej członkowie wielokrotnie działali w sposób wątpliwy z punktu widzenia prawa oraz podstawowej rzetelności w przekazywaniu informacji opinii publicznej.

Agresywny dziennikarz?
Kim jest autor tego agresywnego i wulgarnego tekstu? Z naszych ustaleń wynika, że autor blogi prowadzi od blisko 9 lat. Pierwszy raz zaczął pisać w maju 2006 roku. Zaczynał całkiem niewinnie. Prezentował siebie na samym początku jako osobę zamierzającą komentować życie ale angażowania się w walkę: "Żyję tu, bo mi tu dobrze. Wygodnie, dość dostatnio, wesoło, raczej bezstresowo. Polskie fobie i przywary są moją pożywką, uwielbiam je na swój sposób. Staram się je wyśmiewać, ale broń boże nie walczę z nimi. Walkę wszelaką, o cokolwiek i gdziekolwiek, pozostawiam innym" – pisał wtedy o sobie. Obecnie dodaje na swój temat, że osobą związaną z mediami od lat 70-ych. Podkreśla, że "nie szanuję tradycji i niektórych bliźnich też nie szanuję, acz rzadko daję im to odczuć!".

Z wcześniejszych wpisów na obecnym blogu wynika, że chętnie atakuje ludzi o poglądach prawicowych. Ceni generała Czesława Kiszczaka, którego obdarza "szczególnym rodzajem sympatii".  Inwektywy sa nieodłącznym elementem jego „twórczości”

Walka o dobre imię
W przeszłości miały już miejsce zdarzenia związane z obrażaniem osób publicznych. W 2011 roku media podały informację, że ABW na zlecenie prokuratury podjęła się ścigania Roberta Frycza, twórcy strony Antykomor, który na niej wyśmiewał prezydenta Bronisława Komorowskiego. Według prokuratury i Agencji dowodami jego przestępstwa były m.in. gry polegające na strzelaniu do jego wizerunku oraz zdjęcia przedstawiające Komorowskiego jako prostytutkę, homoseksualistę, pijaka, uczestnika czynności seksualnych.

Robert Frycz, którego sąd ostatecznie uwolnił od zarzutu zniewagi głowy państwa powiedział po głoszeniu wyroku, że między krytyką i naśmiewaniem się a agresją jest zasadnicza różnica: - Można sie śmiać z prezydenta. Oczywiście są normy - mówił dziennikarzom po wyroku. - Śmiejmy się ale bez wulgaryzmów. Jeżeli nawet kogoś ktoś wulgarnie wyzywa to jest już tylko kwestia kultury danej osoby - powiedział dziennikarzom po wyjściu z sali sądowej.

Na własną rękę ściganie autorów obraźliwych wpisów prowadzi także Radosław Sikorski. Szerokim echem w mediach odbiła się sprawa, w której były minister spraw zagranicznych a obecnie marszałek Sejmu domagał się wtedy od wydawcy Faktu odszkodowania za nie reagowanie w związku z umieszczaniem antysemickich wpisów na forum internetowym tabloidu a dotyczącym jego żony Anne Applebaum. Z kolei prokuratura okręgowa na skutek doniesienia Sikorskiego wszczęła śledztwo w sprawie wpisów. Prokuratura w rezultacie umorzyła śledztwo.

Tekst: Jacek Strzelecki, fot. Internet

PRZECZYTAJ KOMENTARZ WSENSIE.PL TEJ SPRAWIE

swiatrolnika.info 2023