Informacje
17-06-2021
Według Związkowego Urzędu Zdrowia w Badenii-Wirtembergii wszędzie tam, gdzie żyją norniki, czyli małe gryzonie podobne do myszy, "ponadprzeciętna liczba" osób może zakazić się hantawirusem powodującym chorobę z objawami grypopodobnymi. Od początku roku hantawirus w Niemczech zakaził już 894 osoby. Kto najczęściej zarażał się wirusem za Odrą?
Hantawirus groźny w Niemczech
Dla porównania, podczas ostatniej epidemii w 2019 r. zgłoszono 833 przypadki zakażeń. "W Badenii-Wirtembergii regularnie dochodzi do zakażeń hantawirusem, oceniając na podstawie obecnych danych liczbowych, w tym roku wiele osób może zostać zainfekowanych" – powiedział w środę prezydent landu Wolfgang Reimer.
W Niemczech głównym źródłem zakażeń hantawirusem jest wdychanie kurzu pochodzącego z odchodów nornika czerwonogrzbietego (zwanego także leśnym). Gryzonie wydalają wirusa także ze śliną i moczem. Można się nim zakazić podczas sprzątania garaży lub szop, gdzie zwierzęta te lubią mieszkać.
Kogo atakuje hantawirus?
Szczególnie narażeni na zakażenie są leśnicy, myśliwi i pracownicy budowlani. Ale groźne dla ludzi mogą być też schroniska leśne i budki grillowe.
Choroba wywołana przez hantawirusa ma przeważnie objawy grypopodobne: wysoką gorączkę, bóle głowy i kończyn oraz nudności i wymioty. Ale może również dotyczyć nerek i doprowadzić do ich ostrej niewydolności. Chorobę leczy się jedynie objawowo, szczepionka przeciwko niej nie istnieje.
Czytaj także: Plaga myszy niszczy Australię! PETA staje po stronie gryzoni