O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

05-06-2019

Autor: Jacek Podgórski

„Ekolodzy” chcą zniszczyć europejskie rolnictwo! Mięso drastycznie podrożeje, ale kury będą „szczęśliwe”…

„Ekolodzy” chcą zniszczyć europejskie rolnictwo! Mięso drastycznie podrożeje, ale kury będą „szczęśliwe”…

Koniec Epoki Klatkowej – taką nazwę nosi zawiązana w ubiegłym roku międzynarodowa inicjatywa aktywistów prozwierzęcych, której celem jest wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt w klatkach na terenie całej Unii Europejskiej. Projekt przynieść może fatalne skutki dla rolników i konsumentów…

Jak informują przedstawiciele aktywistów do końca maja w tej sprawie na terenie Unii Europejskiej zebrano ponad milion podpisów.

– Milion podpisów to ogromny krok, ale to jeszcze nie koniec. Zbudowaliśmy największą koalicję na rzecz zwierząt gospodarskich w historii i jesteśmy niezwykle dumni z tego wspólnego wysiłku. Jednak walka o uwolnienie zwierząt hodowlanych z klatek jeszcze się nie skończyła. Musimy zbierać podpisy, aby upewnić się, że Parlament Europejski zrozumie, jak ważna jest to sprawa dla obywateli UE

– powiedziała Małgorzata Szadkowska, prezes Compassion Polska.

W praktyce instytucje UE radzą, aby w podobnych przypadkach petycji do Komisji Europejskiej liczba podpisów wynosiła około 1 mln 250 tys., aby uniknąć problemów związanych z identyfikacją i weryfikacją podpisów. Aktywiści mają jeszcze kilka miesięcy, bo podpisy zebrać muszą do 11 września 2019 roku. Wtedy petycja może zostać złożona w Komisji Europejskiej i Parlamencie Europejskim.

W praktyce inicjatywa stanowić może realne zagrożenie dla wskaźników produkcji i eksportu artykułów rolnych w całej Unii Europejskiej. Stosowanie klatek w chowie i hodowli zwierząt pozwala na prowadzenie zbilansowanej gospodarki rolnej we wszystkich krajach wspólnoty. Taka forma prowadzenia gospodarstw pozwala na utrzymanie w szczególności hodowli przemysłowych, które stanowią filar bezpieczeństwa żywnościowego Unii Europejskiej i świata. Tego typu gospodarstwa są także podstawowym dostarczycielem produktów przeznaczonych na eksport na rynek unijny oraz rynki trzecie (w tym chiński).

Potencjalne wejście w życie planowanych regulacji mogłoby doprowadzić do drastycznego obniżenia wskaźników produkcji mięsa, a co za tym idzie wzrostu cen i spadku dostępności produktów mięsnych. Konieczną konsekwencją wprowadzenia zakazu stosowania klatek w chowie i hodowli zwierząt byłoby także osłabienie sektora upraw roślin przeznaczonych na pasze. Tak znacząca ingerencja wiązałaby się z destabilizacją całego sektora rolnego w Unii Europejskiej w tym w Polsce.

Projekt poparły gremialnie organizacje prozwierzęce zarejestrowane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Polska jest jednym z europejskich i światowych liderów w produkcji drobiu, trzody chlewnej, wołowiny, jaj, skór zwierząt futerkowych, mleka i innych produktów odzwierzęcych. Poparcie aktywistów w omawianej kwestii może okazać się ciosem dla polskiej produkcji rolnej i przyczynić się do spadku rentowności małych, średnich i dużych gospodarstw znajdujących się na obszarze RP, osłabiając jednocześnie polską gospodarkę i wpływając na spadek dynamiki wzrostu gospodarczego naszego kraju.

Kwestie prowadzenia gospodarstw utrzymujących zwierzęta definiują prawo krajowe oraz europejskie. Powołane i funkcjonujące inspekcje – w szczególności inspekcja weterynaryjna – mają natomiast za zadanie czuwać nad przestrzeganiem prawa przez rolników.

Ta i podobne inicjatywy legislacyjne mają za zadanie zaimplementować rozwiązania dążące do zaniechania spożycia i produkcji mięsa przez Europejczyków, co zważywszy na samą tylko motywację stanowi działanie wysoce szkodliwe i zbędne w myśl obowiązujących przepisów i wolności obywateli.

Analizy wskazują, że w ostatnim pięćdziesięcioleciu produkcja mięsa na świecie zwiększyła się czterokrotnie, osiągając wartość 285 mln ton rocznie. Najszybciej rozwijającym się sektorem byłą tu produkcja drobiu, w której Polska jest liderem na unijnym rynku. Inicjatywa aktywistów pierwszej kolejności uderzyć może właśnie w Polski rynek. Zagrożony jest także notujący rewelacyjną dynamikę w naszym kraju sektor produkcji wołowiny oraz inne perspektywiczne rynki – w tym sektor trzody chlewnej i zwierząt futerkowych.


Polub Świat Rolnika na Facebooku i bądź na bieżąco


Jacek Podgórski

swiatrolnika.info 2023