Informacje
29-01-2020
Bimber, piwo, wino, nalewki, cydr… Jest tego trochę. Legalne, nielegalne? Warto zapoznać się z przepisami, aby to, co wyprodukujemy, przeszło nam przez gardło bez więziennego zakrztuszenia się.
Z wytwarzaniem środków odurzających, w tym alkoholu na własne potrzeby, mamy do czynienia chyba od zarania ludzkości. Polskie prawo ten segment używek traktuje w sposób surowy, lecz zarazem jasny. Powód jest prosty – pieniądze. W zeszły roku wydaliśmy na alkohol 36,6 miliarda złotych. Państwo, na naszym przywiązaniu do wyrobów wyskokowych, zarabia krocie i nie chce się dzielić zyskiem ze swymi obywatelami. Stąd obwarowanie zagadnienia paragrafami prawa tak, aby monopol nie mógł być przełamany.
Czy zatem możemy legalnie, w warunkach domowych, wyprodukować alkohol na własne potrzeby?
Jak zwykle: tak i nie!
Prawo
W Polsce produkcja alkoholu etylowego jest prawnie dozwolona, po uzyskaniu wpisu do rejestru prowadzonego przez ministra rolnictwa. Przedsiębiorca, bo o nim mowa, musi spełnić szereg odpowiednich wymogów: posiadanie wewnętrznego systemu bezpieczeństwa, kontroli jakości, procedury gospodarowania wywarem, który powstał w trakcie produkcji etc. Ramy przepisów opisuje art. 3 ust. 3 ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych.
Produkcja alkoholu etylowego bez wymaganego zezwolenia oznacza sankcje karne (art.12a) w postaci grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności w wymiarze do 2 lat. Uczynienie z produkcji alkoholu etylowego stałego źródła utrzymania, grozi nam 3 lata pozbawienia wolności.
Alkohol produkowany na własne potrzeby
Bardziej szczegółowa analiza zapisu ustawowego o wyrobie alkoholu etylowego oraz wyrobów tytoniowych w art.3 ukazuje pozorną furtkę dla Kowalskiego, ponieważ literalny przepis obowiązywać ma przedsiębiorców, a nie osoby fizyczne.
Interpretacja wydaje się prosta. Skoro ustawa nie mówi o zwykłym obywatelu, a jedynie o firmach, to można wysnuć wniosek, że produkcja bimbru (nienosząca znamion działalności gospodarczej) nie stanowi czynu zabronionego. Niestety, Sąd Najwyższy w swej uchwale z dnia 30 listopada 2004r. (sygn. I KZP 23/04) uznał, że znamiona przestępstwa określonego w art. 12a ust. 1 ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych wypełnia również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek.
Nie jest zadaniem dziennikarza, a raczej prawników ustalać, czy Sąd Najwyższy jedynie w ramach uchwały, może narzucać interpretację prawa (Dura lex, sed lex – Prawo twarde, ale prawo).
Krótko mówiąc, wbrew mitom, produkcja alkoholu etylowego, nawet na własny użytek, jest nielegalna.
Co wolno?
Polskie prawo jest nad wyraz surowe tylko w kwestii domowego wyrobu bimbru. Nalewki wytworzone domowym sposobem, przeznaczone na własny użytek, z zastosowaniem spirytusu z legalnego źródła, a więc obłożonego akcyzą, są jak najbardziej legalne. Nie wolno nimi jednak handlować.
Podobnie, ustawodawca zezwala na wytwarzanie domowym sposobem piwa, wina i cydru. Produkcja domowych wódek, jak w przypadku nalewek, jest możliwa, lecz tylko ze spirytusu pochodzącego z legalnego źródła.
Domowe wyroby alkoholowe są zwolnione z podatku akcyzowego, nie trzeba rejestrować działalności gospodarczej związanej z dziedziną produkcji alkoholi.
Co dalej z alkoholem made in Kowalski?
Alkohol wyprodukowany w zaciszu domowego ogniska, po spełnieniu wyżej wymienionych obwarowań, możemy użyć w ramach poczęstunku swych gości, czy wręczyć symboliczną butelkę znajomemu.
Nie wolno natomiast wprowadzać go do obrotu handlowego np. serwować gościom w naszym hotelu, restauracji, czy sprzedawać innym podmiotom gospodarczym.
Źródło: prawoalkoholowe.pl/kruczki-prawne.pl/kruczek.pl/PP
Fot.pixabay.com