O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

19-04-2019

Autor: Maks Webber

Czym i dla kogo jest uciążliwość zapachowa ….?

Czym i dla kogo jest uciążliwość zapachowa ….?

Nowelizacja ustawy ,,odorowej ‘’ – bez akceptacji środowiska rolniczego.


Wiele kontrowersji budzi w środowisku rolniczym przekazany przez Ministerstwo Środowiska do konsultacji społecznych projekt ustawy o minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej. Negatywnie ocenił go samorząd rolniczy oraz związki branżowe.


Zdaniem Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka wiele wątpliwości budzi już sama definicja „uciążliwości zapachowej”, określona w przepisie art. 2 pkt 1 projektu ustawy, gdyż dla jednych osób subiektywny stan dyskomfortu będzie odczuwany, a dla innych osób nie będzie odczuwalny. W ocenie PFHB i PM pojęcie „uciążliwości zapachowej” należało by skonkretyzować.


Wskazane w projekcie ustawy odległości uwarunkowane jedynie liczbą DJP nie uwzględniają szeregu czynników, które powinny być wzięte pod uwagę przy rzetelnym ustaleniu oddziaływania konkretnej inwestycji na środowisko. Aktualnie obowiązujące przepisy wskazują referencyjne metodyki modelowania poziomów substancji w powietrzu. Nie ulega wątpliwości, iż na rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń, a więc również na poziom substancji w powietrzu w danych punktach znajdujących się na terenach zlokalizowanych w pobliżu planowanego przedsięwzięcia ma wpływ szereg czynników i konkretne ustalenia powinny zostać poprzedzone specjalistycznymi analizami uwzględniającymi m.in. dane meteorologiczne, typ pokrycia terenu, parametry emitorów zanieczyszczeń, itp.


Jak podkreśla PFPB i HM projekt ustawy zakłada skrajne uproszczenie tematu oddziaływania uciążliwości zapachowej budynków inwentarskich z pominięciem ważnych elementów, które stanowią fundamentalne zagadnienia w ocenie oddziaływania danego przedsięwzięcia na środowisko. Przyjęta w projekcie ustawy definicja „minimalnej odległości” stanowiąca, iż jest to odległość, która „zapewnia wysoki poziom ochrony zdrowia i życia ludzi oraz środowiska, ze względu na ryzyko powstawania uciążliwości zapachowej” nie została poparta żadnymi wynikami badań potwierdzającymi te twierdzenia.

 

W ocenie hodowców bydła restrykcje wynikające z ustawy dotkną przede wszystkim małe, rodzinne gospodarstwa, które ze względu na konieczność uwzględnienia występujących bądź planowanych przedsięwzięć w promieniu 210 m będą zmuszone do odsunięcia się ze stosunkowo niedużymi obiektami inwentarskimi na tereny pozbawione niezbędnego uzbrojenia. Niejednokrotnie, ze względu na znaczne koszty związane z uzbrojeniem terenu (prąd, woda, droga dojazdowa) bądź braku terenów pod inwestycje, zablokowana zostanie możliwość rozwoju najmniejszych, dążących do zachowania rentowności gospodarstw rodzinnych. Ze względu na charakter zabudowy wsi w Polsce problem może dotyczyć bardzo dużej liczby gospodarstw, gdyż promień 210 m obejmuje niejednokrotnie obszar całej wsi, której mieszkańcy są często nastawieni na prowadzenie chowu i hodowli zwierząt.


Proponowanymi przepisami mają zostać objęci wszyscy hodowcy zwierząt i ptaków niezależnie od skali produkcji (także ci utrzymujący 1 DJP i powyżej ze względu na kwestie sumowania ilości DJP). W aktualnie obowiązującym rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2010 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko (Dz. U. z 2016 r. poz. 71), zastosowano inny podział ze względu na wpływ na środowisko — uwzględniono przedsięwzięcia o obsadzie min. 40 DJP.

 


„Biorąc to uwagę, powstaje pytanie dlaczego w projekcie ustawy rozszerzono katalog przedsięwzięć do każdej inwestycji wiążącej się z chociażby z planowaniem chowu od 1 DJP, a nie zastosowano żadnego minimalnego progu np. zgodnego z obecnym podziałem wynikającym z przepisów tego rozporządzenia”

 


– zastanawia się PFHB i PM.


Projekt ustawy nie przewiduje alternatywy dla lokalizacji inwestycji powodującej uciążliwości zapachowe w obszarze bliższym niż wyznaczona minimalna odległość, poza zgodą właścicieli pozostałych nieruchomości, co w rzeczywistości nie może stanowić racjonalnego rozwiązania alternatywnego, gdyż znając realia występujące na polskiej wsi takiej zgody przy projektowanej definicji „uciążliwości zapachowej” nie uzyska się. Przepisy ustawy wprowadzając oddalenie budynków inwentarskich nawet na odległość 500 m od poszczególnych terenów wskazanych w jej treści, bez uwzględnienia rzeczywistego przewidywanego oddziaływania tych budynków na środowisko, nie może zagwarantować wyeliminowania ryzyka powstawania uciążliwości zapachowej.

 


,,Projekt ustawy w przedstawionych założeniach nie stanowi właściwego rozwiązania dla problemu jakim są konflikty społeczne. Proponowane zapisy projektu ustawy nie przełożą się na realne ograniczenie emisji substancji odpowiedzialnych za powstawanie uciążliwości zapachowej, a jedynie wymuszą zachowanie odległości od obecnie istniejących zabudowań, powodując przesunięcie problemu w inne miejsce. W projekcie nie przewidziano zastosowania środków ograniczających niekorzystne oddziaływanie inwestycji polegające między innymi na zastosowaniu systemów oczyszczania powietrza. Projekt ustawy nie przewiduje żadnych odstępstw dla planowanych inwestycji, które wyposażą budynki inwentarskie w skuteczne systemy oczyszczania powietrza w zakresie redukcji minimalnej odległości w stosunku do zaproponowanej w projekcie ustawy’’

 

– mówi Mieczysław Klupczyński, zastępca dyrektor PFHBi PM.


Wykluczenie realizacji inwestycji w związku z niespełnieniem wymagań dotyczących minimalnych odległości na terenach przewidzianych obecnie w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego pod tego typu przedsięwzięcia, oznaczać będzie ogromne straty finansowe dla inwestorów, którzy bazując na fundamentalnych zapisach prawa dotyczących zagospodarowania przestrzennego poczynili zakup tychże terenów.


Takie działanie jest w ocenie Polskiej Federacji wysoce krzywdzące i budzić może brak zaufania do władzy publicznej u młodych, patrzących perspektywicznie hodowców pragnących rozwijać prowadzone przez siebie gospodarstwa, którzy aktywnie uczestniczyli poprzez składanie uwag i wniosków na etapie ustanawiania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego obejmujących należące do nich tereny.


Uzasadnienie projektu ustawy zapewnia, że nie wpłynie ona na sektor finansów publicznych, jednak zdaniem Polskiej Federacji jest to bardzo duży błąd merytoryczny, ponieważ przepisy w obecnej formie w negatywny sposób wpłyną zarówno na budżet państwa jak i gmin, poprzez blokowanie procesu inwestycyjnego w zakresie rozwoju działalności rolniczej, w tym chowu bydła mlecznego i produkcji mleka.


Natomiast brak możliwości rozwoju gospodarstw pogłębi problem wymiany pokoleniowej na wsi, który już obecnie jest bardzo odczuwalny na terenach wiejskich. Młodzi ludzie nie będą zainteresowani pozostaniem na wsi, ponieważ nie będą widzieli perspektyw związanych z dalszym prowadzeniem rozwoju gospodarstwa rolnego.


Ponadto, Polska Federacja wskazuje, iż projekt ustawy w obecnej formie nie przyczyni się do rozwiązania konfliktów społecznych, ponieważ zachowanie minimalnych odległości od budynków mieszkalnych nie spowoduje ograniczenia substancji odpowiedzialnych za uciążliwość zapachową.

 


,,Dodatkowo należy wskazać, iż czas przeznaczony na konsultacje społeczne jest zdecydowanie za krótki i nie pozwoli na osiągnięcie kompromisu między interesami rolników, a postulatami mieszkańców obszarów wiejskich’’

 


– podsumowuje Klupczyński.

 


Maks Weber
fot. Pixabay


Polub Świat Rolnika na Facebooku i bądź na bieżąco


swiatrolnika.info 2023