Początki ich borówkowej przygody sięgają dwudziestu trzech lat wstecz, kiedy w Niemczech pracowali na plantacji borówki przy uprawie i w handlu owocami. Kiedy Izabella i Roman Stefaniak wrócili do kraju zajęli się uprawą i handlem borówki – o dziwo na początku obecnego wieku trzeba było sprowadzać borówki do Polski, tak duże było nimi zainteresowanie na krajowym rynku.
Tym razem kierunek jest odwrotny - przeważa eksport borówki do krajów zachodniej Europy. Jak podkreśla Roman Stefaniak, ich pomysł na handel borówką wzorowany jest na systemie jaki działa w Niemczech. Tam popularny jest system komisowy, gdzie producent owoców powierza handel owocami zaufanej osobie lub firmie. Ma czas zająć się produkcją, podczas gdy zadaniem handlowca jest jak najlepiej sprzedać jego owoce – informuje Pan Roman.Informacje
24-07-2015
Początki ich borówkowej przygody sięgają dwudziestu trzech lat wstecz, kiedy w Niemczech pracowali na plantacji borówki przy uprawie i w handlu owocami. Kiedy Izabella i Roman Stefaniak wrócili do kraju zajęli się uprawą i handlem borówki – o dziwo na początku obecnego wieku trzeba było sprowadzać borówki do Polski, tak duże było nimi zainteresowanie na krajowym rynku.
Główne kierunki eksportu borówek to Holandia i Niemcy. W 2014 roku firma Agro Trade wyeksportowała ponad 500 ton tych owoców, plany na ten sezon są dwukrotnie wyższe. Przykładowo na rynku niemieckim i holenderskim borówki z Polski są bardzo dobrze postrzegane, ponieważ wyróżniają się jakością, wielkością i smakiem – mówi S. Stefaniak. Wymagania poszczególnych odbiorców są różne – średnica zawsze powyżej 12 mm, świeżość, sposób zapakowania. Firma Agro Trade organizuje opakowania dla swoich dostawców, zapewnia odbiór owoców, jeśli jest taka potrzeb zajmuje się ich konfekcjonowaniem. Bazujemy na uczciwości i przejrzystości zarówno w stosunku do naszych dostawców jak i odbiorców. Pierwsi mogą mieć wgląd w ceny po jakich zbywamy owoce, natomiast z naszymi odbiorcami często wizytujemy gospodarstwa dostawców – podkreśla Pani Sandra.
To popłaca, bowiem tak jak na początku firma sama musiała szukać odbiorców i dostawców owoców borówki, tak teraz zgłaszają się oni sami.