O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

01-09-2021

Autor: Sebastian Wroniewski

Ciągnik porwany przez... rzekę! Ależ to była siła!

Ciągnik

Wzburzona rzeka Biała porwała ciężki ciągnik rolniczy i poniosła go kilkadziesiąt metrów, niczym kartonowe pudełko. W środku maszyny siedział rolnik, który mógł stracić życie. Na szczęście w ostatniej chwili wydostał się z zalewanej przez wodę kabiny i wszedł na dach traktora. Na miejsce wezwano wozy strażackie z Brunar i Śnietnicy, a z Gorlic jechały dwa zastępy PSP, z łodzią ratowniczą.

Ciągnik porwany przez rzekę!

Do zdarzenia doszło w Brunarach w Gminie Uście Gorlickie. Rolnik postanowił pracować na roli w czasie deszczu. Nikt nie spodziewał się, że deszcz spowoduje wylanie pobliskiej wody w rzece Biała, która następnie porwie jadący ciągnik z rolnikiem w kabinie.

Dotarła do nas wiadomość, że na dachu kabiny ciągnika rolniczego, zatopionego w rzece Białej na ratunek czeka ok. 50-letni mężczyzna.

– podaje asp. Anna Wójcik, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.

Na miejscu pierwsi byli strażacy - ochotnicy z Brunar i Śnietnicy. Okazało się jednak, że na miejscu nie było wspomnianej maszyny. Traktor tkwił bowiem pośrodku wzburzonej i rwącej rzeki aż kilkadziesiąt metrów dalej. Na dachy maszyny znajdował się poszkodowany rolnik, który zdążył wydostać się z kabiny zanim zalała ją woda. Strażacy przy użyciu łodzi ratunkowej ściągnęli na brzeg mężczyznę.

Czytaj więcej: Wilki z Elbląga ponownie zaatakowały! Tym razem padło na cielęta

Maszynę wyciągnięto kolejnego dnia

Rolnik mówił, że wyjechał w pole po bele siana dla zwierząt. Gdy wjechał do rzeki, którą zawsze pokonywał w tym miejscu, zorientował się, że nie przejedzie brodu i chciał zawrócić, wtedy nurt porwał ciągnik.

– podaje Anna Wójcik.

Jeszcze kilka godzin strażacy mocowali się z wydobyciem ciągnika na brzeg i ostatecznie im się to nie udało.

Koryto w tym miejscu jest dość wąskie, więc woda piętrzy się szybko. Strażacy nie byli w stanie wyciągnąć maszyny. Przywiązali ją tylko do drzewa na brzegu i tyle.

– mówi Adam Dryja, sołtys Brunar.

Kolejnego dnia, gdy woda nieco opadła uratowany rolnik wraz z członkami rodziny i przy pomocy drugiego traktora wyciągnęli zatopioną maszynę na brzeg.

gazetakrakowska.pl/OSP KSRG Brunary

swiatrolnika.info 2023