O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

15-07-2021

Autor: Oliver Pochwat

Jarosław Sachajko: Rynek konopi może przynieść Polsce ogromne zyski

Jarosław Sachajko

konopie wlokniste zastosowanie 2

Jarosław Sachajko w rozmowie z portalem ŚwiatRolnika.info skomentował aktualną sytuację na rynku konopi włóknistych. Polityk odniósł się również do uchwalenia ustawy, która pozwala na sprzedaż konopi medycznych w aptekach. Okazuje się bowiem, że rynek ten może przynieść Polsce krociowe zyski. Wszystko przez wielowymiarową możliwość zagospodarowania konopi. 

ŚwiatRolnika.info: Jak aktualnie wygląda rynek uprawy konopi włóknistych?

Jarosław Sachajko: Powinniśmy się cieszyć, bo ostatnimi laty lawinowo przybyło upraw, aczkolwiek powierzchnia zasiewów wynosi zaledwie 3 tys. hektarów – dawniej mieliśmy 30 tys. hektarów. Są jeszcze bardzo duże możliwości zwiększania areału upraw. Z jednej strony jest to bardzo opłacalna w uprawie roślina, z drugiej jednak występują tu dwa znaczące problemy. Regulacje, które do tej pory obowiązują, są niezwykle restrykcyjne. Powiedziałbym nawet, że zawierają w sobie wiele haczyków. Jeżeli chce się ukarać rolnika, zawsze znajdzie się przepis.

Wiele lat pracuję nad zmianą tych regulacji i wydaje mi się, że jestem na finiszu, a z pewnością w części „uprawowej”. Druga strona medalu to przetwórstwo i produkty finalne. Chciałbym, aby tutaj strona społeczna mocno się zaangażowała i podpowiedziała jakie regulacje w tym zakresie obowiązują w innych krajach UE. Bardzo często słyszę, że występują jeszcze utrudnienia, ale kiedy pytam jakie i jak te problemy powinny być rozwiązany, to propozycji brak.

Czytaj także: Susza – Wielkopolska Izba Rolnicza podsumowała straty w uprawach

ŚwiatRolnika.info: Co znajdzie się w samej ustawie?

Jarosław Sachajko: Ustawa, która liczy sobie 14 stron, dotyczy konopi włóknistych oraz maku niskomorfinowego i bardzo precyzyjne reguluje wiele kwestii. Po pierwsze znosi rejonizację. Jest to coś, co bardzo utrudniało prowadzenie uprawy. Niejednokrotnie po prostu ją uniemożliwiało. Wielostopniowa procedura zezwoleń skutecznie komplikowała zasiew. Najpierw sejmik musiał zdecydować, czy w województwie będą uprawiane konopie siewne, czy nie. Bardzo często zgody były wydane na tyle późno, że uprawowe terminy siewu były przekraczane. Drugim problemem była zgoda wójta na taką uprawę. W tej chwili likwidujemy rejonizację. Zgłoszenia będzie przyjmować KOWR i będą one funkcjonować w wersji elektronicznej.

Kwestia, która odstraszała rolników to także dozwolony poziom THC. Roślina odpowiada na warunki klimatyczne, świetlne i glebowe. Zdarzało się, że czasami, chociażby odmiana Finola, o której ostatnio było głośno, przekraczała normę 0,20 % THC. Nagle rolnik stawał się dużym producentem narkotyków, bo przekraczał dozwolona normę. Dlatego podnieśliśmy jej wartość o 50 %. W tej chwili będzie obowiązywała norma 0,30 %.

W ustawie umożliwiamy również hodowlę nowych odmian. Do tej porty Instytut Włókien Naturalnych często zauważał, że wymagania, które były dotychczas stosowane, uniemożliwiały mu hodowlę. Często odbywała się ona – z uwagi na restrykcyjne regulacje – na granicy prawa.

W tej chwili znacząco ułatwiliśmy ten proces i mam nadzieję, że wkrótce będziemy dysponować wieloma nowymi odmianami, dostosowanymi do polskich warunków.

W ustawie opisaliśmy również kwestie procedur kontrolnych. Rolnicy muszą wiedzieć jak będą one przebiegały. Elementów, które zostały uzupełnione, jest naprawdę dużo. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku zasiewów będzie znacznie więcej – to mogłoby podnieść rentowność sektora rolnego. Przypomnijmy, że konopie powinny występować w płodozmianie, a w Polsce mamy patologiczny płodozmian 74 % upraw to zboża. Taki płodozmian przyczynia się do degradacji gleb, dlatego cieszę się, że konopie będą mogły być szeroko włączone do płodozmianu.

ŚwiatRolnika.info: Wokół konopi pokutuje wiele mitów, ale te rośliny mają wiele istotnych zastosowań

Jarosław Sachajko: Rolnik uprawia konopie w celach zarobkowych. Bądźmy precyzyjni. To nie jest hobby, to jest gospodarka rynkowa.

Dziś w Polsce bardzo poszukiwany jest paździerz, z którego buduje się ekologiczne domy. Włókna konopi mogą być wykorzystane w przemyśle włókienniczym. Dlaczego mamy sprowadzać bawełnę modyfikowaną genetycznie, skoro możemy wykorzystać krajowe surowce takie jak konopie czy len. To bardzo trwałe, wytrzymałe materiały. Są również ekologiczne, gdyż nie są nasączone „roundapem”.

Na konferencjach mowa jest o tym, że konopie mogą być wykorzystane na 5 tys. sposobów. Ważne jest również, że rozszerzyliśmy katalog ich zastosowania o cele budowlano-energetyczne. Z hektara konopi możemy uzyskać czterokrotnie więcej biomasy dla energetyki niż z hektara lasu. Las rośnie 80-100 lat, a konopie w ciągu jednego sezonu rosną na wysokość 4-6 metrów.

W tej chwili Komisja Europejska ma bzika w temacie ekologii, a konopie wpisują się w strategię Zielonego Ładu. Są również stosowane w przemyśle samochodowym, lotniczym czy elektronicznym.

Konopie są dziś szeroko stosowane w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym. Z konopi wytwarza się olejek rośliny CBD, czyli substancję, która nie jest psychoaktywna, a wpływa bardzo pozytywnie na nasze zdrowie. To również zastosowania paszowe, a przecież mamy problem z produkcją krajowego białka paszowego. Konopie częściowo rozwiązują ten problem. Ludzie również mogą spożywać nasiona konopi. Sam zjadam ich bardzo dużo, bo są po prostu bardzo smaczne, zdrowie i pożywne. Zastosowań jest wiele i mam nadzieję, że już niedługo nie będziemy musieli podziwiać tego, jakie profity z upraw konopi czerpią inne państwa. Mamy swoje rośliny, doświadczenia, pracowitych rolników i starajmy się, aby jak najwięcej pieniędzy z tym związanych zostawało w Polsce.

ŚwiatRolnika.info: Coś jednak w kwestii konopi drgnęło już w poprzedniej kadencji

Jarosław Sachajko: Tak, w poprzedniej kadencji sejmu sukcesem Kukiz’15 było uchwalenie ustawy, która pozwala na sprzedaż konopi medycznych w aptekach – nie wyrażono jednak zgody na ich uprawę w Polsce. Ta ustawa pozwala na to, żeby instytuty podległe ministrowi rolnictwa uprawiały konopie medyczną w Polsce tak, aby pacjenci mieli do dyspozycji w aptekach ich wystarczające ilości. W tej chwili do specjalistów często zgłaszają się pacjenci, którzy mówią, że w aptekach nie ma konopi. Nie ma, gdyż są one sprowadzane z Holandii, Izraela czy z Kanady. Dodatkowo ich cena jest bardzo wysoka. Mam nadzieję, że instytut szybko zaangażuje się w tę uprawę i w polskich aptekach produktów konopnych nie zabraknie, a ich cena będzie wreszcie akceptowalna.

ŚwiatRolnika.info: Jaka więc przyszłość czeka polskie uprawy konopi?

Jarosław Sachajko: Znając potencjał drzemiący w tej roślinie i zaradność oraz pracowitość naszych rolników, przetwórców i handlowców, mam nadzieję, że uwolnienie konopi z absurdalnych regulacji mogłoby przynieść 2 proc. do polskiego PKB. To są gigantyczne pieniądze, które zostałyby w kieszeni rolników oraz w budżecie państwa.

swiatrolnika.info 2023