O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

21-04-2017

Autor: Marzena Deresz

Pora na siew kukurydzy: czy warto siać w zimną glebę?

Pora na siew kukurydzy: czy warto siać w zimną glebę?

Zimna wiosna krzyżuje plany kolejnym rolnikom. Choć na razie pośpiechu nie ma, to jednak wielu rolników lubi wysiewać kukurydzę w połowie kwietnia tak, aby jeszcze skorzystała z wiosennej wilgoci.

Zimna wiosna krzyżuje plany kolejnym rolnikom. Choć na razie pośpiechu nie ma, to jednak wielu rolników lubi wysiewać kukurydzę w połowie kwietnia tak, aby jeszcze skorzystała z wiosennej wilgoci. W tym roku jednak wilgoci na razie nie brakuje, lecz z kolei temperatura nie pozwala na uzyskanie optymalnych warunków do siewu.

 

– W ubiegłym roku siałem kukurydzę 16 kwietnia, w tym roku... nie wiem kiedy. Może koniec miesiąca będzie cieplejszy, choć na razie w prognozach pogody o tym nie mówią. Na wielu polach stoi woda, w nocy zdarzają się przymrozki i gleba jest zimna. Kto sieje kukurydzę na kiszonkę może czekać, ale przy siewie na ziarno lepiej wysiać wcześniej

 

– mówi Maciej Pawlicki, rolnik z Wielkopolski.

Fenologicznie dobrym terminem siewu jest czas kwitnienia czereśni. W Wielkopolsce czereśnie rozkwitły, ale na siew kukurydzy nadal gleba jest za zimna.

 

– W zimną glebę siać nie warto, ziarno długo poleży, może nawet nie wykiełkować, bo zostanie zjedzone przez szkodniki glebowe. Nie ma wyjścia: trzeba czekać. Szkoda jednak, że zimna pogoda zastopowała prawie wszystkie prace polowe

 

– mówi pan Maciej.

Na wschodzie Polski rolnicy najczęściej sieją kukurydzę w końcu kwietnia lub nawet na początku maja. Pośpiechu więc nie ma, ale pogoda budzi zaniepokojenie.

 

– Wydawało się, że to poprzednia wiosna była niekorzystna dla rolników, a tymczasem ciepły marzec obudził nasze apetyty, a chłodny kwiecień – dosłownie – je zmroził. Ale jak muszą być przymrozki to niech będą teraz, bo w maju narobią jeszcze większej szkody

 

– dodaje pan Maciej.

Kukurydza nie ma dużych wymagań glebowych, najlepiej lubi podłoże o pH w granicach 5-7,5. jest ciepłolubna, więc ważniejsza dla niej jest wilgoć i ciepło niż dobre warunki glebowe. Żeby jednak ziarno nie leżało długo w ziemi trzeba, aby gleba na głębokości siewu miała temperaturę przynajmniej 8-10 oC.

A jak dobrać właściwą odmianę? Specjaliści z Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych COBORU) twierdzą, że odmiany kukurydzy przeznaczone do uprawy na ziarno powinny charakteryzować się wysokim potencjałem plonowania, wczesnością dostosowaną do rejonu uprawy, odpornością na choroby. Odmiany kukurydzy o korzystniej strukturze kolb – z dużym udziale ziarna i małym udziale rdzenia – mogą być wykorzystywane w produkcji kiszonki z odkoszulkowanych i rozdrobnionych kolb (CCM). CCM jest bardzo efektywną paszą stosowaną w żywieniu świń.

Natomiast odmiany kukurydzy przeznaczone do uprawy na kiszonkę powinny charakteryzować się wysokim plonem suchej masy łodyg, liści i kolb (tzw. ogólny plon s.m.), wysokim udziałem suchej masy kolb (ponad 50%) w ogólnym plonie suchej masy i wysoką zawartością suchej masy w całych roślinach przy zbiorze (28-32%). Przy wyborze odmian ważna jest cecha „stay green". Polega ona na tym, że łodygi i liście zachowują zieloność w okresie dojrzewania, co umożliwia dłuższą akumulację składników pokarmowych i większą koncentrację suchej masy w kolbach. Wydłużony jest okres zbioru, a masa do zakiszania uzyskana z odmian typu „stay green" łatwiej się zakisza, dzięki wyższej zawartości wody w liściach i łodygach.

Jakie odmiany wybrać? Także i tu pomocy można szukać w COBORU, które każdego roku publikuje dane porejestrowe z poletek doświadczalnych i podaje charakterystyki wielu badanych przez siebie odmian. Warto też prosić o merytoryczną pomoc doradców rolniczych.

 

– My w Obornikach będziemy siać kukurydzę w przyszłym tygodniu, bo optymalny termin dla naszego regionu to 25-27 kwietnia. Choć znam gospodarzy którzy pierwsze hektary już posiali, ale w tej chwili pogoda jest zła, bo gleba jest zbyt chłodna. leżące w tak chłodnej ziemi ziarno może zbutwieć lub zostać zjedzone przez szkodniki. Ale nie narzekajmy: w ubiegłym roku sialiśmy kukurydzę 25 kwietnia, siew był przerywany śnieżycą, w maju było długo chłodno, a jednak później kukurydza odrobiła zaległości i plony były bardzo dobre. To, czego możemy się obawiać, to zwyczajowe już majowe susze: w ciągu dnia lub dwóch silny wiatr i wysoka temperatura może glebę wysuszyć i zaskorupić. Wszyscy rolnicy by chcieli, żeby gleba była bardziej ogrzana, ale – niestety – taki mamy klimat w Polsce, że przymrozki w kwietniu czy nawet w maju to sprawa normalna. Mam nadzieję, że obecny chłód to przedwcześni ,,zimni ogrodnicy'', więc może w maju będzie cieplej i wegetacja ruszy z kopyta

 

–  powiedział nam Grzegorz Baier, specjalista z Obornik Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.

Pamiętajmy też, że w przypadku odmian kukurydzy bardzo ważna jest również ich wczesność, dostosowana do rejonu uprawy. Wczesność odmian określana jest skalą FAO. Odmiany wczesne o FAO do 220 i średnio wczesne o FAO do 250 mogą być przydatne zarówno na ziarno, jak i kiszonkę. W rejonie Polski Północnej na ziarno powinny być uprawiane mieszańce bardzo wczesne i wczesne (FAO do 200-210), a na kiszonkę również mieszańce wczesne i średniowczesne, najlepiej o liczbie FAO 220-250.

 

Beata Kozłowska/ fot. pixabay.com

swiatrolnika.info 2023