O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

22-09-2017

Autor: Marzena Deresz

Dobra kiszonka – czyli jaka?

kukurydza

Zanim rolnicy wjadą na pola, by ściąć tegoroczną kukurydzę na kiszonkę zastanówmy się, czy można w prosty sposób poprawić jakość paszy. Chodzi o to, by krowy były zdrowsze i dzięki temu dawały więcej mleka.

Zanim rolnicy wjadą na pola, by ściąć tegoroczną kukurydzę na kiszonkę zastanówmy się, czy można w prosty sposób poprawić jakość paszy. Chodzi o to, by krowy były zdrowsze i dzięki temu dawały więcej mleka.

– Ważne jest, żeby kiszonka była dobrze rozdrobniona i aby nie było dużo grubych włókien. Wiemy, że krowa je przez pół dnia, a jedząc takie włókna krowa zjada zbyt wiele skrobi, jej organizm się zakwasza, a drugie pół dnia jej cała jej energia idzie na to, żeby się odkwasić. Produkcja mleka nie idzie na wysokich obrotach, a organizm zużywa energię, żeby wrócić do równowagi. Gdy grubych włókien jest dużo, krowa jednym dmuchnięciem może taką mieszankę zmodyfikować i... część sporządzonej przez nas kiszonki nie zostanie wykorzystana, a więc będzie zmarnowana. Dlatego warto zadbać o to, by przygotować taką kiszonkę, która będzie służyła zwierzęciu i będzie krowom smakować

– mówi Jerzy Mikołajczak, specjalista ds. bydła mlecznego w Wielkopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Poznaniu.

Poza zbyt grubymi włóknami problem może być także z ziarniakami. Jeśli ziarno kukurydzy będzie niezgniecione to użyźni glebę, ale krowie energii nie doda.

– Zdarza się tak, że w kilogramie kiszonki jest kilka niezgniecionych ziarniaków i to jest błąd, bo są to stracone wartości odżywcze, których krowa nie przyswoi. Ziarniaki, tak na dobrą sprawę, są... dodatkowym nawozem dla gleby

– mówi Andrzej Rosiak, rolnik w woj. łódzkiego.

Wszystko jednak zaczyna się jeszcze wcześniej, czyli przy przed siewem, gdy rolnik wybiera odpowiednią odmianę kukurydzy z przeznaczeniem na kiszonkę. Musi to być przede wszystkim kukurydza z dobrą jakością włókna - są odmiany kukurydzy, które są specjalnie przeznaczone dla krów mlecznych – ze strawnym włóknem. Jak mówią specjaliści, energia dostarczana w pokarmie powinna pochodzić i z włókna i ze skrobi. Skrobię dodatkowo można kupić, ale dobrego włókna się nie kupi. Dlatego rolnicy powinni dbać o swoją bazę paszową.

– Eksperci przekonali mnie, że kukurydzę na kiszonkę trzeba kosić stosunkowo nisko, powyżej zabrudzeń, na wysokości około 20 cm, bo jeśli kosi się wyżej to obniża się plon. U mnie to się sprawdziło. Kiszonka to pasza objętościowa, a krowa potrzebuje strawnego włókna, ale to tylko połowa problemu. Choć ten rok jest nietypowy, bo wilgoci nie brakuje, warto brać pod uwagę, gdzie w kukurydzy znajduje się woda – oczywiście więcej wody jest na dole i także dlatego potrzebne są niższe części kukurydzy w kiszonce

– dodaje Andrzej Rosiak.

Czasem jednak zdarzają się wątpliwości, czy dolne części kukurydzy warto ciąć. Eksperci przekonują jednak, że jak kosimy wysoko i jest fuzarioza na kolbach, to w takiej kiszonce będzie większa zawartość mykotoksyn niż w tej ściętej niżej.

Ale to nie wszystko. Ważne, aby dobrać optymalny termin ścięcia kukurydzy na kiszonkę i dobrze ustawione maszyny. Jak to zrobić? – o tym w przyszłym tygodniu.

 

Beata Kozłowska/fot. pixabay.com

swiatrolnika.info 2023