O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

05-07-2017

Autor: Marzena Deresz

Umowa z Japonią coraz bliżej. Możliwe protesty przeciwników GMO

Japonia

Po weekendowej wizycie komisarzy UE w Tokio jesteśmy bardzo blisko ostatecznego ustalenie kształtu kompleksowej umowy handlowej między Unią a Japonią. Rozmowy przyspieszyły po amerykańskich decyzjach o wycofaniu się z umowy transpacyficznej i TTIP. Wszystko wskazuje na to, że na porozumieniu mogą zyskać zarówno Japończycy, jak i państwa Europy środkowo-wschodniej.

Po weekendowej wizycie komisarzy UE w Tokio jesteśmy bardzo blisko ostatecznego ustalenie kształtu kompleksowej umowy handlowej między Unią a Japonią. Rozmowy przyspieszyły po amerykańskich decyzjach o wycofaniu się z umowy transpacyficznej i TTIP. Wszystko wskazuje na to, że na porozumieniu mogą zyskać zarówno Japończycy, jak i państwa Europy środkowo-wschodniej. 

Japonia jest jednym z większych partnerów handlowych Wspólnoty. Obok Korei Południowej i Chin jest najważniejszym azjatyckim partnerem Polski. Ten zdumiewająco chłonny rynek wytwarza jedną trzecią światowego PKB, a według szacunków Komisji Europejskiej konsumuje na skalę porównywalną do dziesięciokrotnie bardziej zaludnionych Chin.

Japończycy są zainteresowani porozumieniem, które pozwoli przełamać im dominującą pozycję Chin oraz brak zainteresowania ze strony USA. Wszystko wskazuje na to, że umowa transpacyficzna (TPP) pozostanie w mocy, jednak bez ważnego podmiotu, jakim jest Waszyngton, jej potencjał gospodarczy będzie drugoplanowy. W negocjacjach z UE dotychczas kością niezgody pozostawał jednak słynny trybunał arbitrażowy ISDS, w który m uprzywilejowane w sporach z rządami są wielki korporacje. Rząd w Tokio nie dopuszczał możliwości zmian w rozwiązywaniu sporów. Z kolei strona unijna, po masowych protestach w niektórych państwach członkowskich przy okazji CETA, zdecydowała się odejść od trybunału ISDS i zastąpić go bardziej transparentnym narzędziem dochodzenia praw i ewentualnych odszkodowań. Wiele wskazuje na to, że Japończycy zgodzą się na ustępstwa.

Jakie korzyści odnieślibyśmy z podpisania umowy? Dla UE, a zwłaszcza dla Polski, kluczowym elementem jest liberalizacja handlu produktami rolno-spożywczymi. Na Daleki Wschód już teraz trafiają nasze owoce i drób, ale umowa handlowa rodzi szanse na zwielokrotnienie eksportu i otwarcie na nowe kategorie produktów. Dotychczas protekcjonistycznie nastawiona Japonia nakładała wysokie cła przywozowe na żywność z Europy, przez co nie była ona zbyt konkurencyjna. Teraz może się to zmienić. Cena będzie to, na czym Japończykom zależy najbardziej, czyli zniesienie unijnych ceł na wwożone samochody (dziś wynoszą one 10 proc.). Dzięki temu japońskie marki mogłyby powalczyć o europejskiego klienta z Koreańczykami, których auta są dziś w Unii o wiele bardziej atrakcyjne cenowo.

Z pewnością przy okazji umowy Unia-Japonia dojdzie do kolejnych protestów przeciwko GMO. Należy jednak pamiętać, że wysoce przetworzona i schemizowana żywność z Japonii nie ma szans w zetknięciu z wyśrubowanymi przepisami obowiązującymi w państwach członkowskich Wspólnoty.

 

Michał Jerzy Kowalczuk/fot. pixabay.com

swiatrolnika.info 2023