Jarosław Sachajko w rozmowie z portalem ŚwiatRolnika.info odniósł się do postulatów, które proponowało ugrupowanie Kukiz'15, aby "polepszyć" sytuację w rolnictwie. Jak przyznał nasz rozmówca, rolnicy powinni móc uczciwie zarabiać za wykonywaną przez nich pracę i powinni być uwzględniani na każdym etapie łańcucha żywieniowego. 

ŚwiatRolnika.info: Co dla rolników chciałoby zrobić Kukiz’15?

Jarosław Sachajko: To, co chcieliśmy zrobić, zostało opisane w Obywatelskim Programie Rolnym Kukiz’15. Jest on dostępny na stronie sachajko.pl. Przede wszystkim nie stawiamy na dotacje, a na dochody rolników, dywersyfikację tych dochodów, na większy udział w produkcie końcowym.

Chcemy, by rolnicy zarabiali nie tylko na produktach podstawowych, ale wykorzystywali pozostałe elementy łłańcucha handlowego. Działań, o których moglibyśmy porozmawiać jest wiele. Łącznie z przygotowanymi projektami ustaw, które mają uszczelnić wyłudzanie pieniędzy z budżetu na rolnictwo. Cwaniacy robią sobie "niby ekologię" albo znaleźli "motylka" i wyłudzają pieniądze na ochronę środowiska. Znaczna część naszych postulatów pojawi się wkrótce w Polskim Ładzie dla rolnictwa.

Chodzi o zupełnie inne spojrzenie na wieś niż choćby to, które zafundowało nam swojego czasu PSL. Mówienie o tym, że gospodarstwa mają być coraz większe, podobnie z produkcją zwierzęcą, jest ślepą uliczką. Nie jesteśmy Stanami Zjednoczonymi ani Brazylią, żeby iść w tym kierunku. Musimy stawiać na wzrost dochodów rolników, a nie na to, że mają coraz więcej pracować i wytwarzać. Rolnicy powinni uczciwie zarabiać, a nie próbować zdobywać coraz większe areały i umieszczać coraz większa liczbę zwierząt na metrze kwadratowym. Na to nie ma zgody społecznej. Widzimy to od wielu lat. Dzieje się to nie tylko w Polsce, ale nawet w tak liberalnym kraju jak USA. Nie wiem, dlaczego przez tyle lat pchano polskich rolników w tę ślepą uliczkę.

Czytaj także: Wojciech Jakóbik: Polska powinna mieć elektrownię jądrową

ŚwiatRolnika.info: Jakie zatem działania podjąć należy priorytetowo tak, aby uzdrowić sytuację w rolnictwie?

Jarosław Sachajko: To nie działa w ten sposób. Każdy rolnik ma zakład produkcyjny u siebie w gospodarstwie. W związku z tym także potrzeby uzależnione są od wielu czynników. Inaczej sprawa wygląda w kontekście gospodarstw nastawionych na hodowlę, inaczej u rolników zajmujących się przede wszystkim uprawą. Zmiennych jest wiele. 

Mamy problem z systemem ubezpieczeń, który działa podobnie jak w Holandii, gdzie ubezpiecza się zaledwie 2,5 proc. rolników. Wciąż powracają problemy z suszą i podtopieniami, czyli cała gospodarka związana z melioracją. Rolnicy umówili się z państwem na to, że jedni będą wspomagali drugich i nie będzie modelu wspomagania tylko dużych. Pomagać trzeba małym, a dużym nie przeszkadzać. To właśnie jest zawarte w obywatelskim projekcie rolnym Kukiz’15. Wierzę, że wkrótce zobaczymy dokładnie takie samo podejście w Polskim Ładzie dla Rolnictwa i Obszarów Wiejskich. 

Dziękuję