Rafał Ziemkiewicz w rozmowie z portalem ŚwiatRrolnika.info stwierdził, że skasowanie profilu Konfederacji pokazuje, jak bardzo zideologizowane są korporacje.

Przypomnijmy, że profil Facebookowy Konfederacji zgromadził ok 670 tys., Był jednym z najbardziej aktywnych o milionowych zasięgach. Decyzja o skasowaniu została podjęta ze względu na "wielokrotne naruszanie Standardów społeczności, w szczególności dotyczących zasad walki z COVID-19 i środków ostrożności z tym związanych oraz mowy nienawiści".

ŚwiatRolnika.info: Jak odniesie się Pan do skasowania profilu Konfederacji przez Facebooka?

Rafał Ziemkiewicz: Z jednej strony jest to oburzające i pokazujące jak głęboko mają nas wielkie korporacje i jednocześnie jak bardzo są one zideologizowane. Z drugiej strony jesteśmy bezsilni wobec takich działań.

Nie jest to rzecz, której bym się nie spodziewał. Po swoich doświadczeniach z social mediami widzę, że można w nich funkcjonować przez jakiś czas. Prędzej, czy później Oko Saurona na takim profilu spoczywa. Można kombinować, można różnie działać, natomiast widać, że korporacje odpowiedzialne za media społecznościowe nie liczą się z żadnym prawem krajowy i regulacjami Unii Europejskiej. Jeżeli już się liczą, to tylko w jedną stronę.

Widać, że jest korporacyjna cenzura, która sprawia, że profile obelżywe dla katolików, profile skrajnie lewicowe mogą działać swobodnie, nawet jeśli wzywają do przemocy lub popełniają wszelkie możliwe przestępstwa.

Social media włączają się w politykę w ten sposób, że starają się uniemożliwić komunikacje z wyborcami politykom prawicy. Po tym, jak Facebook był w stanie usunąć profil urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych i wspólnie z innymi korporacjami właściwie usunąć go z życia publicznego, a przynajmniej uniemożliwić mu komunikację internetową z wyborcami, to czymże jest przy tym zlikwidowanie profilu jednej polskiej partii politycznej.

Można liczyć, że sprawa profilu Konfederacji otrzeźwi ludzi. My- na tej scenie strony politycznej, dotknięci interwencjami mediów społecznościowych wiemy o tym od dłuższego czasu.

Wielu przeciętnych internautów nie zdaje sobie sprawy z takiego mechanizmu. Myślą, że jest to normalne narzędzie do komunikacji, którym nikt nie manipuluje.

ŚwiatRolnika.info: Czy zapowiadana przez Zbigniewa Ziobrę ustawa zmieni postępowanie ponadnarodowych korporacji?

Rafał Ziemkiewicz: Ustawa może i przejdzie, natomiast egzekucję tej ustawy widzę słabo. Oczywiście przy większym zdecydowaniu ze strony władzy, jeżeli korporacje będą odczuwać to, że szkodzi to w ich interesach, to możemy się spodziewać z ich strony chęci współpracy. Mamy natomiast różne przykłady współpracy.

Z jednej strony mamy Chiny, gdzie koroboracje plotące o wolności w sieci podporządkowały się chińskiej cenzurze np. dlatego, że zyski płynące z tak ogromnego rynku są duże. Z drugiej strony Chińczycy zainwestowali ogromne pieniądze w system firewalli i rozmaitych urządzeń, które pozawalają bardzo mocno chronić chińskojęzyczny Internet przed wpuszczaniem ludzi z zewnątrz. Mamy również sytuację jak w Australii, która przegrała z Facebookiem.

Ostatni przykład tego, jak Polska próbowała wprowadzić symboliczną ustawę, uderzającą w interesy amerykańskiego koncernu Discovery pokazał, jak Amerykanie potrafią podchodzić ambicjonalnie do tych spraw.

Mieliśmy silny atak na Polskę, mimo że tak naprawdę istotnych interesów Discovery nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji nie naruszała. Tyle że zmusiłaby ich do symbolicznego podporządkowania się prawu polskiemu. To już wywołało bardzo mocną reakcję. Nie będą tu jakieś pętaki z małego kraju się nam stawiać. Discovery nawet po połączeniu z Warner Bros jest małą firmą w porównaniu do Google czy Facebooka.

Czytaj także: Konfederacja: Oczekujemy przywrócenia naszego profilu w serwisie facebook