Piotr Lisiecki, prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz ocenił dla portalu ŚwiatRolnika.info zmianę na stanowisku ministra rolnictwa Henryk Kowalczyk zastąpił Grzegorza Pudę. 

Piotr Lisiecki wyraził przekonanie, że zmiana na stanowisku szefa resortu została przyjęta z zachwytem przez producentów drobiu. Zdaniem prezesa KIPDiP najtrudniejszym zadaniem stojącym przed ministrem Kowalczykiem będzie uporanie się z ASF.

ŚwiatRolnika.info: Jak ocenia Pan zmianę na stanowisku ministra rolnictwa?

Piotr Lisiecki: Polscy producenci drobiu są zachwyceni. Z pełnym zadowoleniem przyjęliśmy zmianę na stanowisku ministra rolnictwa.

ŚwiatRolnika.info: Jakie najpoważniejsze wyzwania stoją przed Henrykiem Kowalczykiem? Co powinien zrobić w pierwszej kolejności, żeby poprawić sytuację w rolnictwie?

Piotr Lisiecki: Najtrudniejsze zadania stojące przed nowym ministrem rolnictwa, to uporządkowanie sprawy z ASF i przygotowaniem branży drobiarskiej na możliwą nową falę ptasiej grypy.
Dodatkowym wyzwaniem będzie reakcja na drastycznie rosnące ceny nawozów, które najwyraźniej mają spekulacyjny charakter.

ŚwiatRolnika.info: Unia Europejska chce zakazać chowu klatkowego. Janusz Wojciechowski wywodzący z Prawa i Sprawiedliwości mówi, że chów klatkowy nie ma nic wspólnego z rolnictwem. Czy minister rolnictwa będzie próbował walczyć o polski sektor drobiarski?

Piotr Lisiecki: Nadzieję upatrujemy w tym, że nowy minister pochodzi z rejonu ciechanowskiego, tradycyjnie drobiarskiego regionu, który karmi aglomerację warszawską oraz co symptomatyczne rok temu głosował przeciwko "piątce Kaczyńskiego".

Wnioskujemy z tego, że lepiej niż wielu posłów Prawa i Sprawiedliwości rozumie potrzeby branży drobiarskiej. Co do pomysłów Unii Europejskiej, to ministrowi rolnictwa pozostaje apelować, gdyż pewnie będzie miał niewielki wpływ na stanowienie prawa w Unii Europejskiej.

Czytaj także: Grypa ptaków dotarła do Niemiec! Czy zagraża Polsce?