O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

04-01-2022

Autor: Oliver Pochwat

Krzysztof Bosak: Patriotyzm konsumencki jest ważny, ale powinien być dobrowolny

Krzysztof Bosak

Krzysztof Bosak w wywiadzie dla ŚwiatRolnika.info wypowiedział się na temat patriotyzmu konsumenckiego, jego charakteru oraz polityki handlowej Polski.

Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji, oraz poseł na Sejm RP uważa, że patriotyzm konsumencki zawsze jest ważny, nawet w czasach trudności gospodarczej, jaką jest epidemia COVID-19. Jednakże uważa on, że państwo nie powinno zbytnio regulować tej części gospodarki.

ŚwiatRolnika.info: Czy patriotyzm konsumencki w czasach pandemii COVID-19 ma znaczenie?

Krzysztof Bosak: Patriotyzm konsumencki zawsze jest ważny, nawet w czasach trudności gospodarczej, a takim czasem jest sytuacja pandemii, ze względu na spowolnienie gospodarcze, czy też inflację. Zamknięcia dotknęły branżę gastronomiczną, turystykę, branże kulturalno-sportową, częściowo również handel. Od patriotyzmu konsumenckiego zależy, czy przetrwają usługodawcy, czy przetrwają nasze kawiarnie, restauracje, z których możemy korzystać. Chodzi o nawet najprostsze przejawy patriotyzmu konsumenckiego. W czasie lockdownu było to zamawianie jedzenia na wynos z restauracji. Chcieliśmy, aby przetrwały.

ŚwiatRolnika.info: Istnieją środowiska, które twierdzą, że kapitał i produkty nie mają narodowości, więc patriotyzm konsumencki jest bezsensowny. Czy zgodzi się Pan z taką argumentacją?

Krzysztof Bosak: To sąKrzysztof Bosak protest rolnikow 01 zabawy pojęciowe. Kapitał ani produkt nie ma narodowości, ale właściciele kapitału oczywiście mają, są uczestnikami gospodarek konkretnych państw, każdy kto studiował ekonomię, zna pojęcie „bilansu handlowego” i „bilansu płatniczego”, oraz pojęcia z zakresu międzynarodowych stosunków gospodarczych, co jest moim zdaniem wyrazem albo ignorancji, albo ślepego dogmatyzmu poprzez kwestionowanie tego dorobku ekonomii i zaprzeczanie oczywistym faktom. W różnych dziedzinach gospodarki trwa rywalizacja kapitałowa, o rynki, o rentę wynikającą z przebiegu szlaków handlowych, z dominacji w zakresie krajowych regulacji. Przewaga gospodarcza jest na całym świecie jednym z najsilniejszych dogmatów władzy i z niej bezpośrednio wynika siła militarna, która wynika ze zdolności finansowych oraz kapitałowych. Te zdolności są wymagane do obsługi technologicznego rozwoju i zaopatrzenia w nowoczesne środki walki. Uważam za wyraz niebywałej ignorancji lub po prostu głupoty, kwestionowanie takich faktów. Decyzje konsumenckie na siłę konkretnych gospodarek i zasobności w środki produkcji, oraz oszczędności.

ŚwiatRolnika.info: Czy w Polsce uda się kiedyś zrobić taką sztuczkę, że w nawet sklepach wielkopowierzchniowych, nienależących do polskich właścicieli, by polskie produkty były jako pierwsze eksponowane na półkach sklepowych. Czy jest takie coś możliwe? Czy jednak tak ten kosmopolityzm i globalizacja weszła w serca Polaków, że w perspektywie czasu jest to możliwe?

Krzysztof Bosak: Nie jest dobrym pomysłem, by przy pomocy ustaw ustawiać półki w sklepach. Moim zdaniem to zbyt daleko posunięty pomysł na ingerencję w wolność gospodarczość. W podstawowych warunkach wolności gospodarczej to, co można zrobić, to przepisy wymuszające pewną transparentność w zakresie tego, jaki dany produkt ma pochodzenie, kto jest właścicielem firmy produkującej dany produkt. Przy czym, najważniejsze jest danie możliwości wolnego wyboru konsumentowi, przy jednoczesnej pełnej informacji o produkcie. Dajmy możliwość, by klient zdecydował, gdzie te pieniądze trafią. Na tworzenie miejsc pracy w danym kraju. Niekiedy jest tak, że Polak, robiąc zakupy w sklepie, myśli, że wybierając produkt ze „swojsko” brzmiącą nazwą, daje miejsce pracy polskim rolnikom, a ta nazwa maskuje produkt pochodzący z importu. Uważam, że dostarczenie tej informacji, by budować świadomość konsumencką, to jest to, co należy zrobić. Dajmy konsumentom możliwość wyboru. Natomiast wszelkie przepisy wymuszające cokolwiek w zakresie oferty dostępnej w sklepach są sprzeczne z prawem unijnym. Sądzę również, że to byłoby sprzeczne z prawem polskim. Dla nas w Konfederacji ma to znaczenie. Jestem zwolennikiem patriotyzmu gospodarczego, ale w tym zakresie powinien mieć charakter dobrowolny. Natomiast państwo może kształtować w pewien sposób popyt, ale nie wymuszać ekspozycję w sklepach, ale poprzez swoją całościową politykę handlową. Może decydować jakie produkty i w jakich ilościach na swoich zasadach dopuści. Ten zakres polityki został scedowany na Unię Europejską. Teraz UE prowadzi za Polskę politykę handlową. To Unia decyduje co dopuścić na Polski rynek. Pole manewru jest dosyć skromne. Rządy mogą wymagać jedynie co do jakości.

Czytaj również: Anna Bryłka (Konfederacja): Zielony Ład jest zagrożeniem dla rolników

swiatrolnika.info 2023