Informacje
21-10-2021
Rosną ceny środków do produkcji rolnej – paliwa i nawozów, na rynku trzody chlewnej sytuacja jest '"tragiczna" m.in. z powodu bardzo niskich cen skupu żywca. Obecna sytuacja w rolnictwie doprowadzi do ogromnych protestów rolników – ostrzega KRIR.
KRIR ostrzega przed buntem rolników
Kilka dni temu odbyło się posiedzenie Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR), podczas którego przyjęto stanowisko w sprawie aktualnej sytuacji w rolnictwie. M.in. przedstawiciele samorządu rolniczego zwrócili uwagę na "bardzo szybki wzrost kosztów produkcji".
Od dłuższego czasu w szybkim tempie rośnie cena paliwa; obecnie wynosi ok. 30 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Dopłata do paliwa rolniczego w coraz mniejszym stopniu rekompensuje wzrost kosztów. Przewidywany wzrost zwrotu akcyzy o 10 zł na 1 ha nie rekompensuje wzrostu cen.
– informuje KRIR.
Od żniw szybko rosną również ceny nawozów, zwłaszcza podstawowych – azotowych, fosforowych i potasowych. Izby szacują wzrost ich cen do 300 proc., a w niektórych asortymentach nawet do 500 proc. Wielu rolników może być nie stać za zakup nawozów, co spowoduje niższe plony.
– zaznaczają Izby.
Krajowa Rada Izb Rolniczych uważa, że należy wystąpić o zbadanie, czy wzrost cen nawozów jest proporcjonalny do wzrostu kosztów produkcji i surowców i czy braki na rynku nie są spowodowane zwiększonym eksportem.
– napisano w stanowisku.
Samorząd rolniczy wnioskuje ponadto do rządu oraz Komisji Europejskiej o podjęcie szybkich działań w celu rekompensaty lub zabezpieczenie nawozów azotowych dla polskich rolników. Brak reakcji na te postulaty może doprowadzić do ograniczenia produkcji rolnej, a w konsekwencji spowodować drastyczne podwyżki cen żywności.
Czytaj też: KRIR: Rolnicy mają prawo protestować
Tragiczna sytuacja hodowców świń
Krajowa Rada oceniła, że sytuacja na rynku trzody jest "tragiczna", dlatego żąda ustanowienia programu rozwoju i pomocy dla gospodarstw produkujących trzodę chlewną.
W związku z ASF oraz nieprzewidywalnymi zniżkami cen trzody rolnicy – zwłaszcza z mniejszych gospodarstw – masowo likwidują produkcję w cyklu zamkniętym. Pozostają jedynie rolnicy powiązani umowami z firmami zewnętrznymi, którzy prowadzą tucz nakładczy, co jest zjawiskiem prowadzącym do likwidacji rodzimej hodowli trzody chlewnej w Polsce.
– argumentuje KRIR.
Zwracamy się do Pana Ministra o wystąpienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta o sprawdzenie cen artykułów żywnościowych pochodzenia zwierzęcego w stosunku do cen surowca. Cena skupu tuczników wynosi ok. 4 zł, a ceny wędlin rosną nieustannie, co powoduje niezadowolenie konsumentów i obwinianie rolników o czerpanie nadmiernych korzyści. Wnosimy do Pana Ministra o zbadanie, czy importerzy mięsa nie stosują cen dumpingowych i z jakich stref są sprowadzane. Domagamy się ochrony gospodarstw rodzinnych poprzez szybką wypłatę rekompensat i ograniczenie wektora ASF w wyniku całkowitej depopulacji dzików poprzez środki biologiczne, chemiczne i gospodarki łowieckiej.
– czytamy w stanowisku KRIR.
Samorząd rolniczy negatywnie ocenił funkcjonowanie aplikacji suszowej, za pomocą której szacowane są straty.
Kryteria i parametry przyjęte przez ten system są krzywdzące dla rolników i nie uwzględniają stanu faktycznego. Metodyka przyjęta w aplikacji nie bierze pod uwagę temperatury w łanie w czasie wegetacji roślin. Rozbieżności między stwierdzeniem przez IUNG a stanem faktycznym sięgają nawet 45 proc.
– stwierdzają rolnicy.
Ich zdaniem musi być opracowany systemu odwoławczy dla tej aplikacji.
KRIR odniósł się też krytycznie do propozycji zawartych w Europejskim Zielonym Ładzie, zwracając uwagę, że rolnikom powinny być przedstawione chociaż szacunkowe koszty, jakie są niezbędne do zrealizowania tych zadań i potencjalne źródła ich finansowania.
PAP/fot.AR