Do czerwca powinien powstać Polski Holding Spożywczy; prace nad jego utworzeniem przyspieszyły – poinformował w środę Wicepremier Henryk Kowalczyk.

Szef resortu rolnictwa pytany w środę w Radiu Zet o Polski Holding Spożywczy odpowiedział, że prace nad jego utworzeniem przyspieszyły. "W tej chwili trwa końcówka wycen firm, które do holdingu wchodzą, na czele z Krajową Spółką Cukrową" – powiedział. Wicepremier ocenił, że holding powstanie do czerwca. "Postawiłem sobie cezurę czasową: sezon skupu owoców miękkich – powinien być holding spożywczy, czyli czerwiec".

Polski Holding Spożywczy coraz bliżej

19 listopada ub.r. wicepremierzy, ministrowie rolnictwa Henryk Kowalczyk i aktywów państwowych Jacek Sasin podpisali umowę o współpracy przy tworzeniu holdingu spożywczego. Ma on reprezentować interesy rolników, m.in. przeciwdziałając zmowom cenowym.

Holding ma być spółką zbudowaną na bazie Krajowej Spółki Cukrowej. Resort aktywów wybrał wariant konsolidacji, polegający na tym, że zostaną wyemitowane akcje, które zostaną objęte przez Skarb Państwa. Ponadto, Skarb Państwa będzie miał prawo głosu w 100 proc. ze swoich akcji. Henryk Kowalczyk zapowiada start Polskiego Holdingu Spożywczego w czerwcu.

W skład holdingu mają wejść spółki takie jak: Elewarr, Danko, Małopolska Hodowla Roślin, Poznańska Hodowla Roślin, Kutnowska Hodowla Buraka Cukrowego, Pomorska-Mazurska Hodowla Ziemniaka, Hodowla Zwierząt i Nasiennictwa Roślin Polanowice i Kombinat Rolny Kietrz.

Minister Henryk Kowalczyk nie pojedzie do rolników

Szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk w odniesieniu do dzisiejszego protestu AgroUnii powiedział, że ani on, ani premier nie pojadą do rolników.

“Premier nie pojedzie do rolników; miejsce rozmów jest w ministerstwie, nie na ulicy i skrzyżowaniach – stwierdził w środę wicepremier. Zaznaczył, że nie można obniżyć cen nawozów pod wpływem strajku. Minister rolnictwa pytany w środę w Radiu Zet, czy pojedzie do rolników zrzeszonych w AgroUnii, którzy zapowiedzieli na środę protesty, powiedział: "Nie pojadę do rolników dlatego, że spotykam się z rolnikami wielokrotnie; byłem ostatnio w Zachodniopomorskiem".

Henryk Kowalczyk "nie widzi powodów", by spotykać się z AgroUniią. "Spotykałem się z liderem i przedstawicielami AgroUnii. Natomiast na ulicy i skrzyżowaniach, to nie jest miejsce do rozmów" – zaznaczył. Jak dodał, "do tanga trzeba dwojga".

Czytaj również: Priorytety dla rolnictwa na rok 2022 – ustabilizowanie cen nawozów i walka z ASF

PAP/fot.twitter