Informacje
20-10-2021
Szykują się sensacyjne zmiany na stanowisku szefa resortu rolnictwa. Obecnego ministra Grzegorza Pudę ma zastąpić były minister środowiska Henryk Kowalczyk!
Henryk Kowalczyk zastąpi Grzegorza Pudę?
Jak wynika z informacji, do których dotarł portal Interia, były minister środowiska Henryk Kowalczyk ma zastąpić Grzegorza Pudę na stanowisku ministra rolnictwa. Politycy PiS mówią wprost, że zmiana na w resorcie rolnictwa to próba ratowania twarzy przez PiS przed rolnikami.
Wybór na szefa resortu rolnictwa osoby, która sprzeciwiała się "Piątce dla zwierząt" i zakazowi uboju rytualnego jasno pokazuje, że wcześniejsze propozycje nie były w porządku
– komentuje Jerzy Małecki z PiS.
Podobnego zdania jest senator PiS Jan Maria Jackowski.
To ewidentne przyznanie się do błędu. "Piątka dla zwierząt" była dowodem na to, jak niektórzy ludzie w PiS stracili czucie w palcach i wystąpili z projektem ustawy, która została odebrana przez naszych zadeklarowanych wyborców z kręgów rolniczych jako ogromne uderzenie w nich.
– mówi senator.
Sam Henryk Kowalczyk nie chce komentować doniesień. W podobnym tonie wypowiedział się wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
O zmianach nie mówimy, dopóki się one nie odbędą. Póki premier wszystkiego nie ogłosi, zachowam powściągliwość.
– przekazał Fogiel.
Czytaj też: Anna Bryłka: Piątka dla zwierząt wszystko zmieniła. PiS nie reprezentuje polskiej wsi
PiS próbuje odzyskać zaufanie rolników?
Jeśli informacje na temat zmian w resorcie się potwierdzą, będzie to sensacyjna wiadomość. Obecny minister Grzegorz Puda był bowiem orędownikiem kontrowersyjnej ustawy ,,Piątka dla zwierząt”, która wywołała ogromny sprzeciw polskich rolników i ogólnopolskie protesty oraz niemal nie doprowadziła do rozpadu PiS. Z kolei sam Henryk Kowalczyk był przeciwnikiem zaproponowanej ustawy.
To paradoks. Minister Grzegorz Puda był twarzą "Piątki dla zwierząt", która w niesławie została skazana na niebyt. Z kolei Henryk Kowalczyk głosował przeciwko, za co spotkały go problemy. W tej chwili mamy nieoczekiwaną zamianę miejsc. Doszło więc do zabawnej, filmowej wręcz sytuacji.
– uważa senator Jan Maria Jackowski z PiS, który również podczas głosowań sprzeciwiał się ustawie.
Pokazuje to, że krytycy "Piątki dla zwierząt" wykazali się dużo większym realizmem i znajomością problemu niż ci, którzy promowali tę ustawę. Wcale nie chodzi tylko o prezesa PiS.
– dodaje.
Z samej ustawy niewiele jednak pozostało i PiS musiało wycofać się ze swojego pomysłu, a notowania Prawa i Sprawiedliwości na wsi zaczęły topnieć.
To żadna tajemnica, że Puda nie jest dobrze odbierany przez rolników. W tym środowisku to ktoś konfrontacyjny, a nie koncyliacyjny.
– mówi Interii jeden z polityków partii rządzącej.
Grzegorz Puda nie odbierał telefonu od dziennikarzy Interii. Do rekonstrukcji rządu ma dojść w przyszłym tygodniu. Jednak zdaniem posłów PSL żadna zmiana w resorcie nic nie zmieni, ponieważ stare problemy rolnictwa wciąż nie zostały rozwiązane, a sytuacja w rolnictwie jest tragiczna.
interia.pl/fot.MŚ/fot.PIG-PIB