Informacje
24-02-2022
Praktycznie nie mamy z Rosją wymiany w dziedzinie rolnictwa – stwierdził wicepremier, szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Pytany w czwartek o wymianę handlową z Rosją, powiedział, że jakiekolwiek obecne embarga będą miały śladowe znaczenie. Pytanie kierowane były w związku z trwającą obecnie rosyjską inwazją na terytorium Ukrainy. Agresja Rosji może przynieść znaczne przetasowania w sferze gospodarzcej.
Kowalczyk o embargu dla Rosji
Wicepremier, szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi zapytany w Programie III Polskiego Radia o wymianę handlową w dziedzinie rolnictwa z Rosją, zaznaczył, że "praktycznie nie mamy tej wymiany". "Jakiekolwiek obecne embarga będą miały śladowe znaczenie" – stwierdził Kowalczyk. Przypomniał, że embargo rosyjskie dość dawno było wprowadzone zarówno na jabłka, jak i mięso oraz inne produktu rolne.
Henryk Kowalczyk: wiele państw popiera interwencje rynkowe
Kowalczyk odniósł się też do kwestii ewentualnych dopłat unijnych m.in. do nawozów. "Będąc w poniedziałek na radzie ministrów rolnictwa UE taki wniosek ponawiałem, wiele krajów go popiera" – powiedział. Dodał, że również wiele krajów popiera interwencję na rynku wieprzowiny, jabłek. Ocenił, że takie decyzje będą następowały. "Może nie konieczne dopłaty, ale inne formy np. wprowadzenie zasady, że zakłady azotowe są przemysłem energochłonnym i stąd możliwa będzie dla nich pomoc" – powiedział. Wyraził nadzieję, że będzie zgoda KE na tego typu formy pomocy.
Jak zapowiedział niedawno europejski komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, 2 marca Komisja Europejska przedstawi zestaw działań, jakie mogą zostać podjęte w sytuacji wysokich cen nawozów. Podziękował jednocześnie premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za wystąpienie do KE z inicjatywą m.in. dopłat do nawozów.
Czytaj także: Związek Sadowników RP: Białoruskie embargo dotyka najbardziej Polskę
PAP/fot. MRiRW