O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

21-11-2016

Autor: Jacek Strzelecki

Będzie trzęsienie [ANALIZA]

Będzie trzęsienie [ANALIZA]

Ostatni odczyt PKB za III kw. przez GUS był fatalną wiadomością o stanie polskiej gospodarki. To, co przewidują inni, to już prawdziwy armagedon. Skutki tego odczują rolnicy.

Zdaniem ekonomistów banku Barclays polska gospodarka w tym roku nie przekroczy 3 procent PKB. Maksymalny poziom rozwoju naszego kraju to 2,5 proc. Inne szacowne instytucje także przewidują dla Polski dużo niższe tempo rozwoju niż to, jakie zaplanował rząd Beaty Szydło.

 

W października tego roku Bank Światowy (BŚ) obniżył prognozę wzrostu PKB Polski do 3,2 proc. Z kolei Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) szacuje, że polskie PKB wyniesie w 2016 roku 3,1 proc. Te dwie prognozy są jeszcze optymistyczne i nie odnoszą się do danych, na podstawie których Główny Urząd Statystyczny oszacował PKB za III kwartał (odczyt GUS to 2,5%).

 

Co z tego wynika dla Polski i Polaków? W budżecie będzie mniej pieniędzy, niż zaplanował to rząd Beaty Szydło. Ile zabraknie? Kilkadziesiąt miliardów złotych. Jeśli prognozy miałyby się sprawdzić, to w przypadku rentowności polskich obligacji rząd będzie miał problem. Już 10-letnie, tzw. benchmarkowe, mają obecnie oprocentowanie na poziomie 3,25 proc. Robiąc prosty rachunek (3,25 - 2,5 = 0,75) można sprawdzić, czy Polskę stać będzie na spłatę długów, czy tylko odsetek. Z wyliczenia widać, że braknie i na odsetki, i na dług.

 

Prognoza PKB dla Polski na lata 2016-2017

 

Rok/Instytucja 

Prognoza rządu PiS

Barclays

 

MFW

 

2016

3,4%

2,5%  (2,9%)*

3,2%  (3,7%)*

2017

3,6%

3,0%  (3,1%)*

3,4%  (3,5%)*

* W nawiasie podane pierwsze szacunki PKB dla Polski.

Opr. własne na podstawie danych GUS, MFW, Barclays, ustawy budżetowej.

 

Jeśli obietnice wyborcze będą miały być dalej realizowane, to rząd będzie musiał zwiększyć dług publiczny, a to znów odbije się na rentowności polskich obligacji oraz ratingu (czyli wiarygodności kredytowej).

 

Pewną szansą jest inflacja. Jej "dobrą" stroną dla zadłużonych gospodarek (takich jak polska) jest to, że w pewnym stopniu pożera ona odsetki od długu publicznego. Ponadto inflacja zwiększa wpływy do budżetu, choćby z podatku VAT. Jednak na inflacji i na zadłużeniu nie da się realizować pozytywnej, prorozwojowej polityki gospodarczej państwa, o które wiele razy mówił wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki.

 

Co to znaczy dla rolnictwa? Duże, wysokotowarowe gospodarstwa rolne odczują skutki negatywne, ale ze względu na efekt skali i kontrolowania cen straty nie będą aż tak odczuwalne. Z kolei średniej wielkości gospodarstwa poradzą sobie, jeśli stosunek zadłużenia do kapitału nie będzie większy niż 50 proc. (a najlepiej mniejszy), choć wymagana będzie ostrożność inwestycyjna. Najbardziej narażone na rynkowy wyzysk będą małe tzw. socjalne gospodarstwa. One w żaden sposób nie są w stanie kształtować swoich zysków w oparciu o marżę, bo tę zgarniają tylko duzi i wielcy.

 

Pewną nadzieję małym rolnikom daje ustawa o sprzedaży bezpośredniej, ale kwota wolna od podatku 20 000 zł (1666 zł na miesiąc) nie jest zawrotną sumą, by przetrwać makroekonomiczne zawirowania. 

 

Rząd stara się pomóc rolnikom. Minister rolnictwa wymógł na ministrze finansów wcześniejszą wypłatę zaliczek na tegoroczne dopłaty bezpośrednie. W efekcie tego po raz pierwszy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) wypłaca zaliczki na poczet płatności bezpośrednich w wysokości 70 proc. kwoty dopłat. Jak podaje Agencja do końca października rolnicy otrzymali ponad 3 mld zł, a do końca listopada będzie wypłacone ok. 9,5 mld zł. z tego tytułu. Wcześniejsze wypłaty mają na celu "wsparcie ich [rolników – przyp. JS] dochodów w okresie jesienno-zimowym, w którym zazwyczaj zaopatrują swoje gospodarstwa w nawozy, środki ochrony roślin i zakupują sprzęt rolniczy, gdyż są one relatywnie tańsze".

 

Niezależnie od pomocy państwa w postaci wcześniejszych wypłat zaliczek rolnicy winni kierować się jedną prawdą życiową: umiesz liczyć, to licz na siebie, bo inaczej makroekonomiczne trzęsienie sprawdzi, jak jesteś dostosowany do rynku.

 

Jacek Strzelecki

 

Fot. pixabay.com

swiatrolnika.info 2023