Jan Krzysztof Ardanowski uważa, że polscy rolnicy są w stanie zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe dla naszego kraju, a także tych, którzy głodują na świecie. 

Polscy rolnicy są w stanie zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe Polsce i produkować żywność w dużej ilości, żeby wystarczyło także dla tych, którzy głodują na świecie i nie mogą kupić żywności w dotychczasowych krajach, z których tę żywność eksportowali– powiedział przewodniczący Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy prezydencie RP, w audycji na antenie Radia Maryja.

Ardanowski: Polska powinna zadbać o bezpieczeństwo żywnościowe

Ukraiński rząd zdecydował, że eksport żyta, jęczmienia, gryki, prosa, cukru oraz soli i mięsa zostanie zakazany.

“Decyzja rządu ukraińskiego jest jak najbardziej logiczna. Każdy kraj chce mieć żywność. W obliczu konfliktu na Ukrainie widzimy, że oprócz bezpieczeństwa militarnego ważne jest także bezpieczeństwo żywnościowe. Dodatkowym problemem jest fakt, że Ukraina była wielkim eksporterem żywności (zboża, słonecznika, rzepaku, soi oraz drobiu). Na żywność ukraińską świat czekał i czeka, ponieważ były kraje, które importowały te produkty z Ukrainy. W tej chwili nie mają takiej możliwości" – ocenił Jan Krzysztof Ardanowski.

Zwrócił on również uwagę na zniszczenia, jakie niesie za sobą trwający konflikt w kontekście następnego sezonu dla ukraińskiego rolnictwa.

“Ukraińcy mają problem z eksportem; mają zniszczoną infrastrukturę portową, grunty nie są obsiane, ponieważ mężczyźni są w armii. Zniszczone są centra logistyczne, brakuje paliwa i materiału siewnego. To wszystko sprawi, że w krótkim okresie wysiewu Ukraińcy mogą tego nie wykonać” – wyjaśnił były minister rolnictwa.

Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że polski rząd powinien zatroszczyć się o bezpieczeństwo żywnościowe wszystkich Polaków.

“Dla Polski jest to trudne doświadczenie. Solidaryzujemy się z Ukraińcami, ale musimy również patrzeć na bezpieczeństwo naszego narodu (militarne, ale także żywnościowe). Jestem pełen obaw, ponieważ nakłada się kilka czynników. Przede wszystkim bardzo drogie nawozy. Rząd zadeklarował, że pomoże rolnikom w zakupie nawozów po rozsądnej cenie. Nawozy te są niezbędne wiosną, jako pierwsza dawka nawozów azotowych, które zasilają oziminy i są niezbędne dla roślin jarych. Niestety, potrzebna jest zgoda Komisji Europejskiej. KE lekceważy wniosek Polski, który został złożony dwa miesiące temu o wyrażenie zgody. Ile można trwać analiza sytuacji? Komisja Europejska miała wydać decyzję 2 marca 2022 roku. Nie wydała tej decyzji” – wskazał przewodniczący Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy prezydencie RP.

Wdrażanie Zielonego Ładu powinno zostać wstrzymane

Ardanowski zaznaczył, że powinno się wstrzymać prace nad wdrażaniem założeń Europejskiego Zielonego Ładu.

“Na wszystkie problemy nakłada się planowany Europejski Zielony Ład. Jest to skandaliczna i nieprzemyślana strategia, która miała istotnie obniżyć produkcję żywotności w Unii Europejskiej. Jestem przekonany, że Europejski Zielony Ład powinien być absolutnie zawieszony. Powinno się wstrzymać prace nad tą chorą ideologią. Obecna sytuacja w Europe wymaga specjalnych działań nie tylko poszczególnych krajów, ale także Komisji Europejskiej” – powiedział były minister rolnictwa.

Przewodniczący Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy prezydencie RP podkreślił, że w obliczu ograniczenia importu żywności do Polski, polscy rolnicy są w stanie zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe w naszej ojczyźnie.

“Polscy rolnicy są w stanie zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe Polsce i produkować żywność w dużej ilości, żeby wystarczyło także dla tych, którzy głodują na świecie i nie mogą kupić żywności w dotychczasowych krajach, z których tę żywność eksportowali. Rolnikom trzeba w tym pomóc, bo to, co jest z poziomu gospodarstwa – rolnicy uczynią. Polityka wewnętrzna i unijna powinna szanować pracę polskich rolników” – zaakcentował Jan Krzysztof Ardanowski.

Czytaj też: Jan Krzysztof Ardanowski: Ukraina będzie potrzebowała żywności

radiomaryja.pl/fot.Facebook/Pixabay