O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

22-12-2021

Autor: Polska Agencja Prasowa

AgroUnia pikietowała pod aresztem śledczym. Wspierała aresztowanego rolnika

Agrounia

AgroUnia pod aresztem śledczym w Lublinie zorganizowała pikietę w sprawie rolnika, który trafił na 10 dni do aresztu, bo popełnił błąd w rejestracji zwierząt.

Rolnik popełnił błąd na mocy ustawy o identyfikacji zwierząt i nie uiścił 500 zł grzywny. Przedstawiciele Agrounii, kilkunastu rolników oraz rodzina ukaranego wzięli udział w pikiecie pod Aresztem Śledczym w Lublinie. Uczestnicy mieli ze sobą biało-czerwone flagi. Uruchomili też głośną syrenę i odpalili racę dymną symbolizującą – według protestujących – czarne chmury nad polskim rolnictwem.

Według Michała Kołodziejczaka rolnik nie czuje się winnym

"Odprowadzamy naszego kolegę do aresztu, który został skazany za to, że hodował zwierzęta; za to, że produkował żywność (…) Na dziesięć dni rolnik zostanie zamknięty za to, że kilka świń nie miało kolczyków, w dużym kilkusetnym stadzie świń. Prawo mówi jasno, że te kolczyki niekoniecznie musiały już wtedy wisieć na uszach u tych świń, bo miały dodatkowo tatuaż" – zaznaczył lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.agrounia2 22.12

Zwrócił uwagę, że pan Krzysztof nie zapłacił 500 zł grzywny, "bo nie czuje się winny". "Czuje się poszkodowany przez państwo. Dzisiaj pod tym Aresztem Śledczym w Lublinie upadają wszystkie mity, że politycy są za rolnikami, że nam pomagają, że wychodzą naprzeciw" – ocenił Kołodziejczak.

AgroUnia wątpi w dobre intencje polityków

Według Michała Kołodziejczaka, urzędnicy i politycy "zamiast wyciągać pomocną dłoń, podkładają nogę".

"Specjalnie tworzą przepisy, które są niespójne, które można interpretować na trzy sposoby i zawsze sobie zinterpretują w taki sposób, jak chcą. (…) To nie są żadne nieprawidłowości. Prawo, które dotyczy hodowców i rolników tworzone jest dziś tak, żeby zwykły człowiek nie mógł go spełnić" – stwierdził lider AgroUnii.

Rolnik, który najbliższe dziesięć dni spędzi w lubelskim areszcie, zaznaczył, że jest mu przykro, że akurat "na święta go to spotkało".

"Jakbym zapłacił, to bym się przyznał do mojej winy" – dodał.

Biuro prasowe Sądu Okręgowego w Lublinie potwierdziło PAP, że 12 kwietnia br. Sąd Rejonowy Lublin-Wschód uznał rolnika za winnego dokonania zarzucanego mu czynu. Na mocy ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt orzekł grzywnę w wysokości 500 zł. Ukarany nie zapłacił jednak grzywny, więc została ona zamieniona na zastępczą karę 10-dniowego aresztu.

Sam protest przebiegał spokojnie, policja nie interweniowała.

Czytaj też: Lider Agrounii: nazywamy polityków, takimi jakimi oni są, czyli obibokami i łobuzami

źródła:PAP/fot.TT,AGROunia

swiatrolnika.info 2023