Agnieszka Maliszewska, dyrektor Biura Polskiej Izby Mleka, skomentowała dla portalu ŚwiatRolnika.info konsekwencje wprowadzenia Zielonego Ładu.

Nasz rozmówca przyznaje, że Zielony Ład może uderzyć w polskie rolnictwo i rynek mleczarski, jednakże, podkreśla, że będziemy musieli te plany wdrożyć w życie. Najważniejsze wtedy będzie zaplanowanie zmian w taki sposób, by rolnicy jak najmniej to odczuli, a jednocześnie otrzymali pomoc.

ŚwiatRolnika.info: Czy polski sektor mleczarski, czy producenci mleka obawiają się nadchodzących zmian w związku z polityką europejską z zakresu tzw. Zielonego Ładu?

Agnieszka Maliszewska: Mam takie przekonanie, że za mało o tym mówimy, w opinii publicznej. Za mało o tym mówimy w kontekście konsumentów, dlatego, że Zielony Ład sprowadzi bardzo dużo zmian, jeżeli chodzi o kwestie funkcjonowania całego rolnictwa, ale też sektora mleczarskiego. My będziemy musieli sprostać bardzo wysokim ambicjom, które są jeszcze trochę bardziej podkręcone przez Parlament Europejski, niż było to zakładane na początku i przedstawione. Po drugie, bardzo wiele kwestii związanych ze śladem węglowym, czy to z kwestią tego co jest mocno powiązane z Zielonym Ładem, a mianowicie strategie „Od pola do stołu” I Bioróżnorodności, które to z kolei jeszcze bardziej dotkną sektor mleczarski. Konsument oczekuje żywności o najwyższej jakości, ale musimy też pamiętać o tym, że taka żywność jest droższa. Produkcja żywności staje się droższa, już teraz przez rosnące ceny utrzymania I funkcjonowania gospodarstwa. Do tego wszelkie ambicje Zielonego Ładu uczynią europejską, nie tylko polską żywność, jeszcze droższą.
Już teraz bardzo mocno komunikować rolnikom, że czekają ich poważne zmiany, które dotkną ich głównie w obszarze ekonomii funkcjonowania gospodarstw, ale też konsumentów, że żywność europejska będzie żywnością coraz droższą. To są koszty zielonej transformacji w europejskim rolnictwie.

ŚwiatRolnika.info Pozwoli Pani, że ja rzeczywiście przyznam pani rację. No włączymy Wiadomości i praktycznie nie ma żadnych informacji o Zielonym Ładzie, czy o strategii “Od pola do stołu” czy chociażby o polityce Fit For 55. Natomiast są inne wiadomości dotyczące Unii Europejskiej i dotyczące jej polityki względem naszego kraju, ale też innych krajów Europy, a Zielony Ład właśnie gdzieś się nie przebija, więc należy postawić pytanie: Jak w takim razie podnieść świadomość konsumentom, że przez Zielony Ład niedługo produkty, które wybierają na co dzień, troszkę podrożeją, nawet bardzo podrożeją. Może w niektórych przypadkach niestety ich nie będzie na półkach sklepowych?,

Agnieszka Maliszewska: Nie oglądam telewizji żadnej od lat, dzięki temu czuję się szczęśliwszym człowiekiem. Bardziej patrzę na to z punktu widzenia takiej komunikacji w społeczeństwie pomiędzy rolnikami, spółdzielniami i konsumentami. To nie jest tak, że żywność nie podrożeje w innych krajach Unii Europejskiej, bo ona wszędzie podrożeje. O tym jeszcze przed ogłoszeniem Zielonego Ładu powiedział na jednym ze spotkań, w jakim uczestniczyłam, Frans Timmermans. Nie kwestionujemy całości zmian w sektorze rolnym, ale potrzebujemy odpowiednich narzędzi do tego, żeby ten proces został przeprowadzony w taki sposób, żeby jak najmniej odczuli to rolnicy i konsumenci, a najlepszym narzędziem do tego jest po prostu zwiększenie finansowania tego obszaru zmian.

Rolnicy powinni mieć wsparcie w Nowej Wspólnej Polityce Rolnej, nie tylko na stworzenie rolnictwa ekologicznego, bo to jest za mało. Nie jesteśmy w stanie wykarmić społeczeństwa tylko i wyłącznie przechodząc na rolnictwo ekologiczne, bo ono jest za mało wydajne, a przede wszystkim będzie bardzo drogie. Nasze interesy musimy zabezpieczyć w krajowej strategii nowej WPR. Nad tym pracuje nasze ministerstwo i do końca roku ten dokument musi trafić do Komisji Europejskiej. Tu jest miejsce na wspinanie szczegółów naszych oczekiwań.

ŚwiatRolnika.info Miesiąc temu rozmawiałem z Panią o polskich produktach mlecznych na rynkach zagranicznych, bo jednak te produkty nasze mlecznego cieszą się dużą popularnością. Tutaj należy postawić pytanie: Czy Zielony Ład może zachwiać tymi rynkami zagranicznymi? Czy rzeczywiście możemy stracić powoli pozycję lidera, jeżeli Unia Europejska narzuci nam Zielony Ład?

Agnieszka Maliszewska: To nie jest tak, że Unia Europejska narzuci nam Zielony Ład. Jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i musimy implementować dokumenty stworzone przez Unię Europejską, bo to także my i te dokumenty tworzone były również z naszym udziałem. Mądrość nasza tylko powinna polegać na tym, żebyśmy w planie strategicznym tak mądrze zapisali całość wdrażania tego, żeby rolnicy jak najmniej odczuli tę zmianę. Z drugiej strony nie możemy zostać, jako Polska w tyle i powiedzieć “Wszystkie kraje UE będą to realizować, a my nie”, bo wszystkie kraje będą to realizowały, pytanie, w jaki sposób my skorzystamy z tego budżetu przez mądrą strategię narodową i plan strategiczny. Wracając do pytania, w jaki sposób zabezpieczyć nasz eksport, to możemy tylko domniemywać że jeżeli krajowa produkcja zmaleje, a na to wskazują raporty, to zmniejszy się nasz eksport. Na razie, są to jedynie przypuszczenia, które zostały stworzone na podstawie badań i analiz. To zmniejsza naszą pozycję w Chinach. Chińczycy, mając na myśli europejskie mleko, myślą o polskim mleku. To udało nam się zbudować przez ostatnie 10 lat, robiąc kampanie promocyjne pod nazwą Trade Milk Mleczne Skarby finansowanej z Funduszu Promocji Mleka. Sprzedajemy nie tylko mleko w proszku, ale też ogromne ilości sera, mleka UHT oraz inne produkty. Byłoby bardzo niedobrze, gdybyśmy stracili kawałek tego rynku.

Czytaj też: Agnieszka Maliszewska: Dobra koniunktura na mleko i jego produkty się skończy