Brytyjska marynarka wojenna wyraziła chęć eskorty ukraińskich statków ze zbożem blokowanych przez Rosję w portach na Morzu Czarnym. 

Pomysł wysłania na Morze Czarne brytyjskich okrętów wojennych jest obecnie konsultowany z sojusznikami – poinformował ukraiński portal agronews.ua. Aby brytyjska operacja doszła do skutku, Wielka Brytania musi porozumieć się także z Turcją. Do uwolnienia zboża przetrzymywanego w portach w Odessie, konieczne jest wykorzystanie zamkniętych dla marynarki od kwietnia cieśnin Bosfor i Dardanele. 

Brytyjska marynarka wojenna „odbije” ukraińskie zboże?

Brytyjska marynarka wojenna – jak informuje agronews.ua – ma wstępnie zielone światło do przeprowadzenia operacji od Minister Spraw Zagranicznych Liz Truss. Polityk stwierdziła jednoznacznie, że Władimir Putin wykorzystuje żywność jako broń. Niszczenie zasiewów, kradzieże maszyn rolniczych, porwania rolników, kradzieże zbóż czy wreszcie blokada portów na Morzu Czarnym przyczyniają się do możliwości wystąpienia kryzysu żywnościowego nie tylko na Ukrainie, ale także w wielu innych państwach uzależnionych od importu ukraińskich artykułów rolno-spożywczych. 

Skutkiem rosyjskich blokad jest „uwięzienie” w kraju około 20 mln ton zboża, którego niedobory już dziś widoczne są choćby w krajach północnej części Afryki. 

"To przerażające, że Putin próbuje trzymać świat jako zakładników, wykorzystując głód i brak żywności wśród najbiedniejszych ludzi na całym świecie. Nie możemy na to pozwolić. Putin musi znieść blokadę ukraińskiego zboża" – podkreśliła Liz Truss. 

"Rosyjska agresja nie może być ugłaskana. Trzeba na nią odpowiedzieć siłą. Nie możemy dopuścić do tego, by na Ukrainie rozwijał się długotrwały i coraz bardziej bolesny konflikt. Musimy być stanowczy, by poprzez pomoc wojskową i sankcje zapewnić, że Ukraina zwycięży. Teraz nie możemy już zdjąć nogi z pedału gazu" – powiedziała szefowa brytyjskiej dyplomacji.

„Transport lądowy nie zastąpi morskiego”

Brytyjska marynarka wojenna został postawiona w stan gotowości po notatce przekazanej przez wywiad Londynu, z której wynika, że transport ukraińskiego zboża drogą lądową nie jest w stanie zastąpić wysyłek realizowanych szlakami morskimi. 

"Od początku wojny nie było żadnej znaczącej żeglugi handlowej do lub z Odessy. Rosyjska blokada kluczowych portów nad Morzem Czarnym, która nastąpiła, powstrzymuje branżę żeglugi handlowej przed działaniem na tym obszarze. Jest wysoce mało prawdopodobne, by ukraińskie mechanizmy eksportu lądowego mogły zastąpić braki w możliwościach żeglugowych wywołanych rosyjską blokadą. W rezultacie znaczące ilości ukraińskiego zboża pozostają w magazynach, nie mogąc zostać wyeksportowane. Walki już spowodowały pośrednią presję na globalne ceny zboża. W czasie gdy zagrożenie spowodowane przez rosyjską blokadę morską nadal uniemożliwia statkom handlowym dostęp do ukraińskich portów, będące tego efektem braki w podaży będą nadal zwiększać ceny wielu podstawowych produktów" – czytamy w informacji wywiadu. 

Czytaj także: Chorwacja chce udostępnić swoje porty Ukrainie. Zboże popłynie przez Adriatyk?

Agronews.ua/agravery/fot. Pixabay/wikimedia