Informacje
27-06-2022
Susza we Włoszech nie odpuszcza. Tamtejsi rolnicy już liczą straty wynikające z niedoborów wody – a będą one ogromne.
Nigdy w historii Lombardii nie było takiego kryzysu z powodu suszy, jak obecnie – przyznał w poniedziałek szef władz tego włoskiego regionu Attilio Fontana. Kilka dni wcześniej wprowadził tam stan kryzysowy i zaapelował o maksymalne oszczędzanie wody.
Susza wyniszcza Lombardię
Położona na północy Lombardia jest jednym z włoskich regionów najbardziej dotkniętych przez obecną suszę, która jest szczególnie odczuwalna także między innymi w Piemoncie, Emilii-Romanii i w stołecznym Lacjum.
Gubernator Fontana podkreślił, że w niektórych miejscach już podjęto pierwsze kroki w ramach racjonowania wody. W Mediolanie zostały wyłączone fontanny. Nadzwyczaj trudna sytuacja panuje w dolinie rzeki Pad, gdzie poziom wody jest najniższy od ponad siedmiu dekad.
Stan klęski żywiołowej w Lacjum
W stołecznym włoskim regionie Lacjum susza doprowadziła do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej – poinformował szef jego władz Nicola Zingaretti.
Dotkliwa susza panuje w dużej części Włoch. Gubernator Lacjum wyjaśnił, że stan klęski umożliwi natychmiastowe podjęcie pierwszych kroków w ramach walki ze skutkami suszy, a burmistrzowie gmin będą mogli uchwalić przepisy na rzecz ograniczenia zużycia wody. To pierwszy krok – dodał.
"Musimy przygotować się na sytuację, która będzie bardzo krytyczna" – podkreślił Zingaretti. Zaznaczył, że konieczne jest oszczędzanie wody wszędzie, poczynając od gospodarstw domowych. Jak podkreślił, wymaga tego obecny kryzys klimatyczny. Susza panuje także w Polsce.
Susza w niemal całym kraju
Bardzo poważna sytuacja panuje też na północy Włoch, w dolinie rzeki Pad, gdzie poziom wody jest najniższy od 70 lat. Północne Włochy nawiedziła susza. Od prawie dwóch miesięcy nie padał tam deszcz. Największy stan alarmowy utrzymuje się w Piemoncie i Lombardii. W ostatnich tygodniach deszcz we Włoszech padał w centrum i na południu i nie dotarł do linii Alp. Rezultatem jest poważny spadek poziomu wody w rzekach i jeziorach, zwłaszcza w północno- zachodniej części kraju. Kolejnym, rzadko spotykanym zimą zjawiskiem jest wysokie zagrożenie pożarowe, zwiększone przez porywiste wiatry.
W Treviso spadło o 68 procent mniej deszczu niż zwykle o tej porze roku, w Wenecji i Weronie o 57 procent. W Turynie deszcz nie pada od prawie 60 dni. W miejscowości Roverchiara w regionie Wenecja Euganejska w ciągu miesiąca spadło zaledwie 6 milimetrów deszczu. W Alpach brakuje śniegu. W niektórych górskich miejscowościach nie padał od pierwszych dni stycznia. W rzece Pad poziom wody jest tak niski jak w środku upalnego lata. Podobna sytuacja jest w wielkich jeziorach: Garda i Maggiore.
Kolejnym, rzadko spotykanym zimą zjawiskiem jest wysokie zagrożenie pożarowe, zwiększone przez porywiste wiatry. Związek rolników Coldiretti oświadczył, że susza stała się najpoważniejszą katastrofą dla krajowego rolnictwa, przynoszącą roczne straty w wysokości około 1 miliarda euro.
Czytaj także: Susza nie odpuszcza Włochom. Stan klęski żywiołowej w Lacjum
PAP/fot. pixabay