O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

26-10-2020

Autor: Sebastian Wroniewski

Grzyby – aktualna sytuacja i popyt na europejskich rynkach

Grzyby

Wraz z początkiem jesieni na półkuli północnej popyt na grzyby ponownie rośnie; jednak wpływ koronawirusa powoduje podział sektora. Wiele grzybów, które trafiają na półki sklepów detalicznych, ma się bardzo dobrze. W rzeczywistości popyt na rynku brytyjskim wzrósł średnio o 15 procent od blokady na początku kwietnia do połowy października. Jednak grzyby specjalne przeznaczone dla gastronomii radzą sobie znacznie gorzej ze względu na nowe środki wprowadzone w różnych krajach.

Grzyby – brak branży gastronomicznej uderza w rynek holenderski

Pomimo zagrożenia związanego z kryzysem koronowym, handel świeżymi grzybami nadal się rozwija

– mówią holenderscy hodowcy.

Kiedy nadeszła druga fala koronawirusa, zmęczyliśmy się, ale zamówienia z supermarketów nadal docierają bezproblemowo. Być może brakuje nam części sprzedaży do branży gastronomicznej, ale chociaż ludzie nie mogą jeść w restauracjach, na pewno zrobią to o domu, a grzyby są doskonałą częścią domowego posiłku. Wszystko, co związane z handlem detalicznym, nadal działa płynnie. Większość supermarketów ograniczyła liczbę produktów na półkach, chociaż te, którym przydzielono miejsce na półkach, cieszą się większym obrotem

– tłumaczą holenderscy hodowcy

Dlatego największą troską producentów grzybów nie jest sprzedaż, ale możliwość dalszego rozmieszczania personelu:

Nie mieliśmy z tym jeszcze żadnych problemów, ale coraz więcej krajów zmienia kolor na pomarańczowy i rozpaczliwie potrzebujemy migrantów zarobkowych, aby wprowadzić nasze zbiory na rynek.

Hodowcy nie są już tak zaniepokojeni zbliżającym się Brexitem:

Uważam, że niewiele holenderskich grzybów trafia już do Wielkiej Brytanii. Kiedyś był to jeden z naszych najważniejszych rynków eksportowych, ale obecnie kraj ten importuje głównie polskie grzyby.

Grzyby – końcówka sezonu w Niemczech

Zbliża się koniec sezonu na grzyby leśneGrzyby 022 w niemieckim handlu specjalistycznym. Nadal istnieją partie kurek i borowików przybywających nieregularnie z Europy Wschodniej, ale są one sprzedawane po niebotycznych cenach. Zwykle oznacza to, że dostawy wkrótce się zatrzymają.

Kilka tygodni temu sprzedawaliśmy borowiki po 15 euro za kilogram, teraz można łatwo dostać dwa razy tyle

– powiedział jeden z niemieckich handlowców.

Utrata branży gastronomicznej spowodowała, że ​​sezon grzybów leśnych był na całej planszy trudniejszy. To samo dotyczy zwykłych grzybów białych i brązowych. W okresie poprzedzającym okres świąteczny zwykle osiąga się wysoki poziom sprzedaży, zwłaszcza przy selekcji najwyższej jakości. Pytanie jednak, na ile te rynki mogą się utrzymać w czasach koronawirusa.

Wreszcie nastąpił znaczny wzrost spożycia grzybów egzotycznych, takich jak shiitake i boczniaki. Równolegle ze wzrostem konsumpcji rośnie również produkcja krajowa. Na przykład w Saksonii od 5 lat działa chińsko-koreańska firma Mushroom Park GmbH, która w pełni specjalizuje się w produkcji grzybów azjatyckich. Firma widzi również możliwości rozwoju, jeśli chodzi o grzyby ekologiczne i niedawno ogłosiła, że ​​chciałaby uzyskać certyfikat w krótkim okresie.

Czytaj też: Produkcja ziemniaków w Brazylii koncentruje się na rynku krajowym

Grzyby – pandemia koronawirusa uderzyła w sektor pieczarek w Hiszpanii

Wraz z nadejściem jesieni zaczyna się sezon na grzyby. Sezon rozpoczyna się na początku września, ale nabiera tempa pod koniec września lub na początku października i kończy w okolicach Bożego Narodzenia. Hiszpania jest jednym z największych odbiorców i eksporterów dzikich grzybów, a największym konsumentem jest branża gastronomiczna. W tym roku sezon zbiegł się z nadejściem drugiej fali koronawirusa, a także z wprowadzeniem w kilku krajach nowych środków zapobiegających dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby, takich jak zamykanie hoteli i restauracji.

Ta sytuacja odbija się na sprzedaży dzikich grzybów. W Katalonii, regionie bardzo ważnym pod względem spożycia dzikich grzybów, cała branża gastronomiczna jest zamknięta, więc sprzedaż stała się trudna. Wielu dystrybutorów nie pracuje lub pracuje bardzo mało, i musieli dokonać redukcji personelu. W rezultacie hiszpańscy handlowcy znacznie zwiększają swój eksport. Jednak sytuacja jest taka sama w Europie Północnej. W Holandii, Belgii i Niemczech, podobnie jak w Katalonii, sektor gastronomiczny jest w dużej mierze zamknięty i dozwolone są jedynie dania na wynos. Na rynku nadal jest popyt na grzyby. Pandemia w mniejszym stopniu wpływa na przemysł pieczarek uprawnych, ponieważ otrzymuje więcej miejsca na półkach supermarketów, zwłaszcza w przypadku zwykłych grzybów.

Grzyby – wysoki popyt we Włoszech

Październik jest dla Włoch miesiącem grzybowym, więc popyt jest obecnie wysoki, co zapewnia korzystne ceny na północnych włoskich rynkach hurtowych, biorąc pod uwagę słabą podaż. Niektóre rodzaje grzybów, takie jak Pioppino i Cardoncelo, są mniej obfite ze względu na niekorzystne temperatury podczas uprawy. Bardziej na południe, w Lacjum, hodowca również zgłasza duże zapotrzebowanie na grzyby.

Cena borowika oscyluje obecnie między 20 a 25 euro za kilogram. Sprzedaż Pioppino i eryngii również przebiega dobrze, a popyt na shiitake jest wyższy. W prowincji Matera (Basilicata) przybywa zamówień na grzyby Pleurotus eryngii. Ceny pozostają stabilne wahają się od 6 do 7 euro za kilogram i są o około 10 procent wyższe niż w 2019 roku

– informuje producent.

To, że grzyby są teraz dużym trendem, potwierdza również hurtownia w Mediolanie:

Ostatnio nastąpiła wyraźna poprawa jakości i ilości i był to punkt zwrotny w sezonie borowików. Importujemy głównie z Rumunii i jesteśmy obecnie obserwuje się wyższą jakość i ceny. Produkt jest również dostarczany z Kosowa i Czarnogóry, gdzie jakość się poprawia. Ceny są zasadniczo zgodne z oczekiwaniami i średnimi rocznymi z ostatnich kilku lat.

Grzyby – słabszy sezon we Francji

Jak dotąd sezon na dzikie grzyby nie przebiega zbyt dobrze. Wrzesień był miesiącem z dość wysokimi temperaturami i niewielkim deszczem, więc borowików nie było zbyt wiele do zerwania. Zaledwie 15 dni temu ponownie odnotowano opady. W ciągu najbliższych kilku tygodni handlarze będą czekać, aby sprawdzić, czy pogoda będzie odpowiednia do zbiorów grzybów.

Pod względem spożycia, mimo kryzysu koronawirusa, ludzie nadal kupują borowiki i inne grzyby. W rzeczywistości niewiele się zmieniło w tym zakresie.

freshplaza.com/fot.Pikrepo

swiatrolnika.info 2023