O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

29-07-2020

Autor: Sebastian Wroniewski

Gryzonie nadal niszczą uprawy! Zarząd KRIR chce specjalnego programu

Gryzonie

Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych chce utworzenia specjalnego programu, który pozwoli skutecznie zwalczać gryzonie niszczące uprawy. Plaga myszy zaatakowała Opolszczyznę i Dolny Śląsk. Zdaniem rolników, zaproponowane przez resort rolnictwa zabiegi nie wystarczają.

Gryzonie objąć specjalnym programem

Gryzonie nadal niszczą uprawy na Opolszczyźnie. Już miesiąc temu Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zaapelował do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, o podjęcie działań wspomagających rolników w walce z plagą. Resort przekazał w tej sprawie obszerne informacje o sposobach zwalczania szkodników.

Resort zaproponował, żeby stosować tak zwaną metodę czynnych nor. Oprócz niej, warto także odławiać gryzonie pułapkami. Przy zastosowaniu tej metody używa się pułapki z założonymi przynętami. Pułapki można rozkładać w dowolnych miejscach, zwracając uwagę aby nie stwarzały zagrożenia dla innych zwierząt i ludzi.

W przypadku stosowaniu środków chemicznych, decyzje o wykonaniu zabiegów ochrony roślin powinny być podejmowane w oparciu o wspomnianą wcześniej metodę czynnych nor, z uwzględnieniem progów ekonomicznej szkodliwości. Ministerstwo poinformowało także o specjalnie utworzonym serwisie internetowym Platforma Sygnalizacji Agrofagów. W zakładce „Komunikaty" zostały zamieszczone szczegółowe informacje dotyczące metod regulacji występowania gryzoni w uprawach rolniczych. Na stronie tej znajdują się również aktualne materiały informacyjne (metodyki, poradniki, programy ochrony roślin, itp.) dotyczące ochrony roślin, w tym prawidłowego wykonywania zabiegów.

Zdaniem KRIR to jednak za mało. W związku z tym, że problem dotyczy również innych województw, a zwykłe środki nie ograniczają populacji gryzoni, Krajowa Rada Izb Rolniczych zaproponowała ustanowienie specjalnego programu, który pomoże w rozwiązaniu problemu, jakim są gryzonie dewastujące uprawy.

Kwadratowe jabłka – hit czy kit? Jedno jest pewne: zapłacisz za nie sporo!

Gryzonie to prawdziwa plaga!

Rolnicy z Opolszczyzny walczą z plagą myszy Gryzonie na polach. Gryzonie powodują ogromne straty. Niektórzy rolnicy zastanawiają się nawet nad likwidacją uprawy i zasiewem na przykład kukurydzy. Najpoważniejsze szkody myszy wyrządziły w powiecie prudnikim i głubczyckim, gdzie zniszczyła miejscami nawet 30% upraw. Gryzonie już jesienią żerowały na plantacjach buraków, lecz teraz nastąpiło prawdziwe apogeum.

Jak informuje Bernard Burek, sołtys Starych Kotkowic w gminie Głogówek, w niektórych miejscach jest nawet po kilkanaście nor na metrze kwadratowym. Myszy niszczą uprawy pszenicy, rzepaku i jęczmienia, ale także buraków cukrowych. Niektórzy rolnicy już w maju zbierali zboża na pasze, żeby uratować je przed szkodnikami.

To już jest plaga. Bociany i ptaki łowne nie są w stanie zjeść takiej ilości myszy. Trzeba temu jakoś konkretnie zaradzić, bo będzie bieda. (…) Pamiętam taką inwazję w 1992 roku, ale wtedy przyszła burza z gradem i wybiła gryzonie. Było ich jednak tak dużo, że gdy po burzy leżały na polach, to czuć było padlinę.

– dodaje sołtys.

Plaga myszy zaatakowała również Dolny Śląsk. Gryzonie zjadają gigantyczne ilości jęczmienia, pszenicy i rzepaku, wyrządzając wielkie szkody w uprawach. W regionie legnickim niektórzy rolnicy alarmują, że zbiory zbóż będą mniejsze nawet o połowę. Co mogą zrobić rolnicy? W teorii mogą zastosować trutki przeciwko gryzoniom. W praktyce jednak jest to bardzo kosztowne i niebezpieczne.

Stosowanie trutek jest drogie i bardzo ryzykowne. Nie tylko, że jest produkcja żywności, ale musimy też zadbać o inne gatunki, jak ptaki, które mogą zjeść te zatrute myszy, albo zatrute ziarno i same ulec zatruciu. Dlatego oczekujemy na pomoc państwa, bo z tym problemem rolnicy sami sobie nie poradzą.

– mówi Ryszard Frączek, rolnik z Mikołajowic.

Według rolnika, aby pozbyć się szkodników, należałoby na środki chemiczne wydać 500–600 zł na hektar. Rolnikom zostają więc tradycyjne metody, takie jak stawianie słupków dla dzikiego ptactwa, które poluje na gryzonie lub sadzenie roślin, których myszy wyjątkowo nie lubią (czosnek niedźwiedzi czy mięta). Niestety zarówno samorządowcy jak i rolnicy mówią otwarcie, że przy takich rozmiarach ataku, naturalne metody walki nie wystarczą.

krir.pl/fot.pxhere

swiatrolnika.info 2023