Informacje
27-10-2021
Do 5 lat więzienia grozi 52-latkowi, który z pasieki w Golince (pow. rawicki, woj. wielkopolskie) ukradł siedem uli, w tym zamieszkałe przez pszczoły. Złodziej pszczół argumentował swoje postępowanie tym, że potrafi zaopiekować się owadami lepiej niż ich właściciel – podała policja.
Oficer prasowy policji w Rawiczu asp. sztab. Beata Jarczewska poinformowała, że 18 października funkcjonariusze otrzymali zawiadomienie o kradzieży łącznie siedmiu uli, w tym czterech zamieszkanych przez pszczoły, z pasieki w miejscowości Golinka.
Złodziej pszczół spowodował straty na ponad 4 tys. zł
Jarczewska opisała, że według właściciela złodziej wybrał najbardziej wartościowe ule – te które kupił – gdyż w pasiece znajdowało się wiele uli samodzielnie zrobionych przez pszczelarza.
Straty zostały wycenione przez pokrzywdzonego na łączną kwotę ponad 4 tys. zł.
– podała.
Rawiccy funkcjonariusze wpadli na trop złodzieja, którym okazał się 52-letni mężczyzna. Złodziej, na co dzień przebywający za granicą, zawiózł skradzione ule do gminy Włoszakowice, gdzie zatrzymywał się podczas wizyt w Polsce.
W piątek policjanci zatrzymali podejrzanego. "Mężczyzna tłumaczył, że zabrał pszczoły i ule z pasieki, bo uznał, że lepiej się nimi zaopiekuje" – wskazała Jarczewska.
52-latkowi przedstawiono zarzut kradzieży, za co grozi mu do pięciu lat więzienia. Mężczyzna nie był wcześniej karany. Pszczele rodziny wraz z ulami wróciły do właściciela.
Czytaj także: Pszczoły augustowskie – rodzimy gatunek pod większą ochroną
PAP/ pixabay.com