Tristan da Cunha, czyli rezerwat morski na końcu świata
Wokół należącego do Wielkiej Brytanii archipelagu Tristan da Cunha powstanie największy na Oceanie Atlantyckim i czwarty największy na świecie rezerwat morski - ogłosił w piątek brytyjski rząd.
Archipelag Tristan da Cunha przymusowo rezygnuje z przemysłowego rybołówstwa
Ochroną objęty zostanie fragment oceanu o powierzchni 687 tys. km kw., czyli ponad dwukrotnie większy od terytorium Polski. Na tym obszarze zabronione będą połowy, a także wszelka inna działalność szkodliwa dla środowiska, jak odwierty głębinowe czy pozyskiwanie piasku z dna morskiego. Rybołówstwo prowadzone w zrównoważony sposób będzie możliwe tylko na 10 proc. wód wokół archipelagu, a zajmować się będzie mogła nim tylko lokalna - bardzo nieliczna - ludność.
Archipelag ma za to bogatą florę i faunę. W wodach wokół wysp żyją wieloryby, rekiny, foki, zaś na samych wyspach gniazda zakłada 25 gatunków ptaków, z czego cztery występują tylko tam i są zagrożone wyginięciem - albatros atlantycki, albatros żółtodzioby, burzyk atlantycki i burzyk okularowy.
Utworzeniu rezerwatu morskiego wokół Tristan da Cunha jest częścią ogłoszonego przez brytyjski rząd programu błękitnego pasa - stworzenia rezerwatów morskich wokół większości brytyjskich terytoriów zamorskich. Wraz z tym wokół Tristan da Cunha ochroną objęty jest od teraz obszar oceanów o powierzchni 4,3 mln km kw. - to 17 razy więcej niż wynosi powierzchnia Wielkiej Brytanii i ok. 1 proc. całkowitej powierzchni oceanów na Ziemi.