Hodowcy zwierząt futerkowych przestrzegają przed błędami „drogi duńskiej”!

Szanowni Państwo, jako rolnicy, właściciele gospodarstw, na których hodowane są norki amerykańskie, zgłaszamy pełną gotowość do wsparcia wszelkich działań państwowych lekarzy weterynarii i pozostajemy do ich pełnej dyspozycji. Chcąc jednak wykluczyć wszelkie wady prawne podjętych przez ministerstwo rolnictwa działań, oczekujemy rozwiania wszelkich wątpliwości, które od kilku dni budzą nasz niepokój. Przestrzegamy, przed pochopnymi i niemającymi podstaw prawnych działaniami, które mogą zakończyć się katastrofalnymi w skutkach decyzjami – czytamy w oświadczeniu, które wystosowali hodowcy zwierząt futerkowych zrzeszeni w największych krajowych związkach.

Hodowcy zwierząt futerkowych z ważnym apelem

Po pierwsze COVID-19 nie jest chorobą, która została wpisana na listę chorób zakaźnych zwalczanych u zwierząt z urzędu w rozumieniu Ustawy Zwalczania Chorób Zakaźnych Zwierząt. Oznacza to, że obecna decyzja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie ma żadnej mocy prawnej i nie gwarantuje bezpiecznego i zgodnego z prawem przeprowadzenia czynności na zwierzętach przez powiatowych i wojewódzkich lekarzy weterynarii. Obawiamy się, że resort rolnictwa zamierza iść w tej sprawie „drogą duńską”. Przypominamy, że rząd Królestwa Danii, kilka dni po ogłoszeniu uśmiercenia kilkunastu milionów norek amerykańskich z powodu podejrzenia mutacji COVID – 19 wycofał się ze swojej decyzji, uznając ją za przedwczesną i pozbawioną podstaw prawnych – czytamy w oświadczeniu.

Podobnego zdania są lekarze – eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, która ustami głównego naukowca WHO Pani doktor Soumyai Swaminathan powiedziałą 6 listopada 2020 roku, że: „jest za wcześnie, aby wyciągać pochopne wnioski na temat skutków mutacji wirusa znalezionego u norek. Musimy poczekać i zobaczyć, jakie są konsekwencje, ale nie sądzę, że powinniśmy dochodzić do jakichkolwiek wniosków na temat tego, czy ta konkretna mutacja wpłynie na skuteczność szczepionki. W tej chwili nie mamy na to żadnych dowodów”.

Czytaj także: Grypa ptaków – wszystkie zasady bioasekuracji. Przestrzegaj ich!

Hodowcy zwierząt futerkowych z serią pytań

Brak należytych regulacji prawnych, w naszej ocenie ściąga potężne ryzyko, a co za tym idzie zagrożenie bezpieczeństwa zwierząt, pracowników i samych lekarzy weterynarii, którzy pozbawieni narzędzi prawnych płynących z ustawy do dziś nie przedstawili procedur bezpieczeństwa, które miałyby być stosowane podczas przeprowadzania badań.

Na jakiej podstawie prawnej mają być prowadzone badania na występowanie koronawirusa u zwierząt futerkowych? Prosimy o jej wskazanie.

W jaki sposób właściciele ferm mają zapewnić bezpieczeństwo pracowników zatrudnionych na fermach w kontaktach z inspektorami weterynarii? Do dziś nie otrzymaliśmy żadnej instrukcji w tej sprawie.

Jakie kryteria brane są pod uwagę przy doborze ferm, na których mają zostać przeprowadzone kontrole?

Czy minister zlecił Głównemu Lekarzowi Weterynarii w porozumieniu z Głównym Inspektorem Sanitarnym opracowanie programu zwalczania choroby, a w szczególności czy określił wielkość populacji badanych zwierząt, przedstawił dane, które mają być zebrane w ramach prowadzonych badań, wyznaczył metody prowadzenia badań oraz ich zakres i sposób monitorowania?

Jakie są wymagania dotyczące inspektorów weterynarii, którzy mają zająć się kontrolą ferm zwierząt futerkowych, w szczególności czy przed rozpoczęciem kontroli na terenie fermy będą przebadani pod kątem obecności wirusa lub przeciwciał oraz, czy przed rozpoczęciem kontroli będą znane wyniki tak przebadanych inspektorów przedstawione do wglądu właścicielom gospodarstw?

Czy Wojewódzcy Lekarze Weterynarii zorganizował szkolenia dla podległych pracowników oraz wydali stosowne instrukcje w zakresie sposobu przeprowadzania kontroli, oraz badań w odniesieniu do występowania koronawirusa wśród zwierząt futerkowych?

Jakie jest postępowanie w przypadku stwierdzenia koronawirusa na fermie, w szczególności czy hodowca otrzyma nakaz uśmiercenia zwierząt, jeżeli tak to na jakiej podstawie prawnej?

Czy będą wykonywane drugie serie badań tych samych zwierząt w celu jednoznacznego potwierdzenia wyników (znane są przypadki nie tylko wyników niejednoznacznych, ale i zwyczajnie błędnych, które bezpodstawnie wskazują na występowanie zakażenia)?

Czy w przypadku nakazu uśmiercenia zwierząt spowodowanego wykryciem wirusa będą wypłacane odszkodowania właścicielom zwierząt, a jeśli tak, to na jakiej podstawie prawnej?

Czy Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zabezpieczył na ten cel środki z budżetu państwa?

Szanowni Państwo, pragniemy raz jeszcze podkreślić pełną gotowość do współpracy z organami państwowymi w zakresie pobierania próbek krwi oraz wymazów od naszych zwierząt. Stoimy jednak na stanowisku, że jako obywatele, rolnicy i przedsiębiorcy mamy prawo znać podstawę prawną podejmowanych czynności. Jesteśmy w dobie poważnej pandemii, która zagraża całemu państwu. Chcemy czuć się bezpiecznie, chcemy zadbać o bezpieczeństwo naszych zwierząt, a w szczególności pracowników – czytamy w komunikacie.