Talk icon

Informacje

01-02-2021

Autor: Świat Rolnika

Szczepan Wójcik: Każe nam się ubijać zwierzęta bez odszkodowania!

szczepan wójcik rekompnsaty

W Polsce odnotowano pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem u norek. Do sprawy odniósł się Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej Szczepan Wójcik. „Pomimo naszej prośby, ani Powiatowy, ani Wojewódzki Lekarz Weterynarii nie powtórzyli badań tychże zwierząt. Za bezprawne działania rząd duński wypłacił swoim hodowcom równowartość 10 miliardów złotych. U nas jest to równe zeru złotych. To jest absolutnie nie do pomyślenia. Każe nam się ubijać zwierzęta bez żadnego odszkodowania” – powiedział w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Szczepan Wójcik: cała sytuacja jest mocno niepokojąca

W Polsce odnotowano pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem u norek. Wirus został zdiagnozowany na fermie w województwie pomorskim, na terenie powiatu kartuskiego. Inspekcja Weterynaryjna rozpoczęła już „działania administracyjne mające na celu likwidację zwierząt”.

Prezes IGRu Szczepan Wójcik uważa, że cała sytuacja jest mocno niepokojąca pod względem wiarygodności pobrania próbek i wraz z poszkodowanych hodowcą poprosił o powtórzenia badań w celu rozwiania wątpliwości:

Sytuacja jest bardzo mocno niepokojąca. Pomimo naszej prośby, ani Powiatowy, ani Wojewódzki Lekarz Weterynarii nie powtórzyli badań tychże zwierząt. Pobranych zostało 20 próbek – 4 próbki wykazały obecność SARS-CoV-2. Bardzo duże wątpliwości, zdaniem hodowcy, budził sam proces pobierania próbek. Inspektor był sam, hodowca utrzymuje, że próbki nie były pobierane w sposób należyty. Nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować. Inspektor, z którym rozmawiałem osobiście, mówił, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Żeby rozwiać wątpliwości, poprosiliśmy o powtórzenie badań z racji tego, że mówimy o likwidacji całego gospodarstwa, całego dorobku życia

– zaznaczył Szczepan Wójcik.

Wdrożono dyspozycje rozporządzeń ministra rolnictwa: z 15 grudnia 2020 roku w sprawie zwalczania zakażenia SARS-CoV-2 u norek oraz z 2 grudnia 2020 roku w sprawie określenia choroby zakaźnej zwierząt podlegającej obowiązkowi zwalczania.

Według Prezesa IGRu ustawa na którą powołuje się rozporządzenie nie przewiduje żadnych konkretnych odszkodowań dla hodowców:

Ustawa, na którą powołuje się rozporządzenie, nie przewiduje żadnych odszkodowań dla hodowców. Hodowca, u którego zostanie wykryty wirus, ma prawny obowiązek wybicia całego stada, ale nie przysługuje mu absolutnie żadne odszkodowanie. Mowa jest o jakiejś nagrodzie, która może – ale nie musi – być przydzielana przez Powiatowego Lekarza Weterynarii, w momencie gdy hodowca współpracuje. Jest uznaniowa i może wynosić 100 tysięcy złotych czy 10 tysięcy złotych, ale równie dobrze 10 złotych albo puchar. Hodowcy są obywatelami prawa i stosują się do prawa, nawet jeśli jest ono ułomne i wadliwe. Hodowca ze łzami w oczach powiedział, że pomoże i dzisiaj dojdzie do uboju zwierząt

– oznajmił Szczepan Wójcik.

Czytaj też: Hodowcy norek spod Kartuz muszą wybić norki, a Puda nie da im odszkodowań! Duńczycy dostali 11 mld zł!

Szczepan Wójcik: Dania wypłaciła równowartość 10 miliardów złotych hodowcom zwierząt futerkowych

Prezes IGRu zwrócił również uwagę na faktSzczepan Wojcik 02 iż hodowcy zwierząt futerkowych są wykluczeni z wszelkich odszkodowań w zapisach ustawy, a dodatkowo stale się ich prześladuje i robi czarny PR:

W ustawie są zapisy o odszkodowaniach przy likwidacji kur, świń, w przypadku ptasiej grypy, ASF czy też gruźlicy u bydła – ci rolnicy mają odszkodowania. Hodowcy zwierząt futerkowych nie. Nie rozumiem, dlaczego my jako branża jesteśmy dzisiaj prześladowani. Albo tak zwana „Piątka dla zwierząt”, albo braki odszkodowań, albo ataki personalne i czarny PR – nie jest łatwo dzisiaj prowadzić gospodarstwo w Polsce

– podkreślił.

Szczepan Wójcik podał analogiczny przykład Danii, gdzie rząd wypłacił hodowcom zwierząt futerkowych równowartość 10 miliardów złotych.

Chciałbym zwrócić uwagę na analogiczną, a wręcz bliźniaczą sytuację, jaka miała miejsce w Danii w zeszłym roku. Tamtejszy rząd bez żadnej podstawy prawnej wybił wszystkie zwierzęta w tym kraju, czego efektem było to, że tamtejszy minister rolnictwa podał się do dymisji, a premier rządu publicznie przepraszała za to, co zrobiła. Dwa dni temu hodowcom duńskim zostały przyznane odszkodowania w wysokości 18 miliardów koron, co stanowi równowartość około 10 miliardów polskich złotych. Za bezprawne działania rząd duński wypłacił swoim hodowcom równowartość 10 miliardów złotych. U nas jest to równe zeru złotych. To jest absolutnie nie do pomyślenia, bo hodujemy dokładnie takie same zwierzęta, nawet lepsze niż Duńczycy, wygrywamy na rynkach międzynarodowych, a dzisiaj każe nam się ubijać zwierzęta bez żadnego odszkodowania

– akcentował Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej Szczepan Wójcik.

radiomaryja.pl

swiatrolnika.info 2023