Świnie potrzebują chrupania, czyli niwelowanie poziomu agresji

Każdy hodowca trzody choć raz zetknął się z problemem wzajemnej agresji wśród zwierząt. Świnie przepychają się i szturchają, a w skrajnych przypadkach dochodzi do ugryzień świńskich ogonów oraz, rzadziej, uszu. O skutkach agresji wśród trzody i sposobach jej eliminowania debatowali uczestnicy kolejnego webinarium zorganizowanego 29 września przez POLPIG
Świnie i podłoże agresji
Podłoże tej agresji może mieć charakter społeczny – walka o przywództwo czy dominację. Ważnym czynnikiem jest deficyt niektórych składników odżywczych, niewłaściwa temperatura czy klimatyzacja. Kluczowym, ale lekceważonym czynnikiem może być też frustracja zwierząt płynąca, po prostu, ze znudzenia. Dla zwierząt hodowlanych naturalnym środowiskiem są fermy. Wypuszczone na wolność nie przetrwałyby warunków atmosferycznych, braku żywności oraz presji pasożytów i drapieżników. Jednak ich genetyczni przodkowie nieustannie reagowali na bodźce związane z głodem i walką o przetrwanie. Behawioryści zwierzęcy podkreślają, że pomimo zmian genetycznych, potrzeby trzody pozostały. Stąd ważne jest by zwierzęta otrzymywały bodźce utrzymujące je również w dobrej kondycji psychicznej. Źródłem takich bodźców jest pokarm – ma on być nie tylko smaczny i zbilansowany, ale również powinien pobudzać zwierzęta sensorycznie.
Jak sprawić, aby świnie były mniej agresywne?
Według dr Deborah Temple z FAWEC, dodatkowymi niezbędnymi elementami o charakterze organicznym zmniejszającymi zachowania agresywne u świń może być słoma, piasek, torf, ziemia, kompost grzybniowy. Badaczka zachęca także do stosowania materiałów nieorganicznych takich jak tkaniny, opony, rurki plastikowe, zabawki, piłki, lizawki solne, liny, a nawet metalowe łańcuchy. Ważne jest by materiał był zdatny do żucia, możliwy do gryzienia i bezpiecznego połknięcia oraz posiadał zapach. To dzięki takim materiałom trzoda może zaspokoić swój naturalny instynkt gryzienia czy żucia, który sprawi, że ogonki koleżanek i kolegów z kojca będą bezpieczne.
Czytaj także: Krzysztof Bosak: protesty rolników są zbyt spokojne
Zwykle jednak hodowcy starają się wcześniej zabezpieczyć swoje świnie obcinając im ogonki jeszcze w młodym wieku. Według badaczki takie działanie pozbawia hodowców ważnego narzędzia diagnostycznego. Pozycja ogona, wzmożone zainteresowanie zwierząt ogonami innych, próby żucia czy podgryzania są ważnym elementem detekcji zagrożenia. Pozwalają wcześnie wykryć źródło dyskomfortu i zapobiec mu podnosząc jednocześnie ogólny dobrostan hodowlanych zwierząt.
Świnie tematem ważnego webinarium
Gościem webinarium organizowanego przez Polpig była dr Deborach Tempol z Centrum Edukacji na Temat Dobrostanu Zwierząt Hodowlanych (Farm Animal Welfare Education Center) działającym przy Uniwersytecie Autonomicznym w Barcelonie. Samo webinarium wspierane było przez firmę Lucta - lidera w produkcji dodatków sensorycznych dla trzody chlewnej. O skutkach agresji wśród trzody i sposobach jej eliminowania debatowali uczestnicy kolejnego webinarium zorganizowanego 29 września przez POLPIG.
fawec/polpig/fot. pixabay