O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

POLSKA NA SERIO – POLITYKA

27-04-2022

Autor: Michał Rybka

Zbigniew Parafianowicz: Ukraińskie elity przestają być jednomyślne

Ukraińskie elity przestają mówić jednym głosem. Co to oznacza dla Ukrainy? Gościem Łukasza Warzechy w “Polska na Serio BIZNES” jest Zbigniew Parafianowicz.

Świat skupiony jest na teatrze działań wojennych na wschodzie Ukrainy. W międzyczasie do opinii publicznej przedostają się głosy, jakoby jedność ukraińskich elit politycznych zaczęła wygasać. M.in. opozycja na Ukrainie czeka na błędy Wołodymira Zełenskiego, aby wykorzystać je pod budowę swojego elektoratu. Z jakimi konsekwencjami może się to wiązać? O to oraz wiele innych ważnych kwestii pytany był dziennikarz Zbigniew Parafianowicz z Dziennika Gazety Prawnej – ekspert od spraw wschodnich.

Tzw. Pułk “Azow” kością niezgody

Ukraińskie elity polityczne w obliczu wojny na swoim terytorium nie są jednomyślne. Dowodem na to jest niekorzystny wizerunkowo dla Kijowa oddział wojska, czyli jeden ze Specjalnych Pododdziałów Ochrony Porządku Publicznego na Ukrainie tzw. Pułk “Azow”, który  obecnie broni oblężonego Mariupola.  Z przecieków medialnych można wnioskować, że prezydent Zełenski chce, aby ta jednostka na terenie Mariupola zginęła. Zbigniew Parafianowicz ocenia sytuację następująco:

„Moim zdaniem nie jest to niczym ugruntowane przeświadczenia. Pułk “Azow” został stworzony w Mariupolu i tam rozpoczynała swój szlak bojowy od 2014 roku, czyli od momentu pierwszej fazy o Donbas. Jestem tam, bo po prostu to jest ich miejsce, zatem jakiekolwiek próby ewakuacji i wyciągnięcia tych, którzy przeżyli oblężenie, jest fizycznie niemożliwa. 

Ewakuacja tych żołnierzy może być wyłącznie elementem porozumienia z Rosjanami. A potwierdzeniem tego, że ta teza o wykończeniu “azowców” w Mariupolu jest nieprawdziwa, jest fakt, że również w Kijowie istnieje Pułk “Azow”, który jest ramieniem wojskowym na centralną Ukrainę. I jeżeli rzeczywiście, chciałoby się posłać ich na stracenie, to ze strony wojska powstałoby coś na rodzaj buntu. Tenże pułk broni się do końca nie dlatego, że Zełenski im każe, tylko dlatego, iż gdyby przedostali się do niewoli rosyjskiej, to tam zostaliby prawdopodobnie rozstrzelani” – powiedział dziennikarz Dziennika Gazety Prawnej.

Ukraińskie elity polityczne czekają na błąd Zełenskiego

Mogłoby się wydawać, że w obliczu wojny wszelkie nieporozumienia ukraińskiej elity politycznej powinny być przykryte. Jednakże na światło dzienne wychodzą spory dotyczące ich interesów. Zdaniem Zbigniewa Parafianowicza polityczna opozycja nie będzie dłużej wspierać ukraińskiego prezydenta. 

„Rozdźwięk jest naturalną konsekwencją tego, że ta jedność i skupienie wokół wysiłku wojennego nie będą trwały w nieskończoność. To “zjednoczenie wokół Zełenskiego” będzie zjawiskiem krótkotrwałym. W pewnym momencie prezydent Ukrainy będzie musiał rozmawiać o zawieszeniu broni lub rozejmie separatystycznym z Rosjanami. Najprawdopodobniej będzie musiał pójść na ustępstwa z Rosjanami. Jestem przekonany, że ukraińska opozycja wykorzysta każde jego potknięcie do tego, żeby budować swoją pozycję na swoją korzyść. Zresztą Zełenski to także robi i to bardzo sprawnie”. 

„Jeżeli Zełenski zgodzi się na jakieś ustępstwo lub zaakceptuje zdobycze terytorialne Rosji na południu i wschodzie swojego kraju, to jest prawdopodobne, że zostanie uznany za zdrajcę. Tak jak dzisiaj jest określany mianem bohatera narodowego, tak te jego bohaterstwo będzie topniało z ewentualnymi ustępstwami na rzecz Rosji” – ocenia Zbigniew Parafianowicz.

Zobacz także: Wojna na Ukrainie niszczy łańcuchy dostaw

źródło:fot.twitter.Wołodymyr Zełenski

swiatrolnika.info 2023