Czy po ostatnich działaniach Rosji polityka Niemiec ulegnie zmianie? Co dalej z Nord Stream 2? Czy konflikt spowoduje nałożenie dużych sankcji na Rosję?

Gościem redaktora Łukasza Warzechy w programie “Polska na serio: BIZNES” jest Justyna Gotkowska koordynator programu „Bezpieczeństwo regionalne” w Ośrodku Studiów Wschodnich, były analityk w Zespole Niemieckim zajmowała się polityką zagraniczna i bezpieczeństwa RFN. Zajmuje się również polityką bezpieczeństwa i obronnością państw bałtyckich.

Polityka Niemiec po decyzji Rosji

Justyna Gotkowska uważa, że decyzja Rosji o uznaniu niepodległości tzw. Republiki Donieckiej i Republiki Ługańskiej spowoduje, że polityka Niemiec ulegnie zmianie.

„Format Normandzki został założony przez grupę państw – właśnie Niemcy, Francję, Rosję oraz Ukrainę. W tym gronie toczyły się rozmowy o wdrażaniu Porozumień Mińskich. Miały one na celu reintegracje Donbasu w skład Ukrainy i były przedmiotem rozmów między Rosją, a Ukrainą z pomocą Niemiec i Francji. W tej chwili ta rola mediatora pomiędzy Ukrainą, Rosją odpadła. Porozumienia mińskie są bezprzedmiotowe, ponieważ Rosja uznała obie republiki. Format Normandzki przestał być istotny i w związku z tym rola Niemiec, oraz jej dyplomacji w prowadzeniu dialogu między zwaśnionymi państwami stał się bezprzedmiotowy” – zaznacza.

Sankcje Niemiec i reszty Europy na Rosję

Zdaniem Justyny Gotkowskiej obecna sytuacja postawiła państwa zachodniej Europy oraz USA przed niespodziewaną sytuacją, ponieważ uznanie niepodległości obu republik nie było brane pod uwagę.

„Myśląc o USA, Unii Europejskiej i o ustalaniu pakietu sankcji myślano o reagowaniu na agresję wobec Ukrainy na pełną skalę, nie było scenariusza, gdzie Rosja uznaje obie republiki za niepodległe. Biorąc pod uwagę poniedziałkowe reakcje ze strony Komisji Europejskiej i państw członkowskich to one są niejasne i państwa nie wiedzą jak zareagować. Natomiast kraje, które prowadzą z Rosją interesy energetyczne takie jak Niemcy, Włochy czy Austria raczej będą skłonne do ostrożnego podejścia do nakładania sankcji. Zobaczymy, jak negocjacje nad sankcjami będą się toczyć i jak państwa wschodniej flanki NATO będą naciskać. Na razie ogłoszono, że sankcje będą dotyczyć poszczególnych osób, a to z perspektywy Moskwy nie jest znaczącą odpowiedzią” – wskazała.

„Niemcy miały największy problem z sankcją w postaci wyłączenia Rosji z systemu SWIFT i to było przedmiotem ich sporu z rządem USA. Rząd RFN w końcu zgodził się na objęcie projektu Nord Stream 2 w pakiecie sankcyjnym, którym Zachód grozi Rosji, jeśli ona przeprowadzi agresję na pełną skalę. Jednakże, Niemcy nie zgodziły się na wykluczenie państwa Władimira Putina z systemu rozliczeń międzynarodowych SWIFT. Obawiają się, że to uderzy w rozliczenia dostaw energii, a dokładniej gazu do Niemiec” – dodała, uznając, że polityka Niemiec ulegnie zmianie.

Polityka Niemiec względem Rosji, a Nord Stream 2

Specjalistka z Ośrodka Studiów Wschodnich uważa, że dopiero wojna na pełną skalę i próba zajęcia przez Rosję całej Ukrainy może skutkować uderzeniem Niemiec w Nord Stream 2.

„Minister Spraw Zagranicznych Niemiec oficjalnie mówi, że zatrzymanie Nord Stream 2 jest w pakiecie sankcyjnym. Niestety, to wszystko jest mgliste i nie do końca wiadomo, czy chodzi o zawieszenie, czy w ogóle skasowanie tego projektu. Również USA nie mówią, co to znaczy „zatrzymać Nord Stream 2”. Moim zdaniem, jeśli Niemcy nie zatrzymają tej inwestycji, to w jakiś sposób zrobią to Stany Zjednoczone” – dodaje Justyna Gotkowska.

Czytaj również: Wojna rosyjsko-ukraińska, rosnąca rola prezydenta Dudy. Zapraszamy na Podwójny Kontekst