Informacje
04-01-2022
Chów świń w 2021 roku był wyjątkowo trudny dla producentów. Największym wyzwaniem był ASF, który sprawił, że kolejni rolnicy rezygnowali z trzody chlewnej.
W 2021 r. potwierdzono 124 ogniska ASF u świń, co stanowi rekord w dotychczasowej walce z chorobą. Szczególnie martwi sytuacja, w której rośnie liczba ognisk u świń, podczas gdy liczba gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną spadła o ponad 31,5 tys., tj. o 30,4 proc. w stosunku do początku roku (dane ARiMR). Świadczy to o pogorszeniu sytuacji epizootycznej kraju przy kurczącym się obszarze wolnym od choroby – podkreśla prezes POLPIG Aleksander Dargiewicz.
Dramatyczny spadek liczby loch
Prezes przypomina, że od 21 kwietnia ub.r. obowiązuje unijne rozporządzenie wprowadzające obowiązek zatwierdzania planów bezpieczeństwa biologicznego w gospodarstwach przemieszczających świnie poza obszar z ograniczeniami II i III (strefa różowa i czerwona). Na koniec listopada ub.r. tylko 50 proc. gospodarstw spełniło ten wymóg. W tym roku przy przemieszczaniu świń poza strefy ASF niezbędne jest również posiadanie ogrodzenia obiektów inwentarskich, co - zdaniem Dargiewicza - może być powodem większej rezygnacji rolników z działalności jaką jest chów świń.
W ocenie POLPIG, liczba krajowych loch spadła "dramatycznie". Związek szacuje, że na koniec roku pogłowie loch spadnie poniżej 700 tys. szt., a zapowiadany program pomocy 1000 zł do pierwszych 500 macior może nie odwrócić niekorzystnego trendu spadkowego. Zdaniem prezesa, wsparcie zostało wprowadzone jednorazowo, zbyt późno, a pierwsze wypłaty zostały przesunięte na czerwiec br.
"Jest mało prawdopodobne, aby przy rekordowych kosztach pasz, większa liczba hodowców zdecydowała się na powiększanie stada macior" – stwierdził.
Chów świń coraz mniej opłacalny
Ceny na rynku trzody chlewnej są wypadkową sytuacji światowej, kształtowanej przez ASF oraz pandemię Covid-19. Sektor trzody chlewnej w Chinach, Ameryce Północnej oraz w Europie pogrążony jest w kryzysie nadwyżki produkcji żywca. W tych trzech regionach, utrzymujących 75 proc. pogłowia świń, trwa redukcja działalności jaką jest chów świń.
Niskie ceny skupu żywca wieprzowego zbiegły się z rekordowo wysokimi cenami pasz, zakłóceniami międzynarodowych łańcuchu dostaw oraz kwarantanną pracowników, co obniżało moce przerobowe zakładów przetwórczych. Zdaniem Dargiewicza, spodziewane spadki produkcji w Chinach, USA i UE powinny sprzyjać uruchomieniu dodatkowego eksportu, wzrostowi cen skupu i poprawie opłacalności produkcji w drugim kwartale 2022 r. "Nie ma jednak pewności czy sytuacja na rynku pasz ulegnie poprawie na tyle, aby spodziewany wzrost cen skupu zachęcił producentów świń do odbudowy pogłowia trzody chlewnej" – podkreślił prezes POLPIG.
Czytaj również: Wsparcie dla hodowców świń będzie omawiane na posiedzeniu rządu we wtorek
PAP/fot.pixabay