Talk icon

Informacje

11-05-2020

Autor: Adam Szewczyk

Piwo się skończyło! Meksyk boryka się z niedostatkiem złotego napoju!

piwo

Piwo już w najbliższych dniach może stać się w Meksyku towarem deficytowym. Rząd nie uznał jego produkcji za gospodarczą działalność pierwszej potrzeby, wobec czego browary musiały zawiesić aktywność wraz z końcem marca. Krajowe zapasy szybko się kurczą.

Piwo w Meksyku się kończy

Odkąd, wraz z końcem marca, zamknięto w Meksyku produkcję browarniczą, zapasy złotego trunku skurczyły się do absolutnie minimalnych rozmiarów. Piwo jest w Meksyku popularnym alkoholem, a niektóre jego marki są cenione także w innych krajach. Rząd zdecydował się na zamknięcie zakładów ze względu na pandemię koronawirusa. Piwo było produkowane w wielu częściach kraju, a sami producenci zapewniali tysiące miejsc pracy Meksykanom.piwo meksyk

Nie ma produkcji, nie ma dystrybucji, nie produkujemy ani jednego piwa

– powiedziała Karla Siqueiros, liderka Meksykańskiego Stowarzyszenia Piwowarów.

Władze nie oszacowały, ile piwa może jeszcze zalegać w magazynach, ale piwowarzy twierdzą, że są to śladowe ilości. Dodatkowym problemem jest także nagły wzrost cen. Piwo sprzedawane jest przez spekulantów w niespotykanie wysokich cenach. Branża zapewnia, że piwo może być produkowane jak dotąd – potrzebna jest tylko zgoda meksykańskiego rządu.

Czytaj także: Działkowiec znalazł TO! Aż strach przekopać ogródek! Rekordowe znalezisko!

Piwo z problemami także w Polsce

Jak podaje Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego sprzedaż piwa w pierwszych tygodniach pojawienia się COVID-19 w Polsce spadła o około. 4,5-5,0% w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku. Wiosna zazwyczaj rozpoczynała sezon piwny, jednak w tym roku koronawirus pokrzyżował plany piwowarów.

Piwo ma kłopoty już od marca

Marcowa fala zakupów artykułów spożywczych, która zalała zdecydowaną większość sklepów, zakończyła się już dawno. Polacy nie obawiają się już, że najpotrzebniejszych produktów może zabraknąć i odrzucili pomysł masowego kupowania artykułów długoterminowych na czarną godzinę. Jednak zarówno w marcu jak i tuż przed świętami sprzedaż piwa zanotowała spadek względem tego samego okresu w 2019 roku. Według badań Centrum Monitorowania Rynku poziom sprzedaży piwa w sklepach do 300m2 w marcu obniżył się aż o 6%. Utrzymujące się obostrzenia, które zakazują spotykania się w większym gronie, zarówno w miejscu zamieszkania, jak i w miejscach publicznych oraz te dotyczące ograniczeń w sklepach, bezpośrednio przełożyły się na znaczny spadek sprzedaży wyrobów piwnych. Klienci jeśli już wybierają się na zakupy, to na ich listach znajdują się przede wszystkim produkty podstawowe i te pierwszej potrzeby – spożywcze i higieniczne, a piwo do nich nie należy.

agri.cz/bbc/materiały prasowe/fot. freepik

swiatrolnika.info 2023