Informacje
27-02-2019
Stop dla pobłażliwego traktowania organizacji ekologicznych! Instytut Gospodarki Rolnej o konieczności ograniczenia swobód w działaniach pseudo ekologów
Eko-haracze przy inwestycjach musi zatamować zdecydowana legislacja. Takiego zdania jest Instytut Gospodarki Rolnej, który mówi stop dla działań ekoterrorystów i finansowych eko-szantażystów.
Eko-haracze przy inwestycjach musi zatamować zdecydowana legislacja. Takiego zdania jest Instytut Gospodarki Rolnej, który mówi stop dla działań ekoterrorystów i finansowych eko-szantażystów.
Obecne prawodawstwo polskie, pod przykrywką konieczności udziału społeczeństwa w ochronie środowiska, umożliwia organizacjom ekologicznym ingerencje w różnorodne sfery działalności inwestycyjnej. Dla szeroko, a często pozornie rozumianego dobra natury, organizacje ekologiczne naginają i tak liberalne przepisy dające im prawo do blokowania działań powziętych przez podmioty inwestycyjne.
Według Instytutu Gospodarki Rolnej udział organizacji ekologicznych w postępowaniu administracyjnym wydłuża procesy inwestycyjno-budowlane, podnosi ich koszty, utrudnia, a często także uniemożliwia realizację inwestycji.
Instytut Gospodarki Rolnej zwraca również uwagę na fakt, że obecnie organizacje ekologiczne pozbawione są jakiejkolwiek kontroli i działają na granicy prawa.
Z uwagi na powyższe koniecznym jest - zdaniem IGR - zmiana prawodawstwa, co zapobiegnie nadużyciom i wynaturzeniom w działalności nieuczciwych organizacji ekologicznych.
Wśród wielu propozycji zmian ustawy o ochronie zwierząt do najistotniejszych należy konieczność ustalenia, które organizacje i na jakich zasadach mogą brać udział w dialogu dotyczącym ochrony środowiska. Istotnym jest, według Instytutu, żeby organizacje te posiadały statut i funkcjonowały w środowisku od minimum dwóch lat, liczba ich członków była nie mniejsza niż 50, a osoby z władz tych organizacji nie były karane.
W dalszej części propozycji, będącej de facto odpowiedzią na nowelizację ustawy o ochronie zwierząt z dużym udziałem wkładu ideologicznego posłów Czabańskiego i Suskiego czytamy o tym, że organizacje starające się o dopuszczenie do udziału w postępowaniu wymagającym udziału społeczeństwa powinny złożyć odpowiedni wniosek wraz z załącznikami, a wśród nich oświadczenie, że w okresie 12 miesięcy przed dniem złożenia wniosku organizacja nie otrzymała świadczenia od strony postępowania lub konkurenta wnioskodawcy.
Co istotne, organizacja ekologiczna biorąca udział w postępowaniu wymagającym udziału społeczeństwa, nie może żądać ani przyjmować świadczenia od strony postępowania lub konkurenta wnioskodawcy, w trakcie postępowania oraz przez okres 5 lat od dnia zakończenia postępowania.
Te i wiele innych zmian, zawartych w propozycji dotyczącej zmian w prawie regulującym funkcjonowanie na terytorium RP organizacji zajmujących się ochroną przyrody oraz działalnością prozwierzęcą w żaden sposób nie ograniczają udziału owych organizacji w społecznym udziale w ochronie środowiska, a zdecydowanie zapobiegają oszustwom w tej dziedzinie i uniemożliwiają prowadzenie wszelkiego rodzaju wynaturzonych, pseudoekologicznych praktyk, co istotne powinno być również dla środowisk dbających o przyrodę i zwierzęta.
Daria Plewa
d.plewa@swiatrolnika.info
Polub Świat Rolnika na Facebooku i bądź na bieżąco