Miała być smaczna baranina. Będą zarzuty z kodeksu karnego

Smaczna baranina to dawniej w Polsce jedno z podstawowych dań. Jeszcze w PRL pogłowie owiec było w Polsce znacznie większe. Dzisiaj, to poszukiwany rarytas w całej Europie, nie wspominając o krajach muzułmańskich, gdzie z powodu religijnego zakazu spożywania wieprzowiny, mięso z owcy, czyli baranina, jest kluczowym daniem. Problem w tym, że poza przepisami sanepidowskimi, należy spełnić przepisy dotyczące transportu. We Wrocławiu zdecydowanie coś w tym zakresie poszło nie tak...

Smaczna baranina nie doszła do skutku

Z prostego powodu. Zanim stała się szaszłykiem, smaczna baraniną, zaczęła beczeć z bagażnika, a to zaniepokoiło kobietę, pod której oknem znajdował się beczący samochód. Ta poinformowali policję. Dalej sprawa miała już oczywisty przebieg. Smaczna baranina stała się przestępstwem...

Mundurowi, którzy przybyli na miejsce zgłoszenia, potwierdzili, że z wnętrza pojazdu dobiegało charakterystyczne… beczenie. Funkcjonariusze Komisariatu Policji Wrocław - Psie Pole ustalili, kim jest właściciel auta. Poprosili mężczyznę o otworzenie bagażnika, z którego dochodziły niepokojące odgłosy

– relacjonował sprawe PolsatNews.pl

Czytaj także: Brytyjski market będzie sprzedawał jedynie brytyjską baraninę

Baran miał być smacznym daniem

Po otworzeniu bagażnika, policjanci zobaczyli skrępowaną owcę, a właściwie, jak później ustalił weterynarz, mówiąc precyzyjniej barana. Na jedno wychodzi w kwestiach kulinarnych. Była to przyszła baranina, najpewniej smaczna, którą właściciel auta miał przyrządzić na wieczerzę urodzinową dla jednego z członków rodziny. Nie pierwszy raz zresztą, bowiem policjanci jeden już taki prywatny ubój zlokalizowali na podwórku smakosza. Kulinaria kulinariami, jednak sprawa transportu zwierzęcia w takich warunkach jest w Polsce penalizowana zapisami Ustawy o ochronie zwierząt.

Warunki, w których przewożono stworzenie, były kategorycznie sprzeczne z przepisami Ustawy o Ochronie Zwierząt. Owca została odebrana z rąk mężczyzny i przekazana Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu prowadzonego przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami

– informował Polsat.

Za smaczną baraninę do trzech lat więzienia

O losie kierowcy niebawem będzie decydował sąd, po tym, jak policja przesłucha świadków, zakończy czynności w sprawie.

Podejrzany o znęcanie się nad zwierzęciem mężczyzna już usłyszał stosowny zarzut dot. m.in. niewłaściwego bytowania zwierzęcia oraz trzymania na uwięzi bez możliwości poruszania się

– poinformował zespół prasowy KMP we Wrocławiu.

Mężczyźni grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Smaczna baranina może mieć posmak porażki w tym przypadku...

Robert Wyrostkiewicz /PolsatNews

Fot. Policja Wrocław