Piątka dla zwierząt – szkodliwy i niekonstytucyjny bubel. Co zrobi prezydent?

,,Piątka dla zwierząt” budzi spore kontrowersje. Prawnicy zauważają, że jest niekonstytucyjna. Przeciwko ustawie protestują rolnicy i hodowcy. Jednak partia rządząca ich nie słucha i dalej brnie w próby przyjęcia szkodliwej dla rolnictwa ustawy. Rolnicy zastanawiają się co w tej sytuacji zrobi Andrzej Duda, który wygrał dzięki polskiej wsi. Czy stanie po stronie rolników i zawetuje ustawę, czy Prawa i Sprawiedliwości i Jarosława Kaczyńskiego?

Piątka dla zwierząt – burzliwe losy ustawy

,Piątka dla zwierząt” to nowa ustawa PiS, która przewiduje między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego oraz zwiększenie uprawnień dla organizacji prozwierzęcych. Zapowiedziany przez partię rządzącą zakaz oznacza koniec dobrze prosperującej branży i likwidację wielu polskich hodowli oraz wzrost bezrobocia. Projekt ogranicza także ubój rytualny. Ustawa jest szeroko krytykowana przez polityków i rolników.

Wczoraj w Warszawie odbył się protest rolników przeciwko ustawie. Demonstranci zebrali się pod siedzibą partii rządzącej oraz Sejmem i domagali się, by ,,Piątka dla zwierząt” trafiła do kosza. Wznoszono okrzyki ,,Kaczyński – zdrajca wsi!” czy ,,Zdrada, zdrada PiS!”. Doszło również do przepychanek z policją.
Komentarz do nowej ustawy przygotowali prawnicy z Instytutu Ordo Iuris. Ich zdaniem ,,Piątka dla zwierząt” wymaga legislacyjnego dopracowania, by uniknąć nadużyć. Co więcej, ustawa w takim kształcie jest sprzeczna z prawem. Eksperci zauważają, że jest niezgodna zarówno z polską Konstytucją, jak i prawem Unii Europejskiej.

Podczas wczorajszego posiedzenia, Sejm odrzucił wniosek Konfederacji o odrzucenie ustawy w pierwszym czytaniu. Za odrzuceniem opowiedziała się prawie cała Konfederacja (tylko jeden z posłów nie głosował), aż 17 parlamentarzystów z PSL-Kukiz-15, ale też 35 posłów klubu PiS, w tym posłowie Solidarnej Polski. Przeciw odrzuceniu był natomiast minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, którego zachowanie oburzyło rolników, ponieważ wcześniej krytykował nowelizację ustawy. ,,Piątka dla zwierząt” trafiła więc do komisji rolnictwa.

Po całonocnym posiedzeniu komisja rolnictwa poparła w czwartek rano kilka poprawek do projektu. Najważniejsza z nich to wykreślnie z projektu zapisów ograniczających ubój rytualny, o co wnioskowała Konfederacja. Posłowie wszystkich frakcji zgłosili do tego projektu kilkadziesiąt poprawek, które nie zyskały jednak poparcia całej komisji. Komisja odrzuciła między innymi postulat dziesięcioletniego vacatio legis dla zakazu hodowli zwierząt futerkowych.

Ustawa o ochronie zwierząt – jakie poprawki wniosła Komisja Rolnictwa? Ubój rytualny wykreślony, ale wróci?

Piątka dla zwierząt – co zrobi prezydent?

Teraz ,,Piątka dla zwierząt” ponownie trafi pod obrady Sejmu, gdzie być może zostanie przegłosowana. W dalszej kolejności trafi do Senatu, który również musi ją przyjąć. Ostatecznie ustawa musi zostać podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. I to właśnie zachowanie Andrzeja Dudy pozostaje w tej sprawie zagadką.

Rolnicy, krytykujący ustawę ,,Piątka dla zwierząt”, przypominają prezydentowi, że wygrał przede wszystkim dzięki głosom polskiej wsi. Podpisanie ustawy uderzającej w polskie rolnictwo będzie więc zdradą swoich wyborców. Pytanie więc czy prezydent Duda będzie w tym przypadku wierny swoim wyborcom i zawetuje ustawę, czy Prawu i Sprawiedliwości i Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha był o to pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

Trwają prace nad tą ustawą i nie znamy jeszcze ostatecznej treści tej ustawy. Wiemy, że komisja rolnictwa pracowała nad ustawą. Dzisiaj będą się toczyły jeszcze prace w polskim Sejmie.

– odpowiedział Mucha.

Wiceszef Kancelarii zwrócił również uwagę, że w polskim procesie ustawodawczym ustawa może być zmieniana jeszcze na etapie prac senackich i prezydent czeka, aż ,,Piątka dla zwierząt” nabierze ostatecznego kształtu. Wtedy dopiero podejmie decyzję.

Pan prezydent zawsze wypowiada się wtedy, kiedy ustawa ma już ostateczny kształt. No nie sposób w toku prac parlamentarnych antycypować decyzji pana prezydenta.

– zaznaczył.

Pytany, czy prezydent Andrzej Duda popiera pomysł likwidacji dochodowej branży, jaką jest hodowla zwierząt futerkowych, Paweł Mucha nie odpowiedział.

msn.com/fot.KPRP,Jakub Szymczuk