O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

02-06-2020

Autor: Adam Szewczyk

Klęska głodu? Eksperci nie pozostawiają temu krajowi złudzeń

Klęska głodu

Irakowi grozi klęska głodu – informuje Middle East Monitor. Kraj ma zaledwie 190 tysięcy ton ryżu. Takie zapasy nie wystarczą do programu racjonowania żywności.

Klęska głodu jest nieunikniona

Portal Middle East Monitor przekazał w niedzielę niepokojące informacje na temat zagrożenia klęską głodu w Iraku. Okazuje się, że w rządowych magazynach jest jedynie 190 000 ton ryżu, potrzebnego do dystrybucji wśród osób zwolnionych przez pandemię koronawrusa. Sęk w tym, że aby wesprzeć program, kraj potrzebuje około... 1-1,25 miliona ton ryżu rocznie.

Irackie ministerstwo handlu zaapelowało w marcu o pieniądze z budżetu państwa. Środki potrzebne były na zgromadzenie trzymiesięcznych zapasów pszenicy i kleska glodu irak 109ryżu. Strategiczne zapasy miały zapobiec ewentualnej klęsce głodu w czasach kryzysu spowodowanego koronawirusem. W sobotę ministerstwo ponowiło swój apel, twierdząc, że program jest kluczowy i pomimo „trudności” z irackim budżetem trzeba go wprowadzić. Ministerstwo przekazało, że wielu Irakijczyków ,,nie jest w stanie zapewnić żywności dla swojej rodziny z powodu trudnych warunków ekonomicznych w czasach kryzysu”.

Iracka rada do spraw upraw, systematycznie organizuje przetargi na import pszenicy i ryżu na program racjonowania żywności w celu uniknięcia klęski głodu. Irak jest największym nabywcą tych produktów na Bliskim Wschodzie. Niestety tym razem sprawa wydaje się być znacznie utrudniona. Toczący się w zeszłym roku przez kilka miesięcy konflikt polityczny i antykorupcyjne protesty zmusiły urzędującego premiera Adila al-Mahdiego do złożenia dymisji. Sytuacja ta utrudniła starania o zatwierdzenie budżetu państwa przed końcem roku.

Czytaj także: Artur Dziambor: Warzywniak Plus to nowe koryto dla polityków

Klęska głodu zagrożeniem również dla innych państw

Okazuje się, że klęska głodu grozi również Libanowi. Przyznał to już nawet sam premier Hassan Diab. Szef libańskiego rządu poinformował, że mieszkańcom może zabraknąć środków na zakup podstawowej żywności. W kraju odbyły się już pierwsze głodowe protesty. Wielu Libańczyków, z powodu biedy przestało kupować mięso, owoce i warzywa. Bardzo prawdopodobne, że niedługo może ich nie stać nawet na chleb.

Choć Liban przeżywał kryzys jeszcze przed pandemią, koronawirus tylko dołożył problemów. W kraju gwałtownie rośnie bezrobocie oraz inflacja. Ceny importowanej żywności wzrosły ponad dwukrotnie w tym roku. Problem w tym, że połowa żywności w państwie pochodzi właśnie z importu. Premier obiecał, że w ramach walki z problemem, bank centralny podejmie interwencję w celu ochrony waluty. Rząd przekonuje, że pomoże to w zatrzymaniu wzrostu cen żywności i uchroni kraj przed klęską głodu.

kresy.pl,middleeastmonitor.com/fot.pixabay

swiatrolnika.info 2023