Ministerstwo Finansów przewiduje, że w 2021 roku inflacja wyniesie 3,3 procent. Dr Marian Szołucha uważa, że są to prognozy aż nazbyt optymistyczne.

Wskazuje, że to wynik nie do osiągnięcia. Podobnego zdania jest Kamil Zubelewicz, członek Rady Polityki Pieniężnej, który wskazuje, że możliwa jest inflacja powyżej 10%. Od 4 do 10 procent między listopadem a grudniem zdrożały ceny produktów świątecznych i tych, które kojarzą się z okresem Świąt Bożego Narodzenia. Jak wskazuje Szołucha, inflacja martwi konsumentów, ale niekoniecznie musi martwić Ministerstwo Finansów, bowiem im wyższe są ceny, tym więcej pieniędzy wpływa z podatku VAT do państwa.

Marian Szołucha zadowolony z szybkiego przyjęcia budżetu

Dr Marian Szołucha, ekonomista z Instytutu Prawa Gospodarczego, ocenił na antenie Radia Maryja w audycji „Aktualności dnia” działania antyinflacyjne rządu i przyjęcie budżetu na 2022 rok. Sejm przyjął poprawki, które zwiększają dochody budżetu o 10,5 mld zł i obniżają deficyt o nieco ponad 1 mld złotych.

,,Powinien cieszyć fakt, że budżet został przyjęty szybko i sprawnie. To dobrze nie tylko od strony politycznej, ale także ze względu na stabilność na rynkach finansowych, zaufanie zagranicznych inwestorów do Polski. (…) Różnica między dochodami a wydatkami to nieco ponad 30 mld złotych. Deficyt na tym poziomie to deficyt utrzymany w ryzach i bezpieczny, biorąc pod uwagę nadzwyczajne okoliczności, z którymi się borykamy. Dobrze, że w budżecie jest przewidzianych sporo wydatków na inwestycje. Więcej pieniędzy trafi do służby zdrowia” – wskazuje ekspert.

Inflacja martwi Polaków, ale nie Ministerstwo Finansów

Ministerstwo Finansów przewiduje, że w 2021 roku inflacja wyniesie 3,3 procent. Dr Marian Szołucha uważa, że są to prognozy aż ,,nazbyt optymistyczne”.

,,Gdyby tak się stało, wszyscy bylibyśmy więcej niż szczęśliwi. Niestety, jest to wynik nie do osiągnięcia. (…) Nie widać przesłanek, dla których przede wszystkim zewnętrzne czynniki decydujące o inflacji miałyby wygasnąć albo ich znaczenie miałoby się zmniejszyć. Chodzi o ceny surowców, o pozrywane łańcuchy dostaw, o politykę energetyczno-klimatyczną Unii Europejskiej na czele z osławionym ETS-em” – mówił gość Radia Maryja.

,,Inflacja nie jest na tyle istotna, żeby od niej zależały dane dotyczące budżetu i jego dochodów oraz wydatków. Inflacja martwi konsumentów, ale niekoniecznie musi martwić Ministerstwo Finansów. Im wyższe są ceny, tym więcej pieniędzy wpływa z podatku VAT do państwa” – podsumował ekonomista.

Czytaj też: Dr Marian Szołucha: Inflacja to zło, które dotknie nas wszystkich

radiomaryja.pl/fot.AR/fot.pixabay