O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

21-04-2020

Autor: Ewa Zajączkowska-Hernik

Rynek pieczarek w czasie koronawirusa. Czy utrzymamy pozycję?

rynek pieczarek

Rynek pieczarek jest jednym z polskich czempionów eksportowych, a rodzimi producenci z powodzeniem zdobywają kolejnych globalnych odbiorców. Pandemia koronawirusa oraz zamknięcie rynku HoReCa spowodowały jednak chwilowe wyhamowanie koniunktury, które może przełożyć się na ograniczenie produkcji nawet o połowę.

Rynek pieczarek – Polska liderem w Europie

Polski rynek pieczarek jest dla Europy kluczowy, ponieważ to właśnie znad Wisły pochodzi ponad połowa  unijnego eksportu tego delikatesowego produktu. Potwierdzają to analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Blisko 70 proc. krajowej produkcji trafia na eksport, głównie na rynek unijny. Handel zagraniczny, jak podaje Polski Instytut Ekonomicznym, zwiększył się z 87 tys. ton pieczarek (o wartości 101 mln EUR) do 236 tys. ton (czyli 354,5 mln EUR) w ciągu zaledwie 14 lat (2004-2018). Wejście Polski do Unii Europejskiej było dla producentów pieczarek swoistym kołem zamachowym.

Polski produkt na rynku światowym wyróżnia się relatywnie niską ceną w odniesieniu do jakości grzybów. Krajowe pieczarki zbierane są ręcznie i wciąż pozostają znacznie tańsze niż te pochodzące od zachodnich konkurentów.

Wartość eksportu pieczarek w Unii Europejskiej w okresie od stycznia do listopada 2019 r. wyniósł 650 mln EUR. Polska ma ponad 50-procentowy udział we wspólnotowej produkcji, co czyni nasz kraj liderem w UE.  Na kolejnych miejscach znajduje się Królestwo Niderlandów z ponad 20-procentowym udziałem w rynku i Irlandia, która zagospodarowuje 14 proc. unijnego wolumenu produkcyjnego.

Głównymi kierunkami sprzedaży rodzimych grzybów od lat pozostają Niemcy, Francja i Dania i Wielka Brytania (dane przed Brexitem). Ze względu na niską produkcję pieczarek na Wyspach Brytyjskich, polskie grzyby najprawdopodobniej nie odczują skutków Brexitu.

Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej produkcja pieczarek w naszym kraju wzrosła o ok. 55 proc. i zwiększyła swój wolumen  ze 180 tys. ton do około 335 tys. ton w 2019 roku.

Czytaj także: Eksport polskich truskawek może wzrosnąć w dobie pandemii? 

Koronawirus nadszarpnął rynek pieczarek

Rynek pieczarek zaledwie trzy tygodnie temu miał się jeszcze świetnie. Epidemia koronawirusa, która dotarła do Europy, doprowadziła do zamknięcia się rynku HoReCa. Branża hotelarska i gastronomiczna istotnie ograniczyły swoje zakupy. Zamówienia na rynki zachodnie zostały anulowane. Krajowe spożycie, które i tak było jednym z niższych w Europie, dodatkowo zmalało przez zamknięcie szkół.

W pierwszym tygodniu kryzysu zamówienia spadły o 50 proc. 

– powiedział Jerzy Kłopotek, wiceprezes GL Group.

Producenci szacują, że polski rynek pieczarek może być wart około 2 mld zł. Zaznaczają także, że był on jedną z pierwszych gospodarczych ofiar koronawirusa w naszym kraju.

W związku z epidemią koronawirusa mali producenci, którzy nie są zorganizowani w spółdzielnie, nie mają stałych kontraktów tracą rynek zbytu, co prowadzi do redukcji zatrudnienia w tych gospodarstwach. Generalnie krajowy rynek pieczarek jest dosyć dobrze zorganizowany. W ubiegłym tygodniu nie mogliśmy sprzedać ok 50 proc. gotowego produktu po normalnych cenach na rynku europejskim. Dużą część z tego trzeba było przeznaczyć do przetwórstwa po bardzo niskich cenach. Ok 15-20 proc. towaru w ogóle nie zbieraliśmy ponieważ nie było na niego zbytu

– stwierdził Jerzy Kłopotek.

Co z rynkiem pieczarek po koronawirusie?

Rynek pieczarek w Polsce ma szansę na utrzymanie pozycji lidera w UE, jeżeli pandemia koronawirusa niebawem się zakończy, a rynek HoReCa ponownie zostanie otwarty. Jeżeli natomiast obostrzenia spowodowane epidemią koronawirusa utrzymają się przez kolejne kilka tygodni, sytuacja w branży może ulec pogorszeniu i mali producenci znikną z rynku. 

Jeśli to potrwa dłuższy okres czasu, to przewidujemy, że część pieczarkarzy już może nie uruchomić produkcji. Wpłynie to na zwiększenie bezrobocia, gdyż nasza branża zatrudnia, szacunkowo ok 12 tys pracowników, głównie na wschodzie Polski. Nasza grupa producentów solidarnie podjęła decyzje o ograniczeniu produkcji o 50 proc. od 13 kwietnia. Obserwujemy sytuację rynkową, będziemy reagować na nowe zamówienia i na bieżąco zwiększać produkcję

– powiedział prezes GL Group, Krzysztof Kaszewiak.

swiatrolnika.info 2023