Informacje
05-05-2022
Ceny ropy notują wzrosty podczas kolejnej sesji. Inwestorzy czekają na ogłoszenie przez OPEC+ decyzji w sprawie dostaw ropy z krajów w czerwcu.
Jak poinformowali maklerzy, analitycy prognozują, że delegaci sojuszu OPEC+ podtrzymają swoje wcześniejsze ustalenia stopniowego zwiększenia co miesiąc dostaw surowca o 430 tys. b/d. Dodatkowo inwestorzy analizują jeszcze przedstawione w środę plany UE dotyczące stopniowego zakazu importu rosyjskiej ropy na Stary Kontynent.
Rynki oczekują na decyzję krajów OPEC+
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 108,16 USD, wyżej o 0,32 proc., po skoku na zakończenie środowej sesji aż o 5,3 proc. Ceny ropy Brent na ICE w Londynie w dostawach na lipiec są wyceniane po 110,70 USD za baryłkę, w górę o 0,51 proc.
Inwestorzy czekają na spotkanie krajów sojuszu OPEC+, podczas którego określą one politykę dostaw ropy na czerwiec.
Analitycy prognozują, że delegaci 23 krajów sojuszu OPEC+ podtrzymają swoje wcześniejsze ustalenia stopniowego zwiększenia co miesiąc dostaw surowca o 430 tys. b/d.
Tymczasem inwestorzy analizują jeszcze przedstawione w środę plany UE dotyczące stopniowego zakazu importu rosyjskiej ropy na Stary Kontynent. Decyzja ta przełożyłaby się na przyszłe ceny ropy.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła w środę w Parlamencie Europejskim szczegóły szóstego pakietu sankcji, które mają zostać nałożone przeciwko Rosji w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę.
Wśród tych sankcji znajduje się całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy. W ciągu pół roku ma zostać całkowicie wstrzymany import ropy naftowej, a produktów rafinowanych do końca roku.
“Według propozycji Unii Europejskiej embargo na rosyjską ropę miałoby wejść w życie w ciągu sześciu miesięcy, bez stopniowego wycofywania się z umów” – wynika z informacji anonimowych źródeł.
Ceny ropy w oczekiwaniu na kolejne sankcje
Unia ma także proponować wprowadzenie w ciągu jednego miesiąca zakazu wysyłki, finansowania i ubezpieczania usług transportu rosyjskiej ropy.
Przedstawiciele krajów UE nie doszli jednak w środę do porozumienia w sprawie zakazu importu rosyjskiej ropy. Rozmowy mają być kontynuowane w czwartek.
Stratedzy oceniają, że proponowany przez UE zakaz importu rosyjskiej ropy może spowodować spadek jej produkcji w Rosji do końca roku o 2 mln baryłek dziennie.
Z kolei władze na Kremlu straszą, że unijny plan będzie dla krajów tego bloku bardzo kosztowny, a także wpłynie na światowe ceny ropy.
Gdy zakaz importu ropy z Rosji do UE wejdzie w życie, kraje regionu mogą przestać kupować ok. 1,5 mln baryłek ropy dziennie – wynika z szacunków firmy Kpler. Ok. 500 tys. baryłek ropy dziennie (z tych 1,5 mln b/d) może zostać przez Rosję przekierowanych do Indii.
W kwietniu rosyjscy producenci ropy pompowali średnio 10,05 mln baryłek dziennie, o ponad 9 proc. mniej niż przed rozpoczęciem wojny Rosji na Ukrainie pod koniec lutego.
"Sankcje UE prawdopodobnie spowodują zmniejszenie dostaw ropy w przewidywalnej przyszłości" – ocenia Daniel Hynes, starszy strateg ds. rynków surowcowych w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.
"Nadal oczekujemy też, że władze Chin zachowają kontrolę nad obecną falą epidemii Covid-19, jaka rozprzestrzenia się w tym kraju, i że stopniowo złagodzą wprowadzone lockdowny" - dodaje.
"To wszystko może doprowadzić do niezwykle napiętej sytuacji na rynkach i wpłynąć na ceny ropy" – podkreśla.
Czytaj też: UBS: Ceny ropy Brent mogą długoterminowo wzrosnąć wskutek wojny
PAP/fot.Pixabay