Informacje
18-05-2022
Ceny ropy naftowej w USA ponownie notują wzrosty w reakcji na oznaki napięcia na kluczowych rynkach produktów naftowych za oceanem.
Wpływ na notowania mają również spekulacje, że Chiny mogą zbliżać się do złagodzenia antycovidowych lockdownów, które spowodowały osłabienie popytu na paliwa u tego największego na świecie importera ropy – informują maklerzy. Dodatkowo rosnący popyt na paliwa i zakłócenia w dostawach ropy, spowodowane wojną na Ukrainie, to "połączenie" wspierające ceny surowca
Notowania ropy ponownie w górę
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 113,14 USD, wyżej o 0,66 proc. Ceny ropy Brent na ICE w Londynie w dostawach na lipiec są wyceniane po 112,14 USD za baryłkę, w górę o 0,19 proc.
W USA zaczyna zacieśniać się sytuacja podażowa produktów naftowych.
Jak wynika z najnowszego branżowego raportu Amerykańskiego Instytutu Paliw (API), w ub. tygodniu zapasy benzyny w USA spadły aż o 5,1 mln baryłek, gdy tymczasem wkrótce rozpocznie się w Stanach Zjednoczonych okres wzmożonych wakacyjnych wyjazdów Amerykanów.
“Zapasy ropy w USA spadły z kolei w ub. tygodniu o 2,4 mln baryłek. O 1,1 mln baryłek wzrosły zapasy paliw destylowanych” – podał API.
"Dane API o zapasach ropy w USA okazały się pomocne dla notowań tego surowca" – wskazuje Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.
"Zacieśniająca się sytuacja na amerykańskim rynku benzyny, gdy w USA zbliża się sezon wakacyjnych podróży, powinien wspierać popyt na ropę" – dodaje.
Oficjalne dane o zapasach ropy i jej produktów w USA poda w środę po 16.30 Departament Energii (DoE).
Ceny ropy przekładają się na wysokie notowania benzyny
Przed rozpoczęciem sezonu letniego w USA ceny benzyny we wszystkich stanach przekraczają 4 USD za galon, a w "najdroższej" Kalifornii za galon benzyny trzeba już płacić ponad 6 USD.
Tymczasem w Azji traderzy czekają na sygnały, że chińskie władze mogą złagodzić w niedługim czasie wprowadzone w tym kraju antycovidowe lockdowny, nałożone m.in. na mieszkańców 25-milionowego Szanghaju, i inne miasta, co potencjalnie ożywiłoby popyt na ropę i jej produkty.
Ceny ropy są na dobrej drodze do zaliczenia już szóstej miesięcznej zwyżki, a to najdłuższa seria wzrostów notowań surowca od dekady.
Rosnący popyt na paliwa i zakłócenia w dostawach ropy, spowodowane wojną Rosji na Ukrainie, to "połączenie" wspierające ceny surowca – wskazują analitycy.
Czytaj też: UBS: Ceny ropy Brent mogą długoterminowo wzrosnąć wskutek wojny
PAP/fot.Pixabay