Informacje
14-07-2022
Ceny ropy w USA rosną drugą sesję z rzędu, ale cena surowca za Oceanem nie przekracza 100 USD za baryłkę – informują maklerzy.
Inwestorzy rozważają napiętą sytuację podażową na rynkach paliw wobec obaw o spowolnienie gospodarcze, które osłabiłoby popyt na ropę i jej produkty.Wg Goldman Sachs popyt na ropę nadal przewyższa podaż tego surowca, i brakuje na razie oznak, że gospodarka spowalnia na tyle, aby możliwe było osiągnięcie równowagi na rynkach paliw w krótkiej perspektywie.
Ceny ropy naftowej kolejny dzień w górę
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 96,56 USD, wyżej o 0,27 proc., po wzroście w środę o 0,5 proc. Ceny ropy Brent na ICE w dostawach na IX wyceniane są po 99,97 USD za baryłkę, w górę 0,40 proc.
Spready czasowe sygnalizują już niedostateczną podaż ropy, a stratedzy Goldman Sachs Group Inc. ostrzegają, że rynek ropy "krzyczy" że sytuacja jest bardzo napięta.
Według Goldman Sachs popyt na ropę nadal przewyższa podaż tego surowca, i brakuje na razie oznak, że gospodarka spowalnia na tyle, aby możliwe było osiągnięcie równowagi na rynkach paliw w krótkiej perspektywie.
"Rynek fizyczny ropy krzyczy, że sytuacja jest bardzo, bardzo napięta" - wskazał w wywiadzie dla Bloomberg TV Damien Courvalin, szef ds. badań rynku energii w Goldman Sachs.
Dodał, że nawet jeśli prezydent USA Joe Biden, który przebywa w podróży na Bliskim Wschodzie, przekona kraje OPEC do podwyższenia produkcji ropy, to i tak będzie to "przejściowe" rozwiązanie, które nie rozwiąże problemu niedoinwestowania na rynkach energetycznych.
"Niedawna wyprzedaż kontraktów terminowych na surowiec – gdy ceny ropy zniżkowały poniżej 100 USD za baryłkę – wywołana obawami o recesję, jeszcze może zwiększyć ryzyko niedoinwestowania w sektorze naftowym, ponieważ obecnie krzywa cenowa zniechęca do tak potrzebnego na rynkach wzrostu produkcji ropy.
Notowania ropy zaliczą drugi z kolei tygodniowy spadek
Tymczasem bardzo wysoka inflacja w USA, zanotowana w czerwcu, podwyższyła perspektywę ostrzejszego zacieśniania polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną, a to może schłodzić gospodarkę i ograniczyć zapotrzebowanie na paliwa.
Ceny konsumpcyjne (CPI – consumer price index) w USA w czerwcu wzrosły o 9,1 proc. w ujęciu rdr, a oczekiwano +8,8 proc. Inflacja w USA rdr jest obecnie najwyższa od 40 lat.
Tymczasem ceny ropy zmierzają do zaliczenia drugiego z kolei tygodniowego spadku, a surowiec w USA być może zakończy ten tydzień na poziomie poniżej 100 USD za baryłkę – po raz pierwszy od początku kwietnia.
W USA maleje zapotrzebowanie na ropę i jej produkty, a ich zapasy rosną.
Zapasy ropy w ubiegłym tygodniu wzrosły o 3,254 mln baryłek, czyli o 0,8 proc. do 427,1 mln baryłek – poinformował amerykański Departament Energii (DoE).
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 5,825 mln baryłek, czyli o 2,7 proc. do 224,9 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 2,666 mln baryłek, czyli o 2,4 proc. do 113,8 mln baryłek – podał DoE.
Czytaj też: Ceny ropy naftowej utrzymują się poniżej 100 dolarów za baryłkę
PAP/fot.Pixabay