O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

24-02-2022

Autor: Michał Rybka

Zadłużenie Polaków spada. Zaskakujące dane z rejestrów długów

zadłużenie Polaków

W 2021 roku spadło rok do roku średnie zadłużenie Polaków. W zależności od rejestru widać, że na koniec ub.r. średni dług w Polsce zmalał o 5,5% lub 6%.

W porównaniu do 2019 r. zarejestrowano spadki o 2% i 5,3%. Z kolei dwa źródła podają wzrosty o blisko 0,5%. Wg trzech wykazów, ostatnio najwięcej dłużników było w woj. śląskim. Tylko jeden rejestr wskazuje, że największą liczbę zadłużonych na 1 tys. mieszkańców odnotowano w lubuskim. Z różnych zestawień wynika, że najwyższy średni dług mają Polacy w wieku 45-55 lat. Natomiast jeden rejestr informuje, że dot. to seniorów. Z kolei najmniej zadłużone są osoby mające 18-25 lat. W przypadku podziału na płeć tabele przedstawiają mocno zróżnicowane dane.

Polacy coraz częściej zadłużają się w instytucjach pozabankowych

Z danych pochodzących z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, że na koniec ub.r. średni dług wyniósł 27,2 tys. zł. To mniej niż w 2020 r. i 2019 r. – o 6% i 2%. Natomiast średnie zadłużenie osoby fizycznej, wpisanej do KRD, ostatnio było bliskie 18,5 tys. zł. Było to o 5,5% mniej rdr. i o niespełna 0,5% więcej niż dwa lata temu. W ERIF przeciętny dług (niealimentacyjny) z końcem 2021 r. był na poziomie 5,3 tys. zł. W porównaniu do 2020 r. i 2019 r. nastąpił identyczny wzrost – o blisko 0,5%. Wg CRIF, ub.r. skończył się ze średnim zadłużeniem w wysokości 6,9 tys. zł. To ok. 3,7% więcej rdr. i o 5,3% mniej niż w 2019 r.

“Widoczna w części rejestrów tendencja spadkowa nie oznacza poprawy sytuacji finansowej Polaków. W zasadzie można powiedzieć, że spada zdolność kredytowa rodaków. Zaciągają więc pożyczki w instytucjach pozabankowych, które często nie rejestrują zadłużenia. I takie zobowiązania charakteryzuje najgorsza możliwa stopa oprocentowania” – mówi Piotr Bijański, prezes sieci kancelarii Twój Prawnik 24.

Jak zauważa Andrzej Głowacki, prezes zarządu DGA Kancelaria Restrukturyzacji i Upadłości, zróżnicowanie informacji w poszczególnych rejestrach wynika ze źródeł ich pozyskania. Wg eksperta, BIK gromadzi dane o wszelkich kredytach, w tym hipotecznych. Dlatego przedstawia najwyższy średni dług. Natomiast odnotowane spadki są efektem spłaty zadłużeń, możliwej dzięki zmniejszonej konsumpcji w czasie pandemii. Z kolei Łukasz Goszczyński, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny, twierdzi, że przedsiębiorcy zamrozili nakłady inwestycyjne z uwagi na niepewną sytuację gospodarczą. I to pozwoliło im na obniżanie obciążeń.

“Istotny wpływ na zmniejszenie zadłużenia ma też wzrost zainteresowania restrukturyzacją i upadłością. Według Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, ich liczba w Polsce rośnie niezmiennie od 2019 r. Dzięki tym rozwiązaniom przedsiębiorstwa i osoby prywatne mają możliwość zmniejszenia czy nawet całkowitego uwolnienia się od zadłużenia” – dodaje Piotr Bijański.

zadłużenie Polaków

Zadłużenie Polaków różni się w zależności od województwa

Wg BIG InfoMonitor i BIK, na koniec ub.r. najwięcej dłużników było w woj. śląskim (366,9 tys.) i mazowieckim (357,5 tys.). Najmniej zarejestrowano ich w podlaskim (58,2 tys.) i opolskim (61,8 tys.). W KRD też w czołówce było śląskie (344,3 tys.) i mazowieckie (288,5 tys.), a na końcu zestawienia – podlaskie (49,1 tys.) i opolskie (52,9 tys.). W CRIF również na górze tabeli widać śląskie (108,5 tys.) i mazowieckie (105,6 tys.), a na dole – podlaskie (16,9 tys.) i opolskie (18,8 tys.). Wg ERIF, najwięcej zadłużonych na 1 tys. mieszkańców było w lubuskim (56) i dolnośląskim (54), a najmniej – w podkarpackim (21) i małopolskim (27).

“Rozkład geograficzny zadłużenia jest wynikiem różnej aktywności gospodarczej województw. Tam, gdzie jest bardzo duża liczba podmiotów jednoosobowych i kilkuosobowych, występuje najwięcej dłużników. Jednak ich status nie może być postrzegany pejoratywnie, gdyż dług jest np. jedną z form finansowania działalności” – przypomina Andrzej Głowacki.

Ekspert z sieci Twój Prawnik 24 uważa, że śląskie i mazowieckie są w czołówce ze względu na duże zaludnienie i statystycznie najwyższe zarobki w kraju, dające największą zdolność kredytową. W tych województwach rynek pracy jest bardzo konkurencyjny, co czasem wpływa na brak stabilności finansowej. Z kolei wyższe koszty życia mogą utrudniać utrzymanie się bez potrzeby brania kredytu czy pożyczki.

“Po przeciwnej stronie mamy biedniejsze województwa. Wyjątkiem może być małopolskie, ale warto pamiętać, że nie obejmuje ono tylko Krakowa. Tam, gdzie może brakować pracy i są niższe wynagrodzenia, ludzie mają przeważnie słabszą zdolność kredytową. Poza tym ludność z mniejszych miejscowości i ze wsi mniej chętnie korzysta z kredytów i pożyczek” – tłumaczy ekonomista Marek Zuber.

Zadłużenie Polaków w zależności od ich wieku i płci

Biorąc pod uwagę podział na 6 grup wiekowych, z danych rejestrów Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, że największy średni dług dot. osób w wieku 45-54 lata (37,1 tys. zł). KRD podaje przedział 46-55 lat (ponad 26,6 tys. zł). Ten sam zakres wskazuje CRIF (prawie 8 tys. zł). Natomiast ERIF wymienia seniorów od 65. roku życia (7,2 tys. zł). Zdaniem Łukasza Goszczyńskiego, rodacy w wieku 45-55 lat mają największą zdolność kredytową, ale też zwielokrotnione wydatki. Spłacają kredyty hipoteczne i finansują edukację swoich dzieci.

“Osoby mające 46-55 lat mogą wspierać potomków w szerokim zakresie. Nie dotyczy to części starszych Polaków. Jednak zgodnie z polską tradycją, seniorzy pomagają wnukom. Dla finansujących to dobra grupa, bo jej dochody, czyli emerytury, są stabilne” – stwierdza Marek Zuber.

W każdym zestawieniu najmniejsze średnie zadłużenie dotyczy najmłodszej grupy. W BIG InfoMonitor i BIK należą do niej Polacy w wieku 18-24 lat (7,5 tys. zł). Tak samo jest w przypadku ERIF (ponad 2 tys. zł). Przedział 18-25 lat wskazuje KRD (4,1 tys. zł) i CRIF (4,1 tys. zł). Łukasz Goszczyński podkreśla, że w tym okresie życia dosyć trudno jest zadłużyć się w instytucji finansowej ze względu na niską zdolność kredytową. Wynika ona z małych zarobków na początku drogi zawodowej. 

“Takie długi to spore sumy dla młodych osób, które często nie mają stabilnego zatrudnienia. Chcą jak najszybciej zapewnić sobie atrakcje, na które jeszcze nie zawsze ich stać. Niestety, edukacja finansowa w Polsce jest tak ograniczona, że skutkuje niską świadomością nt. konsekwencji zaciągania zobowiązań. Natomiast nawet niewielkie zadłużenie może z czasem urosnąć do gigantycznych rozmiarów” – ostrzega ekspert z sieci Twój Prawnik 24.

Z danych BIG InfoMonitor i BIK wynika, że średnie zadłużenie mężczyzny na koniec ub.r. było większe niż kobiety. Wynosiło odpowiednio ponad 29,2 tys. zł i przeszło 24,1 tys. zł. W KRD mężczyzna miał przeciętnie do spłaty – 21,2 tys. zł. Kobieta była winna średnio 13,8 tys. zł.

“Mężczyźni przeważnie zarabiają więcej niż kobiety. To oznacza wyższą zdolność kredytową. Na wyniki mogą też wpływać droższe zakupy, obejmujące np. samochody, motocykle i sprzęt elektroniczny. Z moich obserwacji wynika, że kobiety bardziej odpowiedzialnie podchodzą do spłaty zadłużenia” – wyjaśnia na koniec ekonomista Marek Zuber.

Czytaj także: Zadłużenie Polaków: 7 proc. obywateli deklaruje, że ma długi

źródła:MondayNews/fot.pexels

swiatrolnika.info 2023